Nagła i tragiczna śmierć Bożenki, naszej blogowej koleżanki wstrząsnęła mną do głębi. Jacy ślepi jesteśmy, my - ludzie.
Tam dział się dramat od dawna. A ja nawet się nie domyśliłam...
Nic o tym nie wiedziałam, bo przeskakuję przez blogi szybciutko i "lecę" dalej, bo czasu nie ma.
Czasem poczytam dłużej, czasem zostawię komentarz, lecz nie zastanawiam się nad człowiekiem, który tam po drugiej stronie coś ciekawego napisał.
Jest mi z tym teraz źle ! Jaka ja głupia !!! Przecież Bożenka wysyłała sygnały - chociażby bukiet z pokrzywą, który zrobiła.
Ale nikt nie dociekał dlaczego i skąd taki pomysł.
A na zdjęciach - Ona i córki - zawsze bez uśmiechu, takie smutne ...
Przykro mi i czuję się okropnie. Uświadomiłam sobie, że za każdym blogiem kryje się człowiek, który zasługuje na wysłuchanie i zrozumienie i być może na większą uwagę. Nie wystarczy szybko przeskoczyć na inną stronę, zostawiając tylko zdawkowe : "fajnie", "podoba mi się ".
Teraz wiem, że muszę nauczyć się słuchać i mieć oczy i uszy naprawdę szeroko otwarte, bo człowiek jest najważniejszy.
" Dobro ma równie wielką moc
czynienia dobra jak zło - zła."
Przepraszam, że tak... ale musiałam się podzielić tym , co czuję i co dla mnie ważne.
Tak naprawdę nigdy nie wiemy czy gdzieś, może nawet całkiem blisko, ktoś nie potrzebuje naszej pomocy i wcale nie musi nam o tym mówić.
Mnie też smutno.
OdpowiedzUsuńSłyszałam fragent w reportażu ....zapamiętałam Bożena i że pisała blog o rekodziele artystycznym, że często przesiadywała przy komputerze, bo prowadziła blog .... wciąż myślę, ale nie moge jej odnaleść w pamięci .... smutne i przerażające ...
OdpowiedzUsuńSmutny post..
OdpowiedzUsuńmimo wszystko życzę Tobie kochana
Wesołych Świąt
Kasia, Rustykalny dom
Czasami jest trudno, boli, lecz przychodzi zastanowienie....
OdpowiedzUsuńtrzymaj sie
Wesołych i dobrych świąt !!!
Ulu dziękuję, że jesteś, że zostawiasz po sobie kilka słów, ślad...
OdpowiedzUsuńTo ważne- dziękuję:)
spóźnione, ale szczere : spełnienia marzeń, natchnienia i duuużo wolnego czasu;)