Gdy jadę długo samochodem do domu, myślę: co mnie skłoniło do podjęcia takiej decyzji, by zamieszkać daleko od wszystkich...
Gdy już nawet zatęsknię za starą, złośliwą sąsiadką z miasta...
Gdy rury zamarzną i zimno w całym domu...
Gdy wieczorami zasnąć nie mogę, bo nasłuchuję, czy jakaś mysz nie skrobie gdzieś w kącie...i nie wiem, czy dobrze zrobiliśmy...
Nagle z samego rana witają mnie takie widoki, że zapominam
o wszystkich wątpliwościach i jestem oczarowana tą krainą i całym jej naturalnym bogactwem, a może nawet zaczarowana ? Chłonę to piękno całą sobą. Teraz tu jest mój dom !
Nasze drzwi do lasu
Wieczór - taka moja "Afryka"
Znam to uczucie bezgranicznego szczęścia na widok pól i lasów, choć moje życie w maleńkiej wsi od zawsze było trudne.
OdpowiedzUsuńBasiu, dla mnie to novum. Nie znałam tego, że może być zimno, ciemno oraz, że nie wszystko przychodzi łatwo. Powoli przyzwyczajam się.
UsuńI uwielbiam SDM, ta fascynacja już mi nie minie.
OdpowiedzUsuńBasiu, też uwielbiam - od zawsze !!!
UsuńTam dom - gdzie serce Twoje Uleńko :) Piękna ta Twoja bajka. Ja też już w mieście się gubię i męczę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, Gabrysiu. Wydaje mi się, że każdy ma jakieś swoje tęsknoty. Buziam :)
UsuńSama widzisz. Ja mieszkam w mieście, mam blisko wszędzie, ale i też mam uciążliwą sąsiadkę. Nie mam ogrodu, choć mam blisko do kwiaciarni. A żeby zobaczyć takie widoki muszę wyjechać za miasto. To jest kwestia wyboru. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się z Tobą. W życiu ciągle dokonujemy jakiś wyborów. Oby tylko były trafne i żeby człowiek nie żałował. Ja nie żałuję, ale ciągle jeszcze oswajam się z nowym miejscem. Pozdrawiam :)
UsuńWspaniałe widoki, piękne zdjęcia, a chwile zwątpień to chyba całkiem ludzka rzecz...Myślę, że Wasz wybór był trafny :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki Anetko :) Też tak mi się wydaje, że dobrze wybraliśmy, bo poczuliśmy to sercem. Buziaki :)
UsuńJako mieszczuch od urodzenia też pewnie miałabym takie wątpliwości, ale dla takich widoków i przestrzeni , dla TAKIEJ BAJKI - na pewno warto!
OdpowiedzUsuńOj, warto Asiu ! Warto !!!
UsuńTakie magiczne widoki rekompensują niedogodności. Pięknie jest w Twojej bajce Ulu;)
OdpowiedzUsuńJa Ciebie rozumiem. Daleko wszędzie i myszy, kupno węgla, w sklepie wszyscy wszystko wiedzą, ale za to widoki.
OdpowiedzUsuńJest jak jest. Zdjęcia przepiękne. Najurokliwszy był kot przy miotle.
Pozdrawiam i duchem jestem z Tobą.
Dziękuję Reniu - za słowa z serca płynące, aż się wzruszyłam kochana...
UsuńNasza kotka znalazła sobie miejsce na tarasie, przy miotle i tak mnie tym widokiem rozczuliła, że musiałam to uwiecznić.
Ściskam i serdeczności posyłam :)
Miała tęsknotę w spojrzeniu.... Zapraszam ją do siebie na myszy.....
Usuńzimą jest na wsi nie do wytrzymania, ale lato w mieście to piekło!
OdpowiedzUsuńZ tego, co pamiętam z pięcioletniego pobytu w Toruniu, to najgorsze było przedwiośnie, gdy kopy śniegu przy alejkach i chodnikach topniały....
UsuńWierzę Ulu,że mogą czasami (ale tylko czasami)przychodzić Ci takie myśli do głowy,ale to co widzisz -te widoki wynagradzają Ci te chwilowe "zwątpienia".....Tak jak każdy ma dni słoneczne i mniej pogodne Tobie też wolno takie mieć. Jednak wierzę ,ze wygrywają te..pogodne,optymistyczne...a jeszcze jak pokazujesz te "obrazy" które widzisz rano i nie tylko....tę swoją bajkę....nic dodać nic ująć.
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko. To wszystko prawda... wątpliwości nachodzą mnie czasem, ale potem mijają. Lubię , gdy jest tak pięknie . Nie straszny mi wtedy mróz czy chlapa. Podziwiam i rozkoszuję się tym , co dookoła.
UsuńLubię moje miasto ale czasami myślę, że fajnie byłoby uciec gdzieś daleko do ciszy i dziczy. Widoki w Twojej okolicy sa cudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😉
Czasem jest tak, że wystarczy uciec tylko na chwilę, by złapać oddech i naładować swoje akumulatory. Dobrze jest wtedy mieć takie miejsce. Pozdrawiam :)
UsuńJak wyprowadzałam się na wies, głuchą, cieszyłam się niezmiernie, że mam taką cudowną enklawę z dala od miasta. Niestety miasto po latach przyszło do mnie. Okoliczni sąsiedzi posprzedawali działki i mam nowych sąsiadów...wielu. W niedalekim sąsiedztwie, trzy lata temu, powstała droga szybkiego ruch:( Cieszy mnie tylko to, że moja posiadłość ma 1,5ha i sąsiedzi są nieco oddaleni.
OdpowiedzUsuńCiesz sie tą ciszą jak najdłużej i podziwiaj piękno otaczającej Cię natury i... nie myśl.
Buziaki.
Aniu, Ty o przeprowadzce na wieś wiesz chyba wszystko i ja mogłabym się od Ciebie uczyć - jak radzić sobie na tym pustkowiu. Potrzeba czasu, by poznać okolice i ludzi. Nie spieszę się. Podziwiam i poznaję powoli. Ściskam :))
UsuńMnie się bardzo marzy tak mieszkać! Narazie niestety nie ma mowy o czymś takim :( niestety... ale może kiedyś z Szymciem dorobimy się własnych ścian hihi :) Buziaczki Kochana :*
OdpowiedzUsuńKiedyś mówiłam, że nie ważne gdzie - byle by razem. I tego Wam życzę, kochana :))
UsuńŚliczne widoki:) Zabielone przez śnieg wyglądają niczym z krainy baśni:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńO, matko, jak u Ciebie pięknie!! A wieczór to po prostu bajka!! Rekompensują, wszystkie niedogodności, takie obrazy, masz rację :-))ps. Wczoraj zadzwoniła koleżanka, zapraszałam, żeby przyjechała na ploty do mnie, a Ona przeprosiła, ale do Warszawy nie ma ochoty przyjeżdżać na razie. Też pali w piecu, zimno czasem, daleko, ale czuje, że to jej miejsce na ziemi - tak powiedziała. I teraz wiem już dlaczego :-)) Uściski serdeczne :-)
OdpowiedzUsuńCała prawda ! Mnie się też czasem nie chce stąd wyjeżdżać. Uściski :))
UsuńJakie piękne widoki Ulu! Zima na wsi to bajka:) Dobrego dnia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam :))
UsuńPiękne zdjęcia. Wiesz Ula wszystko ma wady i zalety.
OdpowiedzUsuńTak jak mówisz, Ewo - w mieście był hałas, ale sklepy blisko. Na wsi jest cisza i spokój, ale do sklepów trzeba jechać daleko. Widoki rekompensują mi te niedogodności, bo za ciszą i spokojem tu przyjechałam.
UsuńJakie piękne widoki, nie ma to jak blisko natury, ja też uwielbiam takie klimaty i chyba jest coraz mniej osób kochających zgiełk miasta.
OdpowiedzUsuńPewnie każdy ma swoje priorytety, ale sporo osób ucieka na wieś.
UsuńTaki oszroniony świat, chociaż zimny, uwodzi swoja urodą. Pięknie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńJa tam kocham swoją pipidówę i nie dziwię się, że spodobało Ci się na Twojej :)
OdpowiedzUsuń