Dawanie dobrych rad nie jest moją domeną,
ale zeszłoroczna podróż do Warszawy skłoniła mnie do napisania tego postu.
Z wyprawy tej najbardziej pamiętam przechodzone kilometry po ulicach wielkiego miasta
i obolałe stopy.
Z wyprawy tej najbardziej pamiętam przechodzone kilometry po ulicach wielkiego miasta
i obolałe stopy.
Już w trakcie wyjazdu nasunęło mi się kilka refleksji, którymi chciałabym się podzielić.
Może to wydać się błahe, ale jakże często o czymś zapominamy.
Może to wydać się błahe, ale jakże często o czymś zapominamy.
Wiem, że niektórzy są zwolennikami spontanicznych wyjazdów, a wtedy nie ma czasu na robienie listy rzeczy ani na planowanie. Z planem czy bez niego - zaczynamy wakacje !!!
.
O czym należy pamiętać, wybierając się na wakacje do dużego miasta ?
1. Ważne, by wyprawę zaplanować, czyli:
- sprawdzić to co nas interesuje i co chcielibyśmy zwiedzić,
- sprawdzić jakie będą możliwości przemieszczania się: czy to będzie komunikacja miejska: autobus, tramwaj, metro, taxi czy wypożyczalnia rowerów czy własne auto? Tego wyboru należy dokonać już w domu, jeszcze przed wyjazdem.
2. Rezerwacja i wybór miejsca noclegu
- W dużym mieście jest wiele hoteli, hosteli i pensjonatów, ale w cenach, standardzie i lokalizacji trzeba zorientować się wcześniej, by po przyjeździe na miejsce nie było problemu z zakwaterowaniem. Można też dowiedzieć się czy w terminie, w którym zamierzamy przyjechać są jakieś promocje dotyczące noclegu.
- Należy sprawdzić , co oferuje hotel: czy pokoje są z łazienkami czy bez? Czy pokoje są wyposażone w radio, tv, dostęp do sieci Wi-Fi, lodówkę ? Czy są ręczniki, sztućce, czajnik?
- Od której do której godziny liczona jest doba hotelowa?
- Czy przy hotelu znajduje się parking dla samochodów i czy trzeba za parkowanie zapłacić dodatkowo czy nie?
- Czy można przyjechać ze zwierzęciem?
3. Lista rzeczy niezbędnych na wyprawę
To nie jest żadne novum, bo listę rzeczy każdy z nas robił nie raz przed większym wyjazdem, ale są pytania, które powinieneś sobie zadać, bo ułatwią one przygotowanie
takiej listy:
takiej listy:
- na ile dni się wybierasz ?
- jaka jest pora roku, pogoda?
- czy będziesz sam przygotowywać posiłki czy wolisz stołować się na mieście?
- w jaki sposób będziesz zwiedzać miasto i spędzać czas?
Odzież - jeśli jest to wyjazd kilkudniowy i jest dosyć ciepło to trzeba wziąć ze sobą wystarczającą ilość przewiewnych koszulek - tyle, by nie zajmować się praniem oraz dwie bluzki lub bluzy z długim rękawem i kurtkę przeciwdeszczową. Bielizny osobistej należy wziąć tyle sztuk, by starczyło na każdy dzień podróży.
Obuwie musi być wygodne, co najmniej dwie pary - zwłaszcza jeśli zamierzasz zwiedzać miasto pieszo. Koniecznie weź ze sobą klapki pod prysznic i kapcie.
Okulary przeciwsłoneczne i nakrycie głowy - to równie ważne punkty na Twojej liście.
Żywność - czasem też trzeba przywieźć ze sobą, szczególnie gdy motel, w którym się zatrzymasz nie zapewnia wyżywienia , a Ty nie znasz dobrze miasta, a nie chcesz przecież zginąć z głodu. Najlepiej więc zabrać ze sobą produkty z długim terminem ważności.
Jeśli hotelik nie zapewnia naczyń i sztućców - to muszą się one znaleźć na Twojej liście. Do tego przyda się jeszcze ręcznik papierowy i ściereczka bawełniana.
Kosmetyki - weź tylko te naprawdę niezbędne. Zazwyczaj motele, hostele i pensjonaty są wyposażone w mydło i żel pod prysznic, więc nie musisz ich ze sobą zabierać.
Leki - jeśli z powodu choroby musisz zażywać je regularnie to nie możesz zapomnieć o zabraniu leków ze sobą w podróż.
Leki - jeśli z powodu choroby musisz zażywać je regularnie to nie możesz zapomnieć o zabraniu leków ze sobą w podróż.
Aparat fotograficzny - z kartą pamięci gotową do zapisywania nowych zdjęć. Wiem, że w dobie telefonów komórkowych każdy ma przy sobie "komórkę" z aparatem, ale przed wyjazdem sprawdź, czy pamięć Twojego urządzenia nie jest już pełna.
Książkę lub czasopismo - na wieczór do poczytania.
Plan miasta - możesz kupić na miejscu lub dostać za darmo w punkcie informacji turystycznej.
Karty płatnicze i gotówkę - bez tego dziś nikt nie wyrusza z domu.
Karty płatnicze i gotówkę - bez tego dziś nikt nie wyrusza z domu.
4. Jak zamierzasz spędzać czas ?
Warto zastanowić się, co będziesz zwiedzać i czy bilety do tych obiektów trzeba zarezerwować wcześniej czy też można je kupić na miejscu. Jeszcze przed wyjazdem warto sprawdzić czy w czasie naszych wakacji będą odbywały się jakieś interesujące nas imprezy kulturalne: wystawy, koncerty czy przedstawienia.
Dobrze jest wziąć ze sobą jeden wyjściowy, elegancki strój.
5. Pakowanie walizek
Spakuj niezbędne rzeczy według listy - dzień przed wyjazdem i nie odkładaj tego na ostatnią chwilę !
Udanego wypoczynku !!!
Dobrze to napisałaś.Ja ze swej strony proponuję, by plan Warszawy kupić najnowszy i jeszcze jakiś czas przed wyjazdem.Postudiować co chcemy zobaczyć, wejść na stronę: www.ztm.waw.pl i sprawdzić jak i czym można w te wszystkie miejsca dojechać. To jest strona Zakładu Transportu Miejskiego i jest tam naprawdę dużo pożytecznych informacji. I lepiej nie liczcie na darmowy plan Warszawy w Informacji turystycznej- to będzie mały planik a i tego może w czasie najazdu turystów zabraknąć.
OdpowiedzUsuńI wezcie ze sobą plastry na pęcherze- nawet wygodne buty mają tendencję do upiększania naszych stóp pęcherzami., gdy żar się leje z nieba.
Niestety Warszawa tak mi się rozrosła, że chwilami gdy mam jechać z jednego końca na drugi to dostaję białej gorączki.
I uwaga dla tych co przyjadą samochodem- zapomnijcie o parkowaniu w śródmieściu- znalezienie miejsca graniczy z cudem. To samo dotyczy wszystkich miejsc "turystycznych" jak Stare Miasto, Nowe Miasto, Wilanów. Szybciej i prościej dojedziecie wszędzie komunikacją miejską.
Miłego zwiedzania;)
Widzę, że masz wiele praktycznych informacji . Bardzo dobry pomysł z tą stroną ZTM, by sprawdzić przed wyjazdem. Wybierając się gdziekolwiek trzeba wiele rzeczy sprawdzić jeszcze przed wyjazdem. My kupiliśmy dwa plany miasta na miejscu- już w Warszawie, a jak dojechać w jakieś konkretne miejsce - doradziła nam bardzo miła obsługa hostelu. Pomimo, że dojeżdżaliśmy do różnych miejsc autobusami miejskimi, chodzenia też było dużo i mimo wygodnych butów nogi nas bolały. Dziękuję za praktyczne rady. Pozdrawiam :)
UsuńJak na razie to mieszkam tu od urodzenia i rosłam wraz z powojenną Warszawą.
UsuńW moim odczuciu to Warszawa nadal nie jest frontem do turystów, no ale już nie stoi tyłem a bokiem;)
Współczuję wszystkim co przyjeżdżają do W-wy swoim samochodem i usiłują się nim poruszać po
mieście. To bardzo karkołomne przedsięwzięcie , choć w okresie wakacyjnym ruch jest znacznie mniejszy.
U nas , zdaniem przyjeżdżających wszędzie jest daleko,z czego zdaję sobie sprawę dopiero wtedy gdy
pojadę do innych miast.
Pamiętam swoje zdumienie, gdy z dworca w Krakowie miałam dostać się na Rynek Główny, a ledwo przetuptałam przez Planty i jakąś małą ulicę i byłam na miejscu.
Szok dla mnie. Gdybym tak miała się przewlec z naszego dworca Centralnego na Stare Miasto , na Rynek, zlazłabym się niemiłosiernie i zatruła spalinami. Bez wspomożenia się komunikacją miejską nie dałabym rady.
Rzeczywiście dla nas w Warszawie wszędzie było daleko. Warszawa stała się nowoczesnym miastem europejskim. Dużo w nim ludności napływowej i turystów. Raczej trudno spotkać tubylca.
Usuńw Krakowie (pewnie w każdym większym mieście również) jest bardzo dobra aplikacja "jakdojadę" , polecam z niej korzystać gdy ktoś planuje jeździć po mieście zbiorczą komunikacją
OdpowiedzUsuńOoo !!! Fajnie !!! Ne wiedziałam o takiej aplikacji. Podpowiem znajomym, którzy wybierają się do Krakowa. Dziękuję :)
UsuńZmieniłaś szatę graficzną?
OdpowiedzUsuńTak, to wciąż ja. Tylko chciałam coś zmienić na blogu. Nie wiem czy tak pozostanie.
UsuńInaczej, ale fajnie.
UsuńWarto też skontaktować się ze znajomymi blogerkami, które mieszkają w danym mieście (tu - w Warszawie), zapytać o radę i wykorzystać okazję, by się poznać w realu na jakiejś pysznej kawie:)
OdpowiedzUsuńTo jest świetny pomysł !!!
UsuńOd wczoraj zaglądam z niedowierzaniem, myślałam że to nie ten blog :) A jednak to Ty Uleńko .
OdpowiedzUsuńZ Warszawy mam dokładnie takie same wspomnienia. Pomijając wyjazdy w konkretnym celu, to każdy inny - dziesiątki kilometrów i bolące nogi :) Ostatnio byłyśmy w kwietniu z moją siostrzenicą i sąsiadką na takim babskim wypadzie ( prezent dla siostrzenicy na czterdzieste urodziny) Mam w Warszawie koleżankę która zgodziła się być naszym przewodnikiem. Jak wsiadłyśmy wieczorem do pociągu to już nam się nawet rozmawiać nie chciało :) ale było cuuudnie. Buziaki i dziękuję za cenne przedwyjazdowe rady .
Ach! Widzisz Gabrysiu, ja też zaglądam na mój blog z niedowierzaniem, bo coś mi tak nagle strzeliło do głowy i zmieniłam szatę graficzną. Nie wiem czy to będzie już koniec zmian, bo jestem taka, że za bardzo nie lubię zbyt wiele zmieniać w życiu i otoczeniu. Wolę to, co już dobrze znam.
UsuńAle dobrze, że jednak zostawiłaś u mnie komentarz. To znaczy, że jeszcze nie jest najgorzej. Pozdrawiam serdecznie :))
Jeśli mam być szczera Uleńko , to trochę "zimna" ta nowa szata graficzna, jakoś mi do Ciebie nie pasuje 😏
UsuńOoo ! Dziękuję Gabrysiu, bardzo, bardzo :) Na szczerości mi właśnie zależy. Być może zmienię jeszcze wygląd bloga.
UsuńTeraz zdecydowanie przyjemniej 😀 Niby niewiele a zimna biel złamana 😘 . I przytulniej się zrobiło , tak bardziej Uleczkowo 😀
UsuńDzięki Gabi :) Mam podobne odczucia :))
UsuńO poznaję Złote Tarasy i most i wieżowiec koło Ronda ONZ i oczywiście Pałac, mieszkam w tej okolicy, hehe. Pozdrawiam serdecznie Ulenko :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marzenko :)))
UsuńWszystko co napisane , to prawda najprawdziwsza... tyle tylko, że ja na przykład podróżuję nieustannie, a taki wyjazd do Warszawy, chociaż mam daleko, to nawet się u mnie nie kwalifikuje jako podróż... piszę to, bo własnie sobie uświadomiłam, jak różnie można o tym myśleć...
OdpowiedzUsuńWitaj! Oczywiście dla każdego podróż może oznaczać coś zgoła innego. Skoro dużo podróżujesz to taki wypad do Warszawy nie jest dla Ciebie podróżą, a tylko chwilowym przemieszczeniem się. Ja podróżuję niewiele, ale wiem, że podróże - to forma przemieszczania się i mogą one być małe lub duże. Każdy wyjazd mnie cieszy, bo to zawsze coś nowego - nowe miejsce, nowi ludzie, nowe nieznane dotąd drogi, zabytki itp. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
UsuńO, widzę zmianę grafiki, wszyscy coś zmieniają, może i ja powinnam.
OdpowiedzUsuńPorady bardzo cenne, sama nie dałabym lepszych. Kiedyś dostałam od koleżanki nr taxi grosik w Warszawie i okazało się, ze płaciłam mniej, niż w moim grajdole...
Zawsze sprawdza się mapa w dłoni i koniec języka za przewodnika :-)
O tak ! Mapa - obowiązkowo ! Najlepiej dowiedzieć się o mieście i jego zwiedzaniu od kogoś, kto już tam był wcześniej lub od tubylców. Ale w samej Warszawie trudno spotkać rodowitego Warszawiaka.
UsuńKtoś już pisał o aplikacji Jak dojadę, bardzo się przydaje w każdym duzym mieście, warto tż, jeśli się korzysta a komunikacji miejskiej korzystać z kolejnej apki mPay, kupujesz dzięki temu bilety przez komórkę, a do metra bierzesz wejściówkę(są przy wejściu).
OdpowiedzUsuńCo do pogody, niestety mamy taki klimat, że czy jedziesz na 1 dzień czy na 2 tygodnie, musisz zabrać ubranie na każdą porę, deszczową również i na upały także.
Serdeczności przesyłam.:))
Ha ha ha !!! Taką mamy pogodę... no tak ! Zawsze może być gradobicie, za chwilę tęcza i upał. Wszystko może się zdarzyć ! Pozdrawiam ciepło :))
UsuńWedług Twojego wpisu okazuje się, że wszystko dobrze robię :).
OdpowiedzUsuńZanim gdzieś pojadę zawsze sprawdzam co jest ciekawego do zobaczenia żeby mi czasem nic nie umknęło :).
Często też się zdarza, że jakieś obiekty w jednym dniu tygodnia są za darmo więc też warto o tym wiedzieć :).
Ogólnie lubię przygotowania do wyjazdu i powroty.
Pakowanie, szukanie noclegu, atrakcji turystycznych czy potem wielkie pranie, zgrywanie zdjęć itp. :).
Też lubię ten czas poszukiwania i przygotowań do wyjazdu. Są wtedy takie pozytywne emocje :)
UsuńBardzo fajny pomocny post Ulciu ja już 21 będę jechać
OdpowiedzUsuńdo Warszawy w wiadomym jednym celu - koncert Depeche mode !!!
wszystkie punkty odznaczyłam tylko haha noclegu nie obczaiłam HAHA
teraz tylko pakowanie i jadę - cmok cmok :*
Wiem, wiem, że jedziesz do Warszawy. To specjalnie dla Ciebie te rady przed wyjazdem :)) Buziaki :))
UsuńPrzydatne porady.Czasem tak bywa, że pakujemy się w pośpiechu, a potem się okazuje, że trampek nie wzieliśmy;)
OdpowiedzUsuńOj tak ! My do stolicy wzięliśmy aparat fotograficzny, ale okazało się, że potrzeba było zrobić wcześniej aktualizację, bo aparat nie odczytywał żadnej karty, ani starej ani nowej.
UsuńO Kochana Moja!! Widzę zmiany na blogu na pozytywne oczywiście! Piękny i jasny jest Twój blog teraz, rozjaśniło się tutaj. Kochana lubię czytać Twoje porady bo Ty zawsze ta mądrze i z sensem piszesz:) Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Szymko :)) Uściski ślę :))
UsuńDobrze, że napisałaś taki tekst, bo pakowanie to raczej średnio fajna czynność i ja osobiście nie przepadam za nią. Myślę, że wiele osób skorzysta a Twoich cennych rad i wskazówek. Od jakiegoś czasu mam taką żelazną listę w dwóch wariantach: pakowanie do samolotu i do samochodu i jest to bardzo przydatne, no i znacznie skraca czas przygotowania się do podróży.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie ;)