Okazuje się, że wcale nie trzeba wyjeżdżać daleko i wydawać mnóstwa pieniędzy, by podczas wakacji zobaczyć interesujące miejsca, gdyż w pobliżu można natrafić na wiele ciekawych, letnich atrakcji.
W tym roku po raz pierwszy miałam okazję
oglądać pokaz lotniczy i już wiem, że mam ochotę na więcej.
Nie wiedziałam, że okaże się to dla mnie tak ekscytujące?!
Piknik lotniczy odbywał się na terenie 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego - na płycie lotniska wojskowego w Świdwinie.
Jest to największe wydarzenie lotnicze w naszym regionie,
które przyciąga co roku 20 tysięcy widzów.
Ewolucje wykonywane przez pilotów w powietrzu
nie mogą równać się z żadnym innym pokazem, a warkot
silników samolotów bojowych Mig-29 przyprawia o dreszcze,
strach i nie wiem, co jeszcze ?
strach i nie wiem, co jeszcze ?
Imprezie towarzyszył jarmark oraz pokaz sprzętu bojowego.
Można było posmakować wojskowej grochówki,
ale były też lody, gofry, zapiekanki - dla każdego coś dobrego !
Można było posmakować wojskowej grochówki,
ale były też lody, gofry, zapiekanki - dla każdego coś dobrego !
Ponieważ mieliśmy chyba niedosyt podniebnych wrażeń,
na początku lipca wybraliśmy się do Szczecinka
na Festiwal Balonowy.
Balon - zupełnie niemodny w dzisiejszych czasach sposób
przemieszczania się, ale gdy widzę balon sunący wśród obłoków
- to jest dopiero uciecha dla oczu !
Wybierając się na te imprezy musieliśmy pokonać ok.50-80 km
i trochę niedogodności związanych ze staniem w korku
oraz z zaparkowaniem auta, ale dla tych podniebnych
wrażeń warto było się przemęczyć.
Mimo iż wcześniej nie byłam zwolenniczką takich imprez,
bardzo mi się te pokazy podobały.
Byłam kiedyś na takich samolotowych pokazach, huk i adrenalina, niezapomniane chwile :) balony- bajka :)
OdpowiedzUsuńTak jak mówisz, Aga... ten huk był wprost niesamowity ! Pozdrawiam :)
UsuńBardzo ciekawe te podniebne imprezy :) A balon, zawsze będzie mi się kojarzył z... Pippi :) Pozdrawiam z trochę, nieco, odrobinkę ochłodzonych Mysłowic
OdpowiedzUsuńWidzę Gabrysiu, że dobrze znasz historię Pippi !? Ja najbardziej pamiętam jej śmieszne, sterczące warkocze, łaciatego konia i małpkę Nelsona.
UsuńU nas też dziś nieco chłodniej 23 st.C ( ?), ale deszcz nas ominął. Krążyły tylko czarne chmury i mocno wiał wiatr. Pozdrawiam ciepło, Gabrysiu :)
Pippi to moje dzieciństwo, teraz żadnej powtórki nie przegapię :)
UsuńGdy widzę balon na niebie, biegnę, żeby go podziwiać, to takie sentymentalne!
OdpowiedzUsuńTo zupełnie ta jak ja ! Zadzieram głowę do góry i patrzę...
UsuńOj, przed wielu laty w młodości latałam balonem nad Warszawą. Wrażenia niezapomniane. Ula, zaczynam podejrzewać, że niedługa zechcesz skoczyć ze spadochronem albo zrobić licencję pilota? Trzymam za to kciuki. A imprezy - bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńNaprawdę latałaś balonem nad Warszawą ? To musiało być wspaniałe przeżycie !?
UsuńEee… chyba nie będę robić licencji pilota. Wolę patrzeć na nich z ziemi.
Świetne imprezy, sama chętnie bym się na takie wybrała. Bardziej jednak podobają mi się balony. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda - balony na niebie w takiej ilości robią wrażenie ! Pozdrawiam :))
UsuńUleńko, takie pokazy robią wrażenie, ja tylko zawsze sie obawiam, by nie wydarzył się wypadek, bo zdarzają się, niestety.
OdpowiedzUsuńU nas też gościliśmy kiedyś balony, bo mamy małe lotnisko sportowe i drugie śmigłowcowe, piękna to była parada.
Podziwiam pilotów za te wszystkie ewolucje!
Też podziwiam pilotów za sprawność w kierowaniu tymi maszynami. Mam w rodzinie pilota, więc może stąd ten sentyment do patrzenia w niebo ?
UsuńCiekawe imprezy
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko piękne... Jestem urodzoną "latawicą" - odczuwam przemożny pociąg do wszystkiego, co potrafi wznieść się w powietrze, mimo że nie jest istotą żywą, a za najpiękniejszy na świecie uważam zawód pilota.
OdpowiedzUsuńHa ha ha !!! Zawód pilota wydaje mi się szalenie niebezpieczny.
UsuńMój tato był pilotem sportowym, skakał ze spadochronem, robił podniebne akrobacje. Mamie też wydawało się to zbyt niebezpieczne, we mnie natomiast jest czysty podziw i umiłowanie dla tego piękna... Nie znam niczego bardziej wzniosłego od oderwania się od ziemi i szybowania w przestworzach.
UsuńW takim razie nie dziwię się Tobie. Tak pięknie o tym piszesz... U mnie - mój kuzyn był pilotem. Zawsze, gdy przelatywał nad domem rodzinnym "machał skrzydłami" samolotu i ciocia wiedziała, że to On. Teraz jego syn jest pilotem.
UsuńPopieram i podziwiam!
UsuńCzy kształcił się u nas?
Tak. Jeśli się nie mylę to w Dęblinie.
UsuńTo nie u nas (miałam na myśli moje miasto). Dęblin szkoli pilotów lotnictwa wojskowego, a lotnictwa cywilnego - Rzeszów.
Usuńpiwny balon- świetnie wygląda
OdpowiedzUsuńw Krakowie jest Muzeum Lotnictwa ale to chyba daleko od Ciebie
Oj, daleko mam do Krakowa !
Usuńoooooo!!!! ale piękne maszyny,super,też bym była zafascynowana takimi widokami:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Visanko :))
UsuńSuper impreza i cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńUlu,
OdpowiedzUsuńpodniebne imprezy zawsze pociągają, choć zdarzają się dramaty, co nam przypomina Ikar spadający do morza.
Serdecznie pozdrawiam
Wiem, że zdarzają się wypadki. To straszne ! Na pokazie nie myślałam o tym i cieszę się, że nikomu nic się nie stało. Pozdrawiam:)
UsuńPokazy lotnicze robią wrażenie :-) Wczoraj byłam w Łazienkach i już było próbne loty przed uroczystościami na Placu Piłsudskiego 15.08. Może też warto zobaczyć?!, przyjeżdżajcie :-)) Uściski :-))
OdpowiedzUsuńHa ha !!! Dzięki, Marzenko za zaproszenie ! Daleko mam... ale na pewno warto zobaczyć ! Buziaczki :)))
UsuńBoskie widoki ❤
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie byłam na takim pokazie - koniecznie muszę kiedyś się przejechać na taką imprezę lotniczą:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Warto zobaczyć - chociaż raz i się przekonać czy będzie dreszcz emocji czy nie ! Polecam Ci wzięcie udziału w takim wydarzeniu !!! Pozdrawiam , Agnieszko :))
UsuńCudownie spędziłaś czas Uleńko i pewnie jeszcze długo pozostaną w pamięci podniebne pokazy lotnicze .Balony unoszące się pod chmurami zawsze przyciągają i moją uwagę -lubię je obserwować .
OdpowiedzUsuńJa tez lubię spoglądać na balony. Obiecałam sobie, że w przyszłym roku też nie może ominąć mnie na pokaz lotniczy. Pozdrawiam Grażynko :))
UsuńUwielbiam wszkie pokazy lotnicze. To też nasz polski sentyment do chłopców pod niebem. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Pozdrawiam :))
UsuńHej ! Nigdy nie byłam na takich pokazach , ale pewnie było świetnie tak z bliska zobaczyć te wszystkie maszyny :)Jest takie przysłowie "cudze chwalicie , a swego nie znacie ", a w pobliżu nas jest tyle ciekawych miejsc , tylko trzeba je odnaleźć **
OdpowiedzUsuńTak Beatko ! Całkiem niedaleko są miejsca ciekawe, a człowiek szuka cudów jakiś za granicą... Pozdrawiam :)
Usuń