Ostatni, na którym byłam to jarmark pro-ekologiczny połączony z zawodami jeździeckimi.
Dla mnie dodatkową atrakcją było spotkanie z osobami, dzięki którym Tu jestem : Grażyną - specjalistką od
papierowej wikliny oraz Krysią - miłośniczką piękna zaklętego w starociach i ogrodach.
To dzięki Wam piszę teraz te słowa i mobilizuję się na jarmarki i... pokochałam nawet konie...
Nasze skromne stoisko. |
Krysia pokazała mi i Werze swój czarodziejski ogród, w którym można się zrelaksować i nie myśleć o niczym .Zrobiłyśmy sobie pamiątkową fotkę.
Na zdjęciu od lewej : ja, Grażynka i Krysia z wnuczką. A Wera robi zdjęcie. |
Fajnie,że bierzesz udział w jarmarkach-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo było miłe spotkanie a ogród jest naprawdę czarodziejski.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Pięknie, że byłyście w takim miejscu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja też bardzo lubię jarmarki i jak tylko mogę to jadę :) Fajne te ośmiorniczki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń