poniedziałek, 12 listopada 2012

Nic strasznego

Dzieci... dopiero co były małe, malutkie... A czas tak szybko płynie, że gdy głębiej się nad tym zastanowię, to nie wiem kiedy stały się prawie dorosłe. "Prawie" to wciąż jednak nie "całkiem".
Gdy zaczęła się szkoła - to już poleciało błyskawicznie.
Dzieci duże, ale mądrości w nich ciągle niewiele. 

Dziś wspominam tegoroczne Halloween. Nasze podlotki urządziły imprezę w piwnicy. Porozwieszały tam różne ozdoby, zapaliły lampiony, własnoręcznie zrobione i zorganizowały wiele konkursów. 
Potem zabawa przeniosła się do domu, gdzie do północy razem graliśmy w grę "kalambury". Było dużo śmiechu i fajnej zabawy.
Siedmioro dzieci razem z naszymi zostało u nas na noc.
I co z tego, że musieli spać na materacach - w tym cała frajda !

Oczywiście każdy musiał być przebrany. Przedstawiam Wam moją córkę jako Szalonego Kapelusznika z mojej ulubionej bajki z dzieciństwa. Ja byłabym pewnie Alicją.





Większość zdjęć robiona była w piwnicy, przy blasku świec.




A tak ozdobione były talerze.




8 komentarzy:

  1. Witam:) ta piosenka to jest z repertuaru SDM'u:) pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech...fajna musiała być taka imprezka :)
    W tym roku jakoś przegapiłam Halloween. Jednak nic straconego kolejny już za rok.
    Pozdrawiam i życzę wielu udanych i wesołych zabaw. Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Udana impreza... Niech młodzi teraz poszaleją.Potem będzie co innego.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. super dynia :D ja w przyszłym roku pobawię się w wycinanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piwnica to nietypowe miejsce do zabawy, ale w taką noc - super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super przebranie ale momenty niektóre jednak straszne,np.ta dynia brrr,balabym sie wieczorem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. http://ja-kk.blogspot.com/2012/11/to-by-dobry-dzien.html
    zapraszam do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))