poniedziałek, 21 marca 2011

Czasem palma

Czasu nie było, więc mnie tu nie było.
A teraz jestem i w dodatku pokazuję "coś", co nie moje, ale miałam w tworzeniu" tego" swój malutki udzialik.
Remont pokoju odebrał mi wenę i chęci wszelkie. Do dziś nie wiem, gdzie podziała się maszyna do szycia ( choć mała nie jest ). To, że jej poszukuję to znak, że chęci wracają !!!
Tymczasem u Wery w szkole - konkurs na palmę. Cała rodzina zabrała się do klejenia kwiatków.









Zamysł  twórczy  był taki, że palma ma wyglądać tak, jak " wieś tańczy i śpiewa ". I  chyba się udało.




2 komentarze:

  1. Piękna ta palma i całkiem spora. Szukaj tej maszyny prędziutko i bierz się do pracy-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. zgłoś ją do konkursu na palmę w łysych na Kurpiowszczyźnie--mojej ojczyżnie! papatki

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))