nie było ku temu okazji. Takie pozszywane kawałki
tkanin są niezwykle dekoracyjne.
Marzyłam sobie... przymierzałam się do tematu,
aż tu nagle okazało się, że stara działkowa poduszka,
uszyta kiedyś przeze mnie z dwóch par sztruksów -
po prostu się wysłużyła.
Moi dwaj mężczyźni, mąż i syn są na etapie porządków
i modernizacji w altance.Zatem, gdy popatrzyłam na starą,
wyblakłą poduszkę od razu sobie pomyślałam,
że czas na zmianę !
I tak oto nadarzyła się okazja i powstała nowa
poduszka do siedzenia. Niech w altance też będzie ładnie !
wiele niedociągnięć, ale teraz już wiem, na co mam
zwrócić uwagę przy szyciu kolejnego patchworku.
W moim hafcie salowym - wiosennym prawie nic się nie
zmieniło. Cóż, prawie stoję w miejscu, a jednak minimalnie
posuwam się do przodu.
dla mnie szycie to coś niesamowitego, z moją cierpliwością niemalże nieosiągalnego.udało mi się uszyć pokrowce na poduszki, ale podziwiam cię za tę piękną pracę i gratuluję;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :)
UsuńFajna podusia :)Ciekawie kolorki wkradły Ci się do SOLu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Sabina
Bardzo fajna poduszka - podoba mi się dobór kolorów. A haft już w pełnej okazałości:)
OdpowiedzUsuńsuper podusia!
OdpowiedzUsuń:)
poducha cudo :)
OdpowiedzUsuńFajna poduszka wyszła:) U mnie też hafcik wolniej idzie:)
OdpowiedzUsuńpiękna! bardzo ładnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha :)
OdpowiedzUsuńpiękna poducha a z haftem i u mnie słabo
OdpowiedzUsuń"Trening czyni mistrza" więc jeżeli w Twoim patchworku są jakieś niedociągnięcia to w następnym będzie lepiej. Poduszka bardzo fajnie się prezentuje a i hafcik wygląda uroczo. Zapraszam na mojego bloga.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSwietne kolory dobrałaś. Z następną będzie łatwiej. Ładny hafcik.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajna poduszka - bardzo ładnie wyszła i nie wierzę, że pierwsza:) A haft to ukończymy, nie dziś nie jutro ale uda się:)
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha, taki patchwork nie nie lada gratka- ładnie wyszło! Haft powoli ale uroczo, byle do przodu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szycie dla mnie to czarna magia,a patchwork jakiś kosmos;)Uwielbiam takie rzeczy,ale niestety mogę sobie jedynie u kogoś pooglądać.Bardzo mi się podoba ta Twoja poducha i zazdroszczę talentu;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
świetne kolorki tej poduszki :)
OdpowiedzUsuńona sama też jest super :D
Prześliczna poducha oj fajnie i miło na czymś takim po odpoczywać :))) Hafcik uroczy :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz ... pozdrawiam :)))
Piękne prace- podziwiam Twoje zdolności:)
OdpowiedzUsuńDla mnie każdy kto tworzy patchworki to mistrz:) Twoja altankowa poducha bardzo mi się podoba, a hafcik jest śliczny. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńładne kolorki..super wyszła!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa pozostawione na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie też wspaniałości... Super ta poducha! Też bym chciała na coś takiego się pokusić, ale na razie nie mam odwagi. Może jakieś zdjęcie w altance?
Fantastyczna poducha:)
OdpowiedzUsuń