Zostałam z tym haftem daleko w tyle. Byleby mnie zima nie zastała !
Nie wiem tylko, czy tak długo będziecie jeszcze chcieli oglądać postępy mojej pracy.
Nie haftowałam przez wiele lat, a krzyżykami jak dotąd nigdy i przyznam, że wzór nie należy do najłatwiejszych, bo jest w nim dużo drobnych elementów.
Dopiero teraz zaczyna wciągać mnie ta praca i obraz powoli nabiera ostrości.
Zresztą sami zobaczcie :
W tym tygodniu wybrałam się z moją mamą i córką nad morze do Mielna, do którego mamy przysłowiowy "rzut beretem". Dotąd nie miałam pojęcia, że ludzie wypoczywają już w czerwcu !
Słoneczko przygrzewało i wiał lekki wiaterek, a woda w morzu - ciepluteńka. Przez plażę można było spokojnie przejść, bo nie była jeszcze tak mocno zaludniona jak w pełni sezonu.
Jakoś nigdy nie bywałam na plaży tuż przed sezonem. Lubię morze zimą i jesienią, i tuż po wakacjach, ale przed - jakoś nie było mi dane poznać.
Sklepikarze szykowali swoje kramiki na przyjazd turystów. Było spokojnie i w miasteczku, i na plaży. A co najważniejsze - można jeszcze zaparkować samochód i nie płacić za to !
Można również dojechać do celu bez stania w korkach ! Same plusy !!!
Od tej pory postaram się wykorzystywać pogodę przed pełnią lata, bo naprawdę warto.
Hafcik super:) Ja zupełnie nie mogę się przekonać do robienia krzyżykami. Krzyżykowe prace mi się bardzo podobają ale jak mam robić to mi się odechciewa;) Tej bliskości morza ciągle Ci zazdroszczę;) Korzystaj jak najwięcej:)))
OdpowiedzUsuńOj kochana nie ma się czego wstydzić bo to ja na
OdpowiedzUsuńkońcu jestem z tym salem hehe więc głowa do góry !!!
A krzyżyki idą Ci bardzo fajnie i sprawnie ;)
Zapraszam też na rozdawjkę do mnie zwłaszcza ,że jest
coś do kartek ;)
http://xymciadm.blogspot.com/2013/05/wiosna-w-moim-ogrodzie.html
Dziękuję, że mnie tutaj odwiedziłaś :) Bardzo mi miło i raźniej - jeśli chodzi o haft.
Usuń"Krzyżykowanie" podziwiam,, mi brak cierpliwości do takiej misternej roboty. A takiego wypadu zazdroszczę i tego "rzutu beretem". Morze przed sezonem uwielbiam i gdy dzieci nie były jeszcze "szkolne" to i nam zdarzało się korzystać z czerwcowego lub wrześniowego urlopu nad morzem. Szkoda,że ten czas już minął.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moniko, ale ten czas może niedługo powróci, gdy dzieci dorosną :)
UsuńPiękne kolorki ma Twój sal a pobytu nad morzem zazdroszczę
OdpowiedzUsuńKrzyżykujesz w swoim tempie. Przecież my się nie ścigamy. Widzę, że zmieniłaś kolorki. Fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńKocham morze, ale w tym roku chyba go nie zobaczę. Buuu..
Zazdroszczę Ci, że masz tak blisko:)
Pozdrawiam. Ola.
Ciekawe kolory w hafciku, fajnie to wychodzi:)
OdpowiedzUsuń