Lipiec w tym roku był dla mnie wyjątkowy.
Zarówno w życiu jak i na blogu, gdzie widać różnorodność technik plastycznych.
A życie po raz kolejny pokazało, że "chcieć to móc'', więc zapisałam się na wakacyjny kurs językowy i zaczęłam regularnie biegać.
Poza tym wygrałam aż dwa razy w zabawach organizowanych
na blogach. Jeden raz u Xymci, a drugi raz u Marty.
Dziś dzielę się tym z Wami :)
Wygrana u Marty nie była zwykłą wygraną, ale była prezentem
dla mojej córki, bo to właśnie Wera zajmuje się lepieniem
z modeliny różnych cudeniek.
Zobaczcie, co wygrałam : masę Premo oraz specjalny szablon do wytłaczania wzorów.
Moja Weronika już będzie wiedziała, co z tym zrobić.
Oto tylko niektóre jej prace :
Piękne kolczyki ...zdolną masz córkę...
OdpowiedzUsuńi śliczności powstały...
OdpowiedzUsuńAle cudeńka!:)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńZdolna córcia:)
OdpowiedzUsuńAleż słodkości Twoja córa upichciła:)))
OdpowiedzUsuńznolniacha z Twojej córy :)
OdpowiedzUsuńUla, mam jeszcze do Ciebie pytanie kwiatkowe (znowu ;) - wiesz może co to jest - http://2.bp.blogspot.com/-DHsdVHW_tKc/UfT8giFM_iI/AAAAAAAAGnE/TuSNh2kMaqg/s1600/P1270480.JPG ? Dostałam od mojej uczennicy z korepetycji, ona nie wiedziała, a ja nie wiem gdzie szukać odpowiedzi. Chociaż właściwie to wiem - u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńSylwio, to jest dzwonek dalmatyński. Niziutka bylina, mało wymagająca na skalniaki, murki. Kwitnie na przełomie czerwca i lipca.
UsuńUla, jesteś kochana!!! Dziękuję moja ekspertko od kwiatów :*
UsuńAle słodkości... super.
OdpowiedzUsuńmoje ciacha! :D
OdpowiedzUsuńmi to się najbardziej buźki podobają, trudno się nie uśmiechać jak ma się wesołe buźki dookoła :-)) ale te kulinarne są bardzo ciekawe tylko,że ja na diecie, łoj,hehe no naprawdę zdolniacha z tej Twojej córy :-))) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń