Tuż przed Wielkanocą stwierdziłam,
że kredens moich marzeń, który zakupiliśmy rok temu
zasłużył w końcu na odświeżenie.
Najpierw odstał swoje na tarasie,
potem w salonie przez dwa miesiące dochodził do siebie,
a następnie wystarczyły trzy dni na to, by dostał
tzw. drugie życie.
Jak zabrać się do takiej przemiany ?
Jeśli jest pomysł i chęci to przede wszystkim nie należy z tym zwlekać,
tylko od razu zabrać się do pracy.
Następnie trzeba zrobić w domu miejsce i zabezpieczyć teren,
by nie pomalować przy okazji podłóg i ścian.
Trzeba usunąć okucia, uchwyty, zdjąć drzwiczki i wysunąć szuflady.
Wszystkie części przeszlifować papierem ściernym,
usunąć powstały pył i zabrać się za malowanie.
Moje ulubione narzędzie - mocno już sfatygowane.
Po raz pierwszy malowałam uchwyty przez zanurzenie w farbie.
Tak schły, zawieszone na patyku.
Najpierw odstał swoje na tarasie,
potem w salonie przez dwa miesiące dochodził do siebie,
a następnie wystarczyły trzy dni na to, by dostał
tzw. drugie życie.
Jak zabrać się do takiej przemiany ?
Jeśli jest pomysł i chęci to przede wszystkim nie należy z tym zwlekać,
tylko od razu zabrać się do pracy.
Następnie trzeba zrobić w domu miejsce i zabezpieczyć teren,
by nie pomalować przy okazji podłóg i ścian.
Trzeba usunąć okucia, uchwyty, zdjąć drzwiczki i wysunąć szuflady.
Wszystkie części przeszlifować papierem ściernym,
usunąć powstały pył i zabrać się za malowanie.
Tak schły, zawieszone na patyku.
Jeszcze tylko warstwa wosku i mebel gotowy.
Fotel - ulubione miejsce Kajtka.
Sporo pracy, ale jest efekt. Kredens jest teraz śliczny. :)
OdpowiedzUsuńMebel w twojej wersji o wiele ciekawszy, brawo Ty!
OdpowiedzUsuńKot pasuje bardzo do scenografii i tak smacznie śpi!
Podziwiam Was za te meble, też bym tak chciała i jakoś mnie to przeraża.
OdpowiedzUsuńHa ha !!! Rozbawiłaś mnie Basiu :)) Widocznie masz inne pasje, które Cię bardziej absorbują - wiem o tym :)
UsuńWyglada absolutnie fantastycznie i jeszcze ten szary blat:) Podziwiam i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki Aga :))
UsuńMarznie, no kredens choćby wyjęty z moich marzeń. :))) Ja się tu zachwycam!!! Przerobiłaś go perfekcyjnie, tak jak mi się marzy. Prezentuje się bajecznie, ja nie przesadzam, bo to sama prawda!!! A ten fotel, no też bajeczny, nie dziwię się, że to ulubione miejsce kotka. hehe Wszystko do siebie pasuje, a wystrój to no moje klimaty. Jakbym tam stała, to słyszałabyś niekończące się zachwyty nad wszystkim! <3
OdpowiedzUsuńPerfekcja. :))))))
Noo... Agnieszko - ja w szoku jestem - po prostu !!! Wiesz, na początku to chciałam ten kredens pomalować trochę inaczej, ale gdy już sięgnęłam za pędzel to od razu wiedziałam jak ma wyglądać i wyszło dokładnie tak. Buziaczki :))
UsuńBardzo fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje w bieli tan kredens. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł kredensik. Od razu nabrał blichtru:) Przy woskowaniu, użyłaś wosk w ciemniejszym kolorze? Tak jakoś to wygląda na zdjęciu...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię:) Piękna praca i ile daje satysfakcji!
To w domku masz mebelki w swoim wykonaniu:)
Blat jest w kolorze szarym, a cała reszta biała. Wosk jest biały, ale właściwie prawie bezbarwny. Skoro dom był naszym spełnionym marzeniem, to i w środku niech spełniają się marzenia. Uściski serdeczne Aniu :))
UsuńAż zazdroszczę Wam takiego kredensu. Wspaniały jest. Pozdrawiam;-)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki, dzięki :))
UsuńUwielbiam takie przemiany,to zupełnie inny kredens, nabrał lekkości i wygląda jak król w tym miejscu.
OdpowiedzUsuńSerdeczności moc załączam.:))
Ooo !!! Dziękuję Ci Celu :))
UsuńNiesamowity efekt:)) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Pozdrawiam :))
UsuńSuper metamorfoza! Od razu inny kredens:)
OdpowiedzUsuńO, mamuńciu, jaki śliczny wyszedł! Podziwiam ludzi, którzy mają takie talenty.
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńCudeńko 😘 nie mogę się napatrzeć
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :-))
OdpowiedzUsuńświetnie wyszedł i pięknie wygląda
OdpowiedzUsuńAle cudo. Podziwiam nieustannie Twój talent. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że to nic takiego i nie wiem czy to talent jakiś jest ??? Ale dziękuję bardzo :)))
UsuńCześć Ula, transformacja była bardzo piękna.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobało.
Dzięki.
janicce.
Prześlicznie wyszło! :) idealnie się teraz wpasował w klimat Waszego domku :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, wspaniały efekt uzyskałaś. Mebel jak nowy, naprawdę dostał nowe życie:)
OdpowiedzUsuńmagia <3
OdpowiedzUsuńWitaj ! Dziękuję :))
UsuńPrzepiękny kredens. Jest idealny, jak nowy ;)
OdpowiedzUsuńJestem absolutnie zachwycona metamorfozą! Patrzę i patrzę i patrzę, no piękny jest kredensik teraz. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńWitaj ! Dziękuję za miłe słowa :)) Lubię tak przerabiać meble. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńO super , naprawdę jestem pod wrażeniem, wiosna będę odnawiać dwa kuchenne taborety i już się boję o efekt mojej pracy:)) Ale zachęciłaś mnie i sprobuję na pewno:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :) Na pewno uda Ci się odnowić taborety !!!
Usuń