sobota, 8 września 2012

Wymiankowe prezenty

Nie często biorę udział w wymiankach, bo to zobowiązuje.
Trzeba mieć czas i twórczą inwencję, by sumiennie wywiązać się z podjętego zadania.
I stało się - wzięłam udział w takiej zabawie u Sylwii.
I ledwo zdążyłam, bo nagły wyjazd nad jezioro spowodował, że czasu trochę zabrakło.
Sylwia tak sprytnie wybrała pary wymiankowe, że paczuszka od Boei zupełnie mnie zaskoczyła. Nie wiedziałam skąd to i dlaczego.
Oto, co dostałam od Boei : 

                               śliczny obrazek na płótnie,


... zestaw pięknych serwetek ( zapachowych )

oraz pyszności, słodkości i moc przydasiów ( część z nich nie doczekała się sesji fotograficznej z powodu wczesnej konsumpcji ).


Natomiast moja paczuszka powędrowała do Kingi.
Serduszko w całości wydziergałam nad jeziorem i muszę przyznać, że robiłam takowe po raz pierwszy w życiu. Chciałam, żeby to było coś wyjątkowego i specjalnego oraz by spełniało wymogi kolorystyczne wymianki fioletowej.





Makramowa bransoletka i muszelki, zebrane na plaży

... oraz wszystko razem, czyli słodycze i różne przydasie.

Dziękuję, Sylwio za udaną zabawę ! 
Kingo i Bogusiu - miło mi było Was bliżej poznać :)

6 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że mogłam Ci sprawić radość:) Piękne prezenty przygotowałaś- podziwiam, zwłaszcza to serduszko;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna wymianka :) śliczne rzeczy zrobiłaś

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezenty są świetne :) Ośmiorniczką jestem oczarowana! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej!!! wspaniała wymianka, zachwycam się wszystkim po kolei i wszystko mi się podoba!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna wymianka:) Bardzo mi się podobają Twoje bransoletki.Dzięki za wizytęna mym blogu.

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))