czwartek, 11 lutego 2016

... i kropka.

Grunt to się nie przejmować, być uczciwym, nie być zazdrosnym i nie dokuczać innym - te słowa usłyszałam od pewnej starszej pani, gdy zapytałam: jak to się stało, że nawet ciężka choroba nie wpłynęła na rzucenie przez nią palenia?
Odpowiedź była tak prosta i wymowna, że wprawiła mnie w osłupienie i powaliła "na kolana", a staruszka naprawdę wyglądała na szczęśliwą.
Czyż nie o to właśnie chodzi w życiu ? Być uczciwym, nie dokuczać, żyć tak, aby być szczęśliwym, z uśmiechem na ustach...
A my wciąż gnamy w nieznane - przejmujemy się głupstwami, nie mamy czasu na przyjemności, często narzekamy - co ja mówię ? - nie ma dnia bez narzekania !
A przecież życie jest takie krótkie, że szkoda czasu na marudzenie. Lepiej spróbować dostrzec w szarej codzienności choćby małą cząstkę czegoś pozytywnego i broń Boże - nie narzekać !
Brać życie takie, jakie jest ! Na pewne sprawy i tak nie będziemy mieć wpływu. Grunt, żeby się nie dołować... i kropka. 
Może to zbyt uproszczona definicja szczęśliwego życia, ale za to jakże prawdziwa.
Oczywiście, pewnie każdy ma swoją receptę na szczęście, bo to uczucie subiektywne, które zależy między innymi od spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość.
Jeden jest szczęśliwy, bo ma przy boku ukochaną osobę, a drugi, bo wygrał w lotto. Można być szczęśliwym, gdy się robi to, co się kocha lub gdy się pomaga innym, itd. Przykłady można by mnożyć, ale wszystkie one prowadzą do jednego - pozytywnego uczucia, z którym jest nam dobrze. To dlaczego z niego rezygnować ? Naprawdę nie warto ! 
Starsza pani uświadomiła mi, że sposób na szczęście jest bardzo prosty.



33 komentarze:

  1. A ja czasem sobie mówię, patrząc na to kogo wokół siebie mam i co wokół siebie mam, że jestem szczęśliwa. I że jest mi dobrze. I bardzo doceniam to, jak żyję, z kim i gdzie. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak trzymaj, Aniu !!! Trzeba dostrzegać to, co dobre i mówić sobie, że jest się szczęśliwym. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. To bardzo miła starsza pani, bo niestety jest wiele zgorzkniałych i niezadowolonych, a warto otaczać się ludźmi emanującymi pogodą ducha i radością życia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Tak ! Zdecydowanie należy unikać tych, co ciągle narzekają i noszą w sobie złą energię. Takie znajomości nie przyniosą nic dobrego.

      Usuń
  3. Popatrz jak się zgrałyśmy - a ja wczoraj napisałam wiersz o szczęściu, które stoi w progu i czeka ;) Starsza pani... uwielbiam ten typ starszych pań

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, Gabrysiu! Ty masz wiersz na każdą okazję ! Szczęśliwe chwile należy zauważać i cieszyć się nimi. Gorzej, gdy ktoś nie umie się cieszyć.

      Usuń
  4. Ojej, tak się ucieszyłam czytając tego posta. Jestem po wypadku. Przeszłam długą drogę od zgorzknienia do szczęścia. Zaczęłam pisać bloga z innym zamiarem a wyszło na to, że jest to historia o szczęściu, więc chętnie się tym podzielę ku radości i nadziei wszystkich ludzi :-D zapraszam http://marzenad.blogspot.com/2016/02/dedykuje.html Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Marzenko! Ten, kto przeżyje trudne chwile na pewno potrafi zrozumieć drugiego człowieka, ale i też ma szersze spojrzenie na życie.Znacznie bardziej ubogacają nas właśnie te ciężkie przeżycia niż te łatwe i przyjemne. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Mądre słowa:) Starsza pani ma 100% rację - szkoda, że tak niewiele osób uświadamia sobie, że przepis na szczęście jest tak prosty i zwyczajny...Koty urocze:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze to nie popaść w pesymizm i zgryzotę oraz nie dać się nudzie, a do szczęścia czasem naprawdę potrzeba niewiele. Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Co za wspaniała osoba - Pozdrawiam uśmiechnięta Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Kociaki są wspaniałe:)
    Jak to jest z tym szczęściem? Myślę, że starsza pani miała absolutną rację. Nie narzekać, nie dokuczać - dodam nie użalać się nad sobą i nie patrzeć w przeszłość. Każdego dnia mówić sobię, że "moje życie jest dobre" bo działa to jak autohipnoza. Pozdrowienia Duszko kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och , Paulino ! Dodałaś coś bardzo istotnego - nie patrzeć w przeszłość...i nie stać w miejscu. Szczęście jest zawsze tuż przed nami i mruga do nas zza płota. Trzeba tylko umieć je dostrzec. Pozdrawiam :))

      Usuń
  8. Dużo prawdy w tym o czym napisałaś. Ale czy potrafimy tak żyć?
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, pewnie, że potrafimy! Życie to też nieustanna praca nad sobą samym. Na pewno nie uda nam się uniknąć błędów ani też wyeliminować wszystkich naszych wad, ale można spróbować spojrzeć optymistycznie i dać się porwać szczęściu. Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Staram się tak żyć. Ale czasami jeszcze dołują mnie ludzie, którzy na siłę chcą mi udowodnić, ze mi się nie udało. Albo zazdroszczą.
    Ostatnio, od kilku lat, ale ostatnio z tym walczę, męczy mnie pesymizm. I z tym muszę walczyć. Żeby nie szukać we wszystkim złych stron.

    Ale kiciuś jest szczęśliwy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, lepiej nie słuchać tych dołujących ludzi, bo można samemu takim się stać. Najlepiej otaczać się ludźmi, którzy tryskają dobrą energią i są uśmiechnięci. Ludzie szczęśliwi przyciągają do siebie równie zadowolonych i radosnych. Gdy widzisz, że ktoś się cieszy i widzi dobre strony np. w "złej pogodzie" - to wiesz, że tak można i też próbujesz. Wtedy jest naprawdę lżej ! Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Zaczynam tak robić. Sporo w tym zasługi narzeczonego, który zawsze cieszy się tym co jest i zawsze ma dobry humor.
      Bo ja to zaraz się zamartwiam i wymyślam nieszczęścia.

      Usuń
  10. Ulu, zgadzam się z każdym słowem, które nam napisałaś:) To sens życia. Wszystko zależy od nastawienia. Nikt nie miał i nie ma w życiu łatwo. Moi bliscy, którzy dokładnie wiedzą, jaki krzyż dźwigam, pytają mnie często skąd ta pogoda ducha. No własnie z tego, co napisałaś. Jestem pogodzona z tym, co było, akceptuję siebie i innych, uciekam od toksycznych osób, jestem sobą, zachwycam się nie kolejnym ciuchem, lecz np. Twoimi cudownym kotami labo ogrodem, w którym mogę siedzieć i siedzieć:))) Dobrego weekendu Kochana:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Moniś :) W jakiejś piosence usłyszałam: " nie patrz na innych, sam coś zrób". I o to właśnie chodzi, by nie oglądać się na innych, bo dużo jest ludzi toksycznych, zazdrosnych, zawistnych, którzy zawsze będą krytykować. Przy takich aż człowiek źle się czuje. Być sobą i żyć w zgodzie ze swoim sumieniem. Celebrować chwile szczęścia - to naprawdę lek dla duszy. Cieszę się , że tu jesteś i że Cię poznałam :) Ściskam :))

      Usuń
  11. Dobrze napisane. Zgadzam się w stu procentach:) Masz fajny kocyk z kotków;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem, co w tych kotach jest takiego ? Nie wiem.Ty pewnie wiesz. Jeszcze pół roku temu nie wzięłabym kota na ręce, a teraz - proszę ! Cieszę się z tych kociaków i jestem szczęśliwa. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Ja też nie wiem. Ale może o to chodzi? W kotach zawsze jest pół oswojonego i pół dzikiego zwierza. A jak komuś blisko do natury to doceni ten mix:) No i ta tajemnica, którą koty mają w sobie...

      Usuń
  12. szczęście jest inne dla każdego z nas i chyba tak powinno być
    co do rzucania palenia to u babci znalazłam kiedyś starą zapalniczkę i spytałam o nią a ona na to,że dziadek kiedyś palił ale jak płuca zastrajkowały to rzucił

    OdpowiedzUsuń
  13. To prawda, że szczęście to dla każdego coś innego. Czasem do szczęścia naprawdę niewiele potrzeba.Każdy pewnie też żyje według własnych zasad, ale te główne nie powinny się zmieniać : uczciwość, życzliwość i uśmiech.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś taka mądra i inteligentna Kochana ! Tak się cieszę, że to piszesz bo ja często muszę sobie przypominać że muszę się cieszyć z każdej chwili. Choruję już od parunastu lat na nerwicę i denerwuję się błahostkami :( Ciągle się ucze..a raczej mój Ukochany mnie uczy aby się starać nie przejmować tak dużo. Dziękuje za ten piękny wpis. Buziaczki Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Szymko, takie ważne rzeczy warto sobie przypominać codziennie. Ja też staram się pamiętać o uśmiechu i szukam pozytywów każdego dnia.Nerwica nie jest łatwa do opanowania i trzeba dużo pracować nad sobą. Dobrze, gdy ma się przy sobie bratnią duszę, która wesprze, gdy tego potrzebujesz.Ty masz szczęście, bo masz Szymka ! Ściskam :))

      Usuń
  15. Widok takich słodkich leniuszków już serce raduje a jak tak jeszcze się tulą ach miło ...
    Różnie to bywa z tym przejmowaniem, hmmm nie lubię jak ktoś przesadza bo ma "katar" ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Beatko, uśmiech jest najlepszym lekiem na smutki. Znam takich, którzy ciągle narzekają ( pewnie chcąc zwrócić na siebie uwagę ), że głowa boli czy też- że pogoda nie taka, itd. Czasem po prostu już tego nie słucham i oddalam się. Takie narzekanie może być "zaraźliwe", a przecież łatwiej się żyje, gdy pozytywnie patrzy się na otaczającą nas rzeczywistość. Pozdrawiam :)

      Usuń
  16. Fajnie gdy obok nas idą ludzie,którzy nas rozumieją i mają takie samo spojrzenie na świat i starają się każdego dnia nawet w trudnych chwilach zobaczyć coś dobrego .Wiem,że to nie zawsze jest łatwe...
    Piękne kocurki:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Święte słowa! Często zapominamy o tym, gdy w codziennej gonitwie biegniemy po zakupy albo gdy wychodzimy z domu w deszczowy dzień... Znowu pada... Znowu drożej... Znowu... A przecież grunt to dostrzec, że szklanka jest w połowie pełna! I we wszystkim, na co mamy ochotę narzekać można znaleźć powód do radości :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak trzymaj !!! Ja nie jestem typem "narzekacza", ale w codziennym życiu zawsze znajdzie się jakiś powód do niezadowolenia, a chodzi o to , by znaleźć powód do uśmiechu :))

      Usuń
  18. Kwintesencja tego, co ważne, by żyć w zgodzie z sobą samym i z innymi!
    :)
    Pięknie i prawdziwie napisane :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))