czwartek, 25 lipca 2013

Prawie nic

Zawsze chciałam uszyć patchwork, ale jak dotąd 
nie było ku temu okazji. Takie pozszywane kawałki 
tkanin są niezwykle dekoracyjne.  
Marzyłam sobie... przymierzałam się do tematu, 
aż tu nagle okazało się, że stara działkowa poduszka, 
uszyta kiedyś przeze mnie z dwóch par sztruksów - 
po prostu się wysłużyła.
Moi dwaj mężczyźni, mąż i syn są na etapie porządków
i modernizacji w altance.Zatem, gdy popatrzyłam na starą,
wyblakłą poduszkę od razu sobie pomyślałam,
że czas na zmianę !
I tak oto nadarzyła się okazja i powstała nowa 
poduszka do siedzenia. Niech w altance też będzie ładnie !




Gdyby przyjrzeć się jej z bliska - można zobaczyć 
wiele niedociągnięć, ale teraz już wiem, na co mam
zwrócić uwagę przy szyciu kolejnego patchworku.

W moim hafcie salowym - wiosennym prawie nic się nie
zmieniło. Cóż, prawie stoję w miejscu, a jednak minimalnie 
posuwam się do przodu.



22 komentarze:

  1. dla mnie szycie to coś niesamowitego, z moją cierpliwością niemalże nieosiągalnego.udało mi się uszyć pokrowce na poduszki, ale podziwiam cię za tę piękną pracę i gratuluję;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna podusia :)Ciekawie kolorki wkradły Ci się do SOLu.
    Pozdrawiam Sabina

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna poduszka - podoba mi się dobór kolorów. A haft już w pełnej okazałości:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna poduszka wyszła:) U mnie też hafcik wolniej idzie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękna! bardzo ładnie wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna poducha a z haftem i u mnie słabo

    OdpowiedzUsuń
  7. "Trening czyni mistrza" więc jeżeli w Twoim patchworku są jakieś niedociągnięcia to w następnym będzie lepiej. Poduszka bardzo fajnie się prezentuje a i hafcik wygląda uroczo. Zapraszam na mojego bloga.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietne kolory dobrałaś. Z następną będzie łatwiej. Ładny hafcik.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna poduszka - bardzo ładnie wyszła i nie wierzę, że pierwsza:) A haft to ukończymy, nie dziś nie jutro ale uda się:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna poducha, taki patchwork nie nie lada gratka- ładnie wyszło! Haft powoli ale uroczo, byle do przodu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Szycie dla mnie to czarna magia,a patchwork jakiś kosmos;)Uwielbiam takie rzeczy,ale niestety mogę sobie jedynie u kogoś pooglądać.Bardzo mi się podoba ta Twoja poducha i zazdroszczę talentu;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne kolorki tej poduszki :)
    ona sama też jest super :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Prześliczna poducha oj fajnie i miło na czymś takim po odpoczywać :))) Hafcik uroczy :)))
    Dziękuję za komentarz ... pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne prace- podziwiam Twoje zdolności:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie każdy kto tworzy patchworki to mistrz:) Twoja altankowa poducha bardzo mi się podoba, a hafcik jest śliczny. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  16. ładne kolorki..super wyszła!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję bardzo za miłe słowa pozostawione na moim blogu :)
    Widzę, że u Ciebie też wspaniałości... Super ta poducha! Też bym chciała na coś takiego się pokusić, ale na razie nie mam odwagi. Może jakieś zdjęcie w altance?

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))