Serdecznie dziękuję za życzenia świąteczne oraz za to,
że jesteście :) Bardzo przepraszam, że nie odwiedziłam każdego
z Was, ale życzę Wam by w Nowym Roku nie opuszczało Was szczęście, byście spełniali swoje marzenia i podejmowali tylko właściwe decyzje.
Ja w dalszym ciągu nie mam sprawnego komputera, więc korzystam gdzie się da. Obecnie jestem na urlopie i wypoczywam. Nigdzie nie wyjechałam. Siedzę w domu, czyli w centrum dowodzenia, a mąż remontuje zawzięcie i takie też były nasze święta. Nie, nie... nie przeprowadzaliśmy remontu w czasie Świąt Bożego Narodzenia, ale wszystkie dni przed i po - tak.
Po świętach stwierdziłam, że dłużej już tak nie wytrzymam i mój małżonek też orzekł to samo. Skutkiem tego było to, że wziął się jeszcze bardziej do roboty i nadal jesteśmy w rozłące. Z resztą nie wiem, czy można jeszcze bardziej niż bardziej ?
Takie były nasze święta - trochę tu, trochę tam, ale razem
i z rodziną, i z kolędowaniem, i z prezentami. Ja pierwszy raz
w życiu upiekłam prawdziwego makowca i okazało się, że to wcale nie jest takie trudne. Ha !!!
Były spacery po mieście i po lesie, z psami i bez nich. Miło upłynął nam ten czas.
Uściski :)))
wszystko jest trudne nim stanie się proste...
OdpowiedzUsuńtak jak ten makowiec...
zlizałabym ten lukier! ;-)))
Szczęśliwego Nowego Roku
OdpowiedzUsuńładne świąteczno zimowe migawki :) Najlepszego Ulu w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńWtrwałości w remoncie życzę i szybkiego ukończenia:))
życzę Wam żebyście już skończyli te remonty i żebyścia każdego dnia byli razem w jednym domu:)
OdpowiedzUsuńJa ten pierwszy raz z makowcem mam dzisiaj za sobą , masz racje nie jest to trudne.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzę.Niech remont nowego " gniazdka " dobiegnie szczęśliwie końca abyście się mogli spokojem i ciszą cieszyć z dala od miejskiego gwaru :)
OdpowiedzUsuńDużo szczęścia Uleczko w 2015 roku:-)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi apetytu na makowiec, Ulu!;) Szczęśliwego Nowego Roku!!!
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za makowcem:)
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Ciebie, a remont na pewno w końcu się skończy:) Nie wszystko od razu! Pozdrawiam serdecznie.
Super ozdoba na pierwszym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńA po makowiec chyba zaraz pójdę do sklepu, takiego mam teraz smaka :D
pozdrawiam!
Ta ozdoba to bombka zrobiona metodą origami. Dostałam ją od pacjentki. Pozdrawiam :))
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku:) I mocno trzymam kciuki za koniec remontu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze i życzenia !!! Cieszą ogromnie :)))
OdpowiedzUsuń