Interpretacja tych zasad bardzo mi się spodobała i myślę, że warto zastosować je w życiu, a pierwsza z nich to UŚMIECH . Bynajmniej nie chodzi o to, by szczerzyć zęby bez końca, ale wyobraźcie sobie, że wchodzicie do sklepu czy restauracji i mówiąc dzień dobry, uśmiechacie się do pracujących tam ludzi. Od razu i oni są dla was milsi i starają się wejść w ten sam nastrój, który wam towarzyszy. Czyż nie jest przyjemniej, gdy ktoś się do nas uśmiecha ?
To właśnie uśmiech poprawia nastrój, zbliża ludzi i rozładowuje napięcie. Przypomniał mi się taki wierszyk z mojego szkolnego pamiętnika.
"Kiedy się słonko do nas uśmiecha,
tak nam przyjemnie , taka uciecha.
I Ty uśmiechnij się troszeczkę,
a także będziesz prawie słoneczkiem "
Gdy już znudzi się im zabawa to śpią - właśnie tak :
" Świat nie jest taki zły ", tylko trzeba się do tego świata umiejętnie dostosować.
Pozdrawiam wszystkich podglądających i serdeczności posyłam !
Świetnie wyglądasz:) Z zasadą się zgadzam i stosuję na co dzień, choć nie zawsze spotykam się z odzewem w postaci tego drugiego uśmiechu... Zabaweczki dla kotów fajne, a dywanik bardzo praktyczny:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko :) Mimo, że nie każdy odwzajemni uśmiech - to warto :))
UsuńDlatego właśnie mój drugi tomik wierszy , który już za chwil parę opuści progi wydawnictwa, ;)nosi tytuł " Uśmiech codzienności" bo jeśli my potrafimy się do codzienności uśmiechnąć - to ona uśmiech odwzajemnia. Pozdrawiam serdecznie - dywanik piękny.
OdpowiedzUsuńGratuluję wydania drugiego tomiku wierszy !!! Chyba przydałby mi się taki "Uśmiech codzienności " na jesienne dni i nie tylko :)
UsuńKotki masz milutkie, dywanik i zabaweczki są świetnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przesyłam uśmiech na ocieplenie jesieni :)
Grażynko, uśmiech i do Ciebie ślę :))
UsuńMasz racje uśmiech nic nie kosztuje ,a poprawia nastrój :)
OdpowiedzUsuńKociaczki cudowne ..ja kocia mama bym je wy-przytulała :)
Coś w kotach jest takiego, że nawet jeśli nie bardzo chcesz, to i tak je musisz wygłaskać i wyprzytulać :)
UsuńMiło Cię widzieć uśmiechniętą. Dywanikfajny, nie wiem z jakiego materiału zrobiłaś, ale pomyślałam sobie, że z pociętych t-shirtów byłby super.
OdpowiedzUsuńUśmiech posyłam!
Aniu, dywanik z różnych resztek włóczki, bo mam tego trochę, więc wykorzystuję.
UsuńBardzo pozytywny post. Z tym uśmiechem, to masz 1000% racji. Wykorzystuję to w pracy. Jestem osobą, która kontroluje innych, więc gdy wchodzę z uśmiechem, to wiem, że trochę stresu zdjęłam z tych ludzi już na wejściu. I mam z tego ogromną satysfakcję.
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesów w rozpromienianiu ludzi !!! Fajnie, że to stosujesz. Pewnie od razu mija stres czy strach przed kontrolą ?
UsuńMam taką nadzieję :-) Mieszkasz niedaleko mnie? Pytam, bo napisałaś, że masz 100 kilometrów do agroturystyki, o której napisałam.
UsuńChyba zbyt blisko siebie jednak nie mieszkamy. Moje miasto to Koszalin.
UsuńTo i tak zdecydowanie bliżej, niż do innych dziewczyn. W końcu to samo województwo. Czasami tam bywam i pod koniec miesiąca właśnie się tam wybieram.
UsuńTen "stosik" ciepłych, mięciutkich kociaków rozczulił mnie i rozbawił :)
OdpowiedzUsuńMasz racje Ulu - uśmiech umie zdziałać cuda. Plus życzliwe spojrzenie prosto w oczy i miłe słowa. Tak nam tego wszystkim trzeba! Wszyscy mamy serca, a dobry uśmiech ściele drogę od jednego do drugiego.
Uśmiecham się do Ciebie :)
Masz rację, Basiu. Trzeba do uśmiechu koniecznie dodać ciepłe spojrzenie. Miałam o tym napisać, ale nie wiedziałam jak to ująć. Ty trafiłaś w samo sedno. Ściskam :))
Usuńrosną miauleństwa! ;-)))
OdpowiedzUsuńTo i ja przesyłam Ci uśmiech :))) I życzę duuużo powodów do uśmiechu, pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńUśmiech może zdziałać cuda:))) Przesyłam ich wiele do Ciebie Ulu! Kociaki PRZESŁODKIE - nie można się nie uśmiechnąć widząc ten futrzany stosik:) Dobrego weekendu!
OdpowiedzUsuńzawsze gdzie tylko wchodzę wszystkim daje uśmiech i powitanie słowem:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie Ulu wysyłając jesienny uśmiech:):)
Tak trzymać ! Buziaki :)))
UsuńKochana, super , że tworzysz zabawki dla zwierzątek, ja też zawsze tworzę hamaki i zabawki dla swoich dzieciaków .Dywanik piękny wydziergałaś. Ja sie staram uśmiechać jak najczęściej bo wiem że uśmiech i śmiech zaraża i świat staje się piękniejszy :*
OdpowiedzUsuńBędziesz potem wspominać Szymko, jak to kiedyś było, gdy dzieci były małe ! Fajnie jest tworzyć coś dla dzieci, a jeszcze fajniej - jak trochę podrosną robić zabawki razem z nimi. Pozdrawiam :)
UsuńWitaj Ulu:))) Tak bardzo się cieszę, że piszesz o tych zasadach. Masz rację, uśmiech to podstawa wszystkiego:) Bardzo mi się podoba dywanik, który wykonałaś...no i te kociaki! słodkie! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę Moniko, że warto sobie i innym przypominać co jakiś czas o tych zasadach uprzejmości po to, byśmy nie zapomnieli o nich w wirze codziennych zajęć. A z takimi zasadami na pewno łatwiej będzie kroczyć przez życie. Pozdrawiam :)
UsuńPara do paczki wylosowana:) Nie mam dostępu do poczty więc piszę tu. Zerknij na mojego bloga. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDzięki Paulinko :)) Już zerkam :)
UsuńJak się patrzy na te fotki to uśmiech sam się "robi":)
OdpowiedzUsuńz uśmiechem pozdrawiam Cię:):):
OdpowiedzUsuń