Otóż, gdy moje chłopaki zajęte remontem nie mieli czasu,
by przywrócić do życia mój komputer, który sama przed sobą zamknęłam ( i zdawałoby się, że na zawsze ), zdana byłam na wszelkie komputery przydrożne, które mi się na drodze życia pojawiały. Trudne to było, bo łączność ze światem była niejako zaburzona, a dusza aż się wyrywała.
Trwało to bardzo długo, bo kilka miesięcy. Ja - nieświadoma w sprawach informatycznych, technicznych, itp. myślałam, że tak musi być.
Wreszcie nie wytrzymałam ! Wzięłam sprawy w swoje ręce,
a właściwie przekazałam kompa w ręce doświadczonego informatyka, który naprawił "staruszka".
Cieszę się ogromnie, jakby nie wiadomo co się wydarzyło !!!
Już inaczej się czuję, gdy wiem , że w każdej chwili mogę zapytać o coś "wujka google" lub "ciocię wikipedię", znaleźć przepis na coś pysznego,sprawdzić pocztę, zajrzeć na zaprzyjaźnione blogi !!!
A jeszcze 10 lat temu myślałam, że bez komputera da się żyć...
Oto, co udało mi się zmalować jeszcze przed świętami :
I coś jeszcze... zgadniecie co to ?
Co mi w duszy gra...
Pozdrawiam cieplutko !!!
Witaj Ulu :)
OdpowiedzUsuńNie da się tak całkiem i zupełnie bez kompa, nie da i już :)
Chineczki zmalowałas ciekawe. A co to? Myślę, że krzesło, może fotel bujany?
Pozdrawiam :)
zmalowałąś Uleńko piękne choineczki a co komputera to cieszę się że naprawiąłś - ja również myślałam tak jak jak ty mkiedyś a i o telefonie komórkowym identycznie - no niestety ale czas nas wyprzedza i jakby chciał rządzić nowościami nami - też teraz nie wyobrażam sobie dnia bez tej techniki - buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńkomputer to dziś nieodłączny przedmiot w naszym życiu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
Nie da się... Już się nie da. ..A choineczki śliczne. Pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne kartki,a bez kompa to faktycznie dziś się nie da żyć.Komputer jest potrzebny w tych czasach.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBez komputera? Nie potrafię, choć nie tak dawno byłam przekonana,że może dla mnie nie istnieć ;) Śliczne choinki, wielkie brawa ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńHejka,dzięki za odwiedzanie mojego bloga i za śmiszny wpis pod tą moją czapką, którą od razu nazwałam czapką "abażurką".Nawet super pomysł to był a wcześniej już też ktoś mnie pytał czy to będzie abażur ?hahahahaha.Więc nazwa się nasunęła sama :)pozdrawiam:)Miłego weekendu życzę:)
OdpowiedzUsuńMagiczne choineczki:) Bez komputera faktycznie nie da się żyć bo to okno na świat. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńpiękne choineczki a komputer o tak potzrebna rzecz
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię doskonale. Nie wyobrażam sobie dziś życia bez kompa. Choć na pewno się da. W końcu kiedyś nie mieliśmy prądu i żyliśmy. Dziś jak wyłączą prąd to człowiek nie wie co ma ze sobą zrobić;) Prace śliczne:)
OdpowiedzUsuńUla, gratuluję powrotu do świata tego wirtualnego! Dziękuję za miłe komentarze na moim blogu! Zapraszam do grona obserwatorów:)
OdpowiedzUsuńNo cóż jakby na ot nie patrzeć jesteśmy uzależnione , ale myśle że to takie pozytywne uzależnienie :)
OdpowiedzUsuńSuper choinki :))) oj ciężko tak bez okienka na świat ....
OdpowiedzUsuńStolik może taki od maszyny i do tego taką starą mieć maszynę och ;)
pozdrawiam
Fajne choinki. A to coś to krzesło? Fajnie, że masz już sprawny komputer.
OdpowiedzUsuń