Jeszcze dosłownie przed chwilą, jeszcze przedwczoraj było przepięknie. Biały śnieg pokrywał wszelkie niedoskonałości tego świata, a dziś już wszystko odkryte i spływa wąską strugą, i ciapie, i kapie, i wszędzie jest mokro. Nawet nasz stary jamnik nie ma ochoty, by wyjść przed dom. Czekamy na wiosnę.
Teraz dopiero znalazłam czas , by się rozliczyć z tym, co już dawno na to zasługiwało. Skończył się rok. Dla mnie ten koniec i początek nowego był nie zbyt udany, bo byłam wtedy chora. Potem nastał czas kłopotów z ogrzewaniem. Sprawy te spowodowały, że bardzo długo nie mogłam wysłać paczuszki wymiankowej do Go si . Wysłałam ją dopiero w połowie stycznia. Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się takie opóźnienie. Samo życie pokazuje, że zawsze trzeba mieć plan "B", a czasem nawet "C" ! Dla Go si zrobiłam zakładkę i notes na lodówkę.
Oprócz tego do paczuszki włożyłam dawniej zrobioną broszkę i kilka innych rzeczy, które - mam nadzieję, że się przydadzą.
Jeśli chodzi o postanowienia noworoczne to raczej ich nie robię, bo jakoś trudno jest mi się z nich wywiązać. Może sens w tym , by nie robić ich za dużo ? Nie wiem. W tym roku postanowiłam jedno : że będę planować swoje życie, a przynajmniej niektóre wydarzenia i zgodnie z planem je realizować.
Piękne zdjęcia - bardzo klimatyczne:) A ja od ubiegłego roku nie planuję życia...Jest, co jest...Trochę to smutne, ale czasami dobre i to:)Śliczne prezenciki wysłałaś do Gosi. Pozdrawiam:)
Wiesz Anetko, ja też nie zawsze planowałam. Brałam, co życie dawało, a w życiu różnie bywa. Tym razem mam na myśli planowanie drobiazgów, które mają ułatwić mi życie, czyli taki jakby minimalizm w tym zakresie. Czasem trudno jest mi się wywiązać z niektórych zobowiązań w terminie, więc muszę to sobie zaplanować i już. Pozdrawiam :))
Śliczne widoi, choć wiem co czujesz, czesto czułam jakiś żal kiedy topniał śnieg. A wysyłką się nie przejmuj Kochana, ja jestem gorsza od Ciebie , już zwlekam z półtra miesiąca z wysyłką, ale to wiąze się wszystko ze zmianą jaka u mnie nastała i mam nadzieję, ze w końcu skończy się ten okropny dla mnie czas. Cieszę się, że masz już za sobą cieżkie chwile i w końcu możesz dobrze zacząć ten rok. Buziaczki Kochana
Ago, nie warto tylko wtedy, gdy człowiek nie chce się postarać, by te plany zrealizować. Dla mnie to tylko takie minimalne planowanie drobnych rzeczy. To taka moja wewnętrzna mobilizacja, by np. zdążyć na czas wysłać kartki świąteczne. Pozdrawiam :)
Jakie piękne są te Twoje rękodzieła! A najpiękniejsza jest zakładka z dziewczyną! Ja też nie robię postanowień na ten rok. Raczej marzenia! Tyle mi się zmieni, zaczynając od dowodu osobistego i nazwiska ;) Oby, nie zapeszając. A jak Twoje centralne?!!!!! Bo się martwiłam.
Reniu, mój mąż wymienił pompę przy piecu i wszystko zaczęło działać należycie.Na razie jest ok. Mam nadzieję, że tej zimy już nie wrócą takie mrozy, ale widzę, że u Ciebie zadzieje się o wiele więcej?! Trzymam kciuki :)
Tak. 2 lipca ma to się stać, ta 'wiekopomna chwila'. Trochę późno, bo moje rówieśniczki już za mąż będą wydawać swoje pociechy, ale cóż. Takie jest życie. Wydaje mi się, że już zima nie wróci. Oby, bo nie lubię.
Ja już czuje wiosnę w powietrzu. Po śniegu zostało wspomnienie, słońce świeci wysoko, dzień dłuższy. Kiedy byłam ostatnio w Koszalinie ( dwa tygodnie temu) to ślizgałam się w parku po lodzie :-)
Holly, nie mogę tego czytać ! Jak to byłaś w Koszalinie ??? Rozmijamy się... Ja najprawdopodobniej będę w Szczecinie 8.02.2016. Mam zamiar poszwędać się po mieście, którego wcale nie znam, podczas gdy mój mąż będzie na szkoleniu.Pozdrawiam :)
nie jest źle Ula za oknem; u mnie jeszcze sporo śniegu bo dużo go było; też nie lubię planować przyszłości bo nigdy mi to nie wychodzi; najlepiej żyć po prostu... żyć pozdrawiam cieplutko :)
Czasem rzeczywiście lepiej nie planować - to zależy od wielu czynników. U nas też było wiele śniegu, który wczoraj zamienił się w wodę. Dziś by wjechać na posesję trzeba przejechać przez dwie wielkie kałuże. Widać teraz dokładnie, gdzie trzeba będzie uzupełnić podłoże przy robieniu drogi. Pozdrawiam :)
Pięknie biało klimatycznie na Twoich zdjęciach:))) U mnie tez podobnie było,ale zaczął znikać ten piękny biały widok ( troszkę żal).....Co do planowania ,to różnie to bywa,nieraz trudno trzymać się tych planów.... Wysłałaś paczuszkę z ciekawą "zawartością:... Pozdrawiam serdecznie:)))
Lucy, każda pora roku ma swoje uroki. Teraz, gdy zimno można zacząć planować ogród, bo potem będzie już na to za późno. Ale widok zaśnieżonych pól - był naprawdę piękny .Pozdrawiam :)
Moja zima już odeszła z czego się cieszę. Ptaki śpiewają jakby była wiosna, a ja na nią czekam z utęsknieniem. Prezenty urocze, myślę, że Gosia zadowolona. Piękne zdjęcia okolicy. drowia życzę.
Takie rzeczy, wykonane własnoręcznie i specjalnie dla kogoś, mają bardzo dużą wartość! Twoje są urocze:) Życzę Ci Ulu dużo zdrowia, ja też nie robię planów noworocznych, przyjmuję życie takie, jakie jest:))) Ściskam:)
Mimo roztopów,widok jest piękny.Prezenty zrobiłaś śliczne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńU Ciebie jest jeszcze ładnie. U nas już okropnie syfiasto;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w całym roku i zdrowia Ci życzę. Moja zima się też dziś roztapia!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :) Może zima już nie wróci w takiej krasie... mam taką nadzieję :)
UsuńMy jeszcze nie czekamy na wiosnę, czekamy na malowniczą zimę, bo mam u siebie w tym roku " zimowisko" . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOoo !!! To będzie ciekawie u Ciebie ?! Pewnie niezależnie od pogody będzie gwarno i wesoło. Pozdrawiam :))
UsuńPrzygotowałaś piękną paczuszkę!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia - bardzo klimatyczne:) A ja od ubiegłego roku nie planuję życia...Jest, co jest...Trochę to smutne, ale czasami dobre i to:)Śliczne prezenciki wysłałaś do Gosi. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWiesz Anetko, ja też nie zawsze planowałam. Brałam, co życie dawało, a w życiu różnie bywa. Tym razem mam na myśli planowanie drobiazgów, które mają ułatwić mi życie, czyli taki jakby minimalizm w tym zakresie. Czasem trudno jest mi się wywiązać z niektórych zobowiązań w terminie, więc muszę to sobie zaplanować i już. Pozdrawiam :))
UsuńCudne widoki !
OdpowiedzUsuńŚliczne widoi, choć wiem co czujesz, czesto czułam jakiś żal kiedy topniał śnieg. A wysyłką się nie przejmuj Kochana, ja jestem gorsza od Ciebie , już zwlekam z półtra miesiąca z wysyłką, ale to wiąze się wszystko ze zmianą jaka u mnie nastała i mam nadzieję, ze w końcu skończy się ten okropny dla mnie czas. Cieszę się, że masz już za sobą cieżkie chwile i w końcu możesz dobrze zacząć ten rok. Buziaczki Kochana
OdpowiedzUsuńSzymko kochana, Ty zawsze powodujesz, że się uśmiecham. Dzięki Ci za to :))) Mam nadzieję, że to o czym piszesz ostatnio to nic poważnego. Ściskam :))
UsuńNie planuj nie warto, lepiej łaskawie uśmiechać się do tego co przyniesie poranek...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aga z Różanej
Ago, nie warto tylko wtedy, gdy człowiek nie chce się postarać, by te plany zrealizować. Dla mnie to tylko takie minimalne planowanie drobnych rzeczy. To taka moja wewnętrzna mobilizacja, by np. zdążyć na czas wysłać kartki świąteczne. Pozdrawiam :)
UsuńJakie piękne są te Twoje rękodzieła! A najpiękniejsza jest zakładka z dziewczyną!
OdpowiedzUsuńJa też nie robię postanowień na ten rok. Raczej marzenia! Tyle mi się zmieni, zaczynając od dowodu osobistego i nazwiska ;) Oby, nie zapeszając.
A jak Twoje centralne?!!!!! Bo się martwiłam.
Reniu, mój mąż wymienił pompę przy piecu i wszystko zaczęło działać należycie.Na razie jest ok. Mam nadzieję, że tej zimy już nie wrócą takie mrozy, ale widzę, że u Ciebie zadzieje się o wiele więcej?! Trzymam kciuki :)
UsuńTak. 2 lipca ma to się stać, ta 'wiekopomna chwila'. Trochę późno, bo moje rówieśniczki już za mąż będą wydawać swoje pociechy, ale cóż. Takie jest życie.
UsuńWydaje mi się, że już zima nie wróci. Oby, bo nie lubię.
Piękne widoki! U nas odwilż na całego.. A Postanowienia są dobre tylko w małych dawkach:)) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńW zupełności się z Tobą zgadzam - tylko w małych dawkach !!!
Usuńja też czekam na wiosnę i na dłuższy dzień bo może wtedy znajdę więcej czasu na pasję :)
OdpowiedzUsuńJa już czuje wiosnę w powietrzu. Po śniegu zostało wspomnienie, słońce świeci wysoko, dzień dłuższy. Kiedy byłam ostatnio w Koszalinie ( dwa tygodnie temu) to ślizgałam się w parku po lodzie :-)
OdpowiedzUsuńHolly, nie mogę tego czytać ! Jak to byłaś w Koszalinie ??? Rozmijamy się... Ja najprawdopodobniej będę w Szczecinie 8.02.2016. Mam zamiar poszwędać się po mieście, którego wcale nie znam, podczas gdy mój mąż będzie na szkoleniu.Pozdrawiam :)
UsuńTo musimy się koniecznie spotkać! Napiszę do ciebie na maila.
Usuńnie jest źle Ula za oknem; u mnie jeszcze sporo śniegu bo dużo go było;
OdpowiedzUsuńteż nie lubię planować przyszłości bo nigdy mi to nie wychodzi; najlepiej żyć po prostu... żyć
pozdrawiam cieplutko :)
ładne prezenciorki zrobiłaś Go si
Czasem rzeczywiście lepiej nie planować - to zależy od wielu czynników. U nas też było wiele śniegu, który wczoraj zamienił się w wodę. Dziś by wjechać na posesję trzeba przejechać przez dwie wielkie kałuże. Widać teraz dokładnie, gdzie trzeba będzie uzupełnić podłoże przy robieniu drogi. Pozdrawiam :)
UsuńJa już nie mogę doczekać się wiosny :(
OdpowiedzUsuńPięknie biało klimatycznie na Twoich zdjęciach:))) U mnie tez podobnie było,ale zaczął znikać ten piękny biały widok ( troszkę żal).....Co do planowania ,to różnie to bywa,nieraz trudno trzymać się tych planów....
OdpowiedzUsuńWysłałaś paczuszkę z ciekawą "zawartością:...
Pozdrawiam serdecznie:)))
Lucy, każda pora roku ma swoje uroki. Teraz, gdy zimno można zacząć planować ogród, bo potem będzie już na to za późno. Ale widok zaśnieżonych pól - był naprawdę piękny .Pozdrawiam :)
UsuńPiękne prezenty przygotowałaś! Po pięknej białej zimie ani śladu, trochę mi szkoda, bo nie zdążyłam się nią nacieszyć :)
OdpowiedzUsuńMoja zima już odeszła z czego się cieszę. Ptaki śpiewają jakby była wiosna, a ja na nią czekam z utęsknieniem.
OdpowiedzUsuńPrezenty urocze, myślę, że Gosia zadowolona. Piękne zdjęcia okolicy. drowia życzę.
Aniu, już niedługo i ptaki rozśpiewają się na dobre. Też na to czekam !
UsuńTakie rzeczy, wykonane własnoręcznie i specjalnie dla kogoś, mają bardzo dużą wartość! Twoje są urocze:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Ulu dużo zdrowia, ja też nie robię planów noworocznych, przyjmuję życie takie, jakie jest:))) Ściskam:)
Dziękuję Moniko i pozdrawiam :))
UsuńUrocze prace przygotowałaś :)
OdpowiedzUsuń