Boże, po stokroć święty, mocny i uśmiechnięty -
Iżeś stworzył papugę, zaskrońca, zebrę pręgowaną -
kazałeś żyć wiewiórce i hipopotamom -
teologów łaskoczesz chrabąszcza wąsami -
dzisiaj, gdy mi tak smutno i duszno, i ciemno -
uśmiechnij się nade mną
ks. Jan Twardowski
Nowy Rok - początek. Dziękuję tym Wszystkim, którzy o mnie pamiętali. Dziękuję za życzenia świąteczne, za okazane serce i przytulenie, a w szczególności podziękowania należą się: Kindze , Sylwi i Tonce. Dziewczyny, byłyście przy mnie, kiedy naprawdę bardzo tego potrzebowałam :))) DZIĘKUJĘ :)))
Czasem bardzo niewiele potrzeba, by poczuć się lepiej. Słowa mają ogromną moc :)
Kroton nieoczekiwanie, zakwitł w samą Wigilię, a jest to roślina o ozdobnych liściach i kwiaty ma niezwykle rzadko w warunkach domowych i w dodatku niezbyt okazałe.
Może to jakiś znak ?
Nie robię listy postanowień na ten rok. Postanawiam tylko spełniać swoje marzenia.
Pozdrawiam serdecznie zaglądających
i czekam na wieści od Was !
trzymam kciuki za spełnienie marzeń! wszystko gdzieś tam zapisane Ulu! będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko :)
UsuńUla, jak się cieszę że już jesteś! :) Widzę i wierzę że już lepiej, oby tak dalej, oby do przodu! :*
OdpowiedzUsuńSylwio, mi też miło Cię widzieć :))
UsuńDziękuję za odwiedzinki:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie masz szczęście,moje krotony nigdy nie zakwitły.Za to na święta orchidea wypuściła kwiaty.Ładne kartki,z pewnością ucieszyły adresatów.Pozdrawiam noworocznie.
Umbrello, dziękuję za rewizytę :) Pozdrawiam !
UsuńŚliczne karteczki dostałaś i tą przytulankę:) Piękny wiersz Twardowskiego :) lubię jego wiersze. Kroton Ci zrobił niespodziankę. Krotony raczej nie kwitną w domu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć, Kingo :) Dobrze, że jesteś !
OdpowiedzUsuń