Gdy jesienią byłam na długim zwolnieniu bardzo pragnęłam robić coś, na co w normalnych warunkach nie znajduję czasu.
Kocham szyć ! Inne pasje zajmują u mnie jednak więcej miejsca i szycie jest tylko doraźne. Podczas, gdy mąż wybierał w sklepie materiały budowlane nieoczekiwanie zakupiłam zasłony, które mi się spodobały. Po skróceniu ich został spory pas materiału, więc postanowiłam uszyć poszewki na poduszki. Materiału z zasłon nie było za wiele, więc poduszki z jednej strony są miodowe, a z drugiej w szarą kratkę.
Poszewki z resztek tkanin uszyłam bez zamka, metodą "na zakładkę".
Z tym szyciem nie było łatwo, ponieważ pedał do maszyny już dawno się popsuł i po podłączeniu do zasilania cały czas był na obrotach, mimo że go nie naciskałam. Zakupiłam nowy pedał i wtedy już mogłam zacząć szyć.
Teraz mam komplet w postaci zasłony i poduszek !
Piękne poduszki :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :))
UsuńFajnie wyszły- dwustronnie inne. Mam kilka rzeczy do skrócenia, ale nie mogę sie zebrać. Mam taką podręczną, chyba dzieciecą, mikro-maszynę z dwoma ściegami- do prostych przeszyć, ale co z tego...
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ta przejrzysta firanka z motywem roślinnym. ,,Morska ,,kolorystyka, którą lubię...
Dziękuję , no właśnie - najgorzej się zebrać i zacząć szyć. Przynajmniej u mnie zawsze jest to odkładane. Ja od roku wiedziałam, że pedał był popsuty i nic z tym nie zrobiłam. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńŁadnie wyglądają te poduszki i pasują do zasłon. Moja maszyna leży bezczynnie, a ja co roku zabieram się do szycia i jakoś nam nie po drodze. Pozdrawiam serdecznie 🌲👏
OdpowiedzUsuńWiem jak to jest z tym zapałem... nie tak łatwo - w każdym bądź razie. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPieknie wymyśliłaś te poduszki, resztkowce najlepsze, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOch ! Dziękuję ! Ja bardzo lubię takie różne kombinacje z resztek wszelakich. Pozdrawiam serdecznie Ulu :))
UsuńFajnie wyglądają te poduchy świetnie wykorzystałaś reszki, by stały się uzupełnieniem wystroju wnętrza. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję bardzo 💓
UsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu ! Pozdrawiam :)
UsuńUla, jesteś wielka!
OdpowiedzUsuńDziękuję 💓
UsuńŚwietny pomysł z wykorzystaniem materiału z zasłon. Super wyszły podusie. Komponują się idealnie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się ! Dziękuję 💓
UsuńŚliczne poduszki, na pewno bardzo milusie. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko ! Pozdrawiam :)
UsuńWszystko trzeba wykorzystać i tak masz świetne podusie :) pozdrawiam Ulu
OdpowiedzUsuńLubię takie kombinacje. Pozdrawiam serdecznie Beatko :)
UsuńWitaj Uleńko!
OdpowiedzUsuńPiękne te poszewki. Super komponują się z dekoracją okna. Ja niestety nie umiem szyć, ale bardzo bym chciała się nauczyć. Boję się jednak, że wciągnie mi to tak jak pieczenie i gotowanie,a niestety nie mam czasu na kolejne bardzo absorbujące hobby 😉
Udanego tygodnia 😘
Witaj Monia ! Jesteś tak dobrze zorganizowana i wiesz czego chcesz. Podziwiam Cię za to. Mnie nie wszystkie zajęcia pociągają, ale są takie, których nie potrafię sobie odmówić. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńŚwietne wykorzystanie resztek, bardzo lubię takie ciepły kolory we wnętrzach :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Pozdrawiam serdecznie :))
UsuńNiestety, nie umiem szyć i nie mam zmysłu krawieckiego. Nie pociąga mnie to też.
OdpowiedzUsuńCóż ? Nie wszystko jest dla każdego. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPiękny komplet uszyłaś. Poduszki to wspaniała ozdoba domu. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo ! Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWyglądają obłędnie. Bardzo mi się podoba to, że nie są jednolite, ale mają te pasy na środku, które w ciekawy sposób je przyozdabiają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Karola ! Bardzo mi miło. Ściskam i pozdrawiam :)
Usuń