Czasu nie mam - to nic nowego, wiem. Mimo to zawsze coś tworzę i poznaję nowe techniki. Najważniejsze, że wciąż mi się chce ! Zainspirowałam się tym, co tu na blogu i tak w pocie czoła powstały moje pierwsze wisiorki.
Piękne są wieczory nad morzem...
Pozdrawiam ciepło Wszystkich odwiedzających mojego bloga :)
Bożenko, morze o każdej porze roku ma swój urok. Widzę, że Ty wybierasz się nad morze tak, jak ja w góry. Też mam daleko. Teraz też bardzo chciałam, ale wyszło inaczej i tak sobie myślę, że może we wrześniu...
Jakie piękne te wisiory! Fajnie, że odkrywasz wciąż coś nowego i pięknie Ci to wychodzi :) Morze jest cudowne, ach, jak za nim tęsknię... Pozdrawiam :)
zazdroszczę wieczorów nad morzem...ech, a wisiorki piękne.
OdpowiedzUsuńOba wisiory bardzo przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńA tych widoków morza też zazdroszczę...
Pozdrawiam :)
wisiorki piękne Ci wyszły!
OdpowiedzUsuńmorze?? się rozmarzyłam :)
Wisiory bardzo piękne i oryginalne:)
OdpowiedzUsuńwyszło ci cudownie,naprawdę wspaniała bizuteria a morza zazdroszcze
OdpowiedzUsuńmorze....jadę już tam kupę lat i ciągle tak daleko ono jest....
OdpowiedzUsuńsuper wisiory..pozdrawiam cieplutko z podkarpacia
Bożenko, morze o każdej porze roku ma swój urok. Widzę, że Ty wybierasz się nad morze tak, jak ja w góry. Też mam daleko. Teraz też bardzo chciałam, ale wyszło inaczej i tak sobie myślę, że może we wrześniu...
UsuńJakie piękne te wisiory! Fajnie, że odkrywasz wciąż coś nowego i pięknie Ci to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńMorze jest cudowne, ach, jak za nim tęsknię...
Pozdrawiam :)
Super wisiorki:) Morze.... nic nie zmieni mojej fascynacji i uwielbienia dla fal:)
OdpowiedzUsuń