wtorek, 1 września 2015

Rowerem po okolicy

Witajcie !
Nie było mnie długo - za długo, ale tak już mam, że gdy chwile złe, to chowam się ze swoimi myślami i choć mi ciężko na duszy, to nie uczestniczę w życiu. Nie myślę wtedy o pisaniu.
Sierpień minął mi właśnie tak, ale też poznawałam swoje bliskie okolice na rowerze. Lubię jeździć pośród lasów i pól, bo wtedy czuję się wolna.
Teraz , gdy ktoś mnie odwiedzi, już wiem, w które miejsca warto się udać, by pokazać uroki okolicznych krajobrazów.







Pałacyk w Nosowie.

 Jednego popołudnia wybraliśmy się nad morze, do Sarbinowa. Już od jakiegoś czasu marudziłam mężowi o spacerze po plaży. 
Spacer był : woda ciepła, skakałam, chlapałam ,cieszyłam się jak dziecko !!!
Ale tłumy na promenadzie, które w żółwim tempie przemieszczały się w tą i z powrotem, skutecznie zniechęciły mnie do następnych takich wycieczek w sezonie letnim. Zdecydowanie wolę ciszę i spokój.






17 komentarzy:

  1. Piękne fotki. Trzeba poznać okolice w nowym miejscu. Spacer po plaży oj zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz przyjechać i pospacerować po plaży koniecznie ! Wiem... tak się mówi, ale Ty masz daleko do morza, a ja daleko do gór. Pozdrawiam :))

      Usuń
    2. Oj daleko, dlatego strasznie dawno nie byłam nad morzem.

      Usuń
  2. Świetne zdjęcia:) Widać, że aktywnie spędzałaś wakacyjny czas. Oby te złe chwile minęły bezpowrotnie...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie tam masz Ulu ale to prawda wybieramy się gdzieś daleko a swoich okolic nie znamy ja planuję po nadrabiać może nie w tym roku ale w przyszły spróbuję ;) A myślałam czy kogoś w pobliżu nie ma i jakoś mało kojarząca jestem, plan wycieczki miałam napięty zabrakło mi dni do zwiedzania a i tak pobyt sobie o jeden dzień przedłużyliśmy i jeszcze z jedne dzień by się przydał ach może kiedyś ;)
    pozdrawiam Ulu- głowa do góry wypnij pierś i nie daj się :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Beatko :)) Może kiedyś znów przyjedziesz na północ i wtedy się spotkamy.

      Usuń
  4. Ulu, Siedziałam sobie wczoraj przy kwitnącym krzaku u myślałam co u Ciebie. Naprawdę!
    Może i ja pojadę na taką wycieczkę rowerową? Z ukochanym na przykład.
    Choć boję się psów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś Ty ? Nie bój się. A jeśli lubisz jazdę na rowerze - to nie ma sprawy, wiesz jaka to przyjemność. Pozdrawiam :))

      Usuń
    2. Może w niedzielę. Dopóki mamy lato.

      Usuń
  5. Bardzo lubię uczucie, gdy trafiam na fajne blogi, prowadzone przez ludzi, którzy tak kochają życie jak ja:) Pozwolę sobie zaglądać, bo to fajne miejsce:)
    Zapraszam do mnie na www.mojepasjewjednymmiejscu.blogspot.com
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj ! Dawno nie słyszałam tak miłych słów pod moim adresem. Jest mi niezmiernie miło. Pozdrawiam i oczywiście zapraszam w moje skromne progi :))

      Usuń
  6. Zazdroszczę Ci tego spaceru po plaży:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Urszulo.
    Wyprawy rowerowe to bardzo przyjemne spędzenie czasu , a przy okazji można poznać okolice.Życzę Ci więcej takich wypraw , myślę ,że za każdym razem sprawią wiele radości i za każdym razem poznasz coś nowego.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  8. No to fajnie, że wracasz i Ty po przerwie :))) A wycieczki rowerowe uwielbiam! Też lubię jeździć po okolicy :) Choć ostatnio raczej spacerujemy, bo maluchy jeszcze nie nadają się na dalsze wyjazdy rowerowe, ale jak tylko podrosną, to na pewno będą z nami jeździć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale fajnie, a mój rower się kurzy :-(,
    ale juz w przyszłym sezonie pośmigam, zadna kontuzja mi nie przeszkodzi
    wróć! żadnej nie będzie! :-)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))