Ale okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie.
Bardzo się cieszę, że do mnie zaglądacie :)
Każde pozostawione słowo - krzepi moje serducho. Dzięki :)
Co teraz ?
Teraz to ja coś dla Was mam - z tej radości !!!
2 x Candy !!!
Po pierwsze : kto chce serduszko ?- niech odpowie na pytanie : Kto pierwszy w mojej rodzinie zaczął wyplatać wiklinę papierową ? Podpowiem, że odpowiedź znajdziecie u mnie na blogu. Ci, którzy zdążyli mnie lepiej poznać, pewnie wiedzą o kogo chodzi.
Zasady :
1. Dodaj komentarz pod postem i odpowiedz na zadane pytanie.
2.Umieść podlinkowany banerek na swoim blogu.
3.Będzie mi bardzo miło, jeśli zostaniesz obserwatorem mojego bloga :)
4.Na zapisy czekam do 10.02.2014.
5.Dnia 11.02 - ogłoszenie wyników !!!
Napisałam, że Candy będzie podwójne? - to będzie !
Za kilka dni ogłoszę drugie Candy - przydasiowe.
Można wziąć udział w jednym lub drugim, albo w obydwu.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do zabawy !!!
Oczywiście zapisuje się :) a na candy przydasiowe też się na pewno zapisze.
OdpowiedzUsuńNa candy się zapisuję, a jakże, bo serduszko piękne,
OdpowiedzUsuńa wikliną papierową
zaczął przygodę domową
...MĄŻ, a jakże chłop też potrafi!!!!!
Pozdrawiam i do mnie na candy zapraszam
http://5porroku.blogspot.com/
Serduszko śliczne z miłą chęcią je przygarnę:) Ja mam mały zanik pamięciowy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytam, że Twój mąż pierwszy zaczął ją wyplatać! Brawo:) Na candy chętnie się zapisuję, może wygram! Będę miała piękny prezent dla mojego M :))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńodp. zostały udzielone więc stanę nieśmiało w kolejce
OdpowiedzUsuńinfo w formie pisemnej
Chętnie się przyłączę i dodam link z Twoim candy na swoim blogu jeśli mnie oświecisz jak mam to zrobić :) Wstyd się przyznać ale jestem trochę do tyłu w tych sprawach...
OdpowiedzUsuńPozdawiam
A maz wyplatal pierwszy o ile dobrze zrozumialam:)Na candy z przyjemnoscia sie zapisze.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńania_reg@poczta.onet.pl
Jestem tu pierwszy raz i nie znałabym odpowiedzi na Twoje pytanie. Ale dzięki przedmówczyniom dowiedziałam się, że to mąż jako pierwszy w rodzinie zaczął wyplatać papierową wiklinę, Muszę przyznać, że bardzo się zdziwiłam, ale i podziwiam Go za to.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tu więc zaczynam obserwację i przy okazji zapisuje się do zabawy.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie:
http://fantazje-kwiatowe.blogspot.com/