czwartek, 8 sierpnia 2019

Różowo-fioletowy ogród lawendowy

W lipcu - jak co roku ogród zapełnił się kwiatami. Wszystko kwitnie i pachnie !
Gdy cztery lata temu przeprowadziliśmy się na wieś, pierwszą rośliną, 
którą posadziliśmy przed naszym domem była lawenda.
Ogrodu jeszcze nie było, ale przed wejściem do domu
posadziliśmy rządek lawendy, w który za każdym razem wjeżdżał  listonosz, podjeżdżając swoim autem pod same drzwi, by dostarczyć nam korespondencję.
W ten sposób wprowadzał mnie w stan ogólnego rozzłoszczenia i
co tu dużo mówić - wściekłości.

Listonosz już nie podjeżdża tak blisko, bo dom i ogród są teraz 
ogrodzone, a lawenda przetrwała do dziś i cieszy oczy oraz wabi
owady swoim zapachem.








Ten niewielki krzew lubi stanowiska słoneczne, suche i ciepłe
oraz lekkie,  piaszczyste gleby o odczynie zasadowym.
Podobno zimą lubi przemarzać, ale na naszym skrawku ziemi,
położonym w zachodniopomorskim dobrze znosi okres zimowy.

Kiedy przycinać lawendę ?
Właśnie teraz ! To znaczy: po przekwitnięciu.
Ja przycinam lawendę co roku 8 sierpnia na wysokość 15-20 cm.


Co roku zastanawiam się, co zrobić ze sporą ilością kwiatów lawendy. Tak też obowiązkowo wyplatam pachnące wrzeciona oraz szyję saszetki do szaf. 
Część wstawiam do wazonu, a część rozwieszam w formie małych 
bukiecików - niech pachnie !








Oprócz pachnących saszetek, w zeszłym roku zrobiłam
macerat z lawendy na bazie oleju ze słodkich migdałów, 
który wtarty w skórę chroni przed ukąszeniami owadów, 
a w tym roku zrobiłam cukier lawendowy, którym zastąpię 
sztuczne aromaty do ciast.

Lawenda ma wiele zastosowań. Można ją stosować zewnętrznie
jak i wewnętrznie. Można nią wzbogacić smak pieczonych mięs, 
dodać do herbaty, zrobić ocet lawendowy lub nalewkę.
 Razem z bazylią, cząbrem, rozmarynem, tymiankiem, miętą, oregano i liściem laurowym - lawenda jest składnikiem ziół prowansalskich.
Napar z lawendy działa odprężająco i pomaga w zasypianiu.

Lawenda stosowana zewnętrznie - łagodzi zmiany skórne, działa przeciwtrądzikowo oraz niweluje skutki ukąszeń przez owady.

Oprócz krzewów lawendy jest w naszym ogrodzie wiele bylin 
w odcieniach różu i fioletu. Zapraszam więc na krótki spacer 
po ogrodzie.

 Liatra kłosowa / Liatris spicata /



Przetacznik kłosowy / Veronica spicata /



Bodziszek / Geranium /


Floks wiechowaty / Phlox paniculata /


Funkia / Hosta /


Tawułka Arendsa / Astilbe x arendsii /


Przy krawężniku pojawił się bratek - roślina dwuletnia, która często sama rozsiewa się z nasion po przekwitnięciu.



Scewola / Scaevula aemula /



Na koniec królowa kwiatów - róża.
Róża burbońska odmiana 'Louise Odier'  to pierwsza róża, którą posadziliśmy 
w naszym ogrodzie. Pomimo początkowych problemów z jej aklimatyzacją, 
o których pisałam tu- KLIK, krzew rozrósł się w tym roku do pokaźnych rozmiarów
i cały czas zachwyca nas cudownie pachnącymi kwiatami.






48 komentarzy:

  1. Dziekuję za małe kompendium wiedzy o lawendzie :)
    Jakie ładne wyszły Ci te pachnące wrzeciona. Samo wykonanie wygląda na skomplikowane.
    Róża jest przepiekna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ! Wrzeciona z lawendy nauczyłam się robić z neta i wcale nie jest to takie trudne na jakie wygląda. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Bardzo lubię lawendę, czasem wieczorem przysiadam obok, aby wąchać i obserwować zlatujące się owady. A na rabatce obok lawendy niemal wyłącznie mam rośliny kwitnące na fioletowo i różowo - perowskię, szałwię, goździki, kocimiętkę, liatrę, floksy, przegorzan ( ten jest biały, chociaż kupiłam jako niebieski ). Jakoś podświadomie wybieram zwykle te fioletowo - niebiesko - różowe...
    Piękny masz ogród !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też jakoś tak wyszło, że mamy kwiaty w kolorach różu i fioletu -zupełnie podświadomie. Też mam przegorzan, perowskie i kocimiętkę.
      Kocimiętka rozrasta się podobnie jak lawenda i też przyciąga owady. Diękuję :) Pięknego sierpnia życzę :)

      Usuń
  3. GRAŻYNA KOWALIK8 sierpnia 2019 11:15

    Lawendę uwielbiam ,ale wszystkie kwiaty bardzo lubię.Kolorowe,najlepiej także pachnące.A jeszcze jak potrafisz wykorzystać kwiaty dla upiększenia .Zaintrygował mnie ten cukier lawendowy.Saszetki z lawendy obecnie mam w szafie jako środek przeciwko molom.Pozdrawiam Cię Ulu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lawenda w szafie odstrasza nie tylko mole, ale i pająki. Pięknych dni życzę :)

      Usuń
  4. Piękny ten fioletowy post Ulcia :) pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli zostałaś lawendową dziewczyną:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ula, pokazałaś przecudne lawendowe zakątki z Twojego ogrodu. Ja mam tylko jeden krzaczek, który przycupnął przy róży. Chętnie posadziłabym więcej, bo bardzo lubię tę roślinkę, ale cóż poradzić jak ogród zbyt mały na wszystko co by się chciało mieć... Twoje lawendy dorodne i piękne, wyobrażam sobie jak cudny zapach roznosi się wokół w słoneczne dni :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - lawenda ma w sobie wiele uroku i nie jest kłopotliwa w uprawie. Lawenda i róża - świetnie do siebie pasują. Życzę dobrego tygodnia !!!

      Usuń
  7. Pięknie Uleńko.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zaczynam moją przygodę z lawendą i wskazówki miłe widziane😊 uwielbiam lawendową herbatkę ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herbatka lawendowa jest bardzo intensywna. Wystarczy zaparzyć odrobinę kwiatów lub łączyć lawendę z innymi kwiatami.

      Usuń
  9. Dzięki za tekst o lawendzie. Sąsiadka ma ją, może da mi garść na zasuszenie. Fajnie byłoby mieć pachnącą szafę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zdobądź od sąsiadki bukiet kwiatów, bo lawenda jest już gotowa do ścięcia i jak ktoś ma jej za dużo i jej nie potrzebuje to szkoda, by się zmarnowała. Można ją jeszcze podsuszyć w ciepłym, suchym miejscu.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
    2. Sąsiadka dała mi trochę zerwać lawendy. Związałam ją sznurkiem i zawiesiłam w garażu pod dachem. Pięknie pachnie.

      Usuń
  10. Moja lawenda przekwitła już, ale dziś Mąż ją zetnie i będzie kwitła ponownie 🌸
    I ja robię z lawendy:wrzeciona, cukier, nalewkę i bukieciki.
    Miły, kolorowy, pachnący post 😀
    Dziękuję za Twoją obecność na moim blogu ❤️🌸🦋🐞

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak fajnie, że robisz tyle rzeczy z lawendy ! Można jeszcze zrobić mydło z dodatkiem lawendy i świeczki. Ja robiłam świeczki w szkle. Nalewki jeszcze nie robiłam, ale mam ochotę to zrobić. Za rok znów zakwitnie lawenda. Pozdrawiam serdecznie :))

      Usuń
  11. Zapachniało lawendą ...piękny ogród - gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie zanurzyłabym się w tym pachnącym lawendowym ogrodzie. Na moim balkonie tylko skrzyneczka z lawendą.
    Życzę Ci widoku spadających gwiazd. Niech spełnią się Twoje marzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :) To znaczy, że w sierpniu spadają gwiazdy ?! Może uda mi się zaobserwować to zjawisko. Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  13. Taka lawenda to prawdziwy skarb! Cudnie wyglądają te woreczki - takie cukierki;) Piękny masz ogród, wymagał zapewne wiele pracy ale efekt jest świetny!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko :) Życzę Ci pięknych sierpniowych dni !!!

      Usuń
  14. Masz wspaniały ogród.
    Lubię lawendę w ogrodzie, ale nie przepadam za jej zapachem. Oby Ci rosła i cieszyła jak najdłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też nie przepadałam za zapachem lawendy i nie wiedziałam, co takiego ludzie w tym widzą, że tak zachwycają się lawendą. Teraz już wiem ! Lawenda w ogrodzie tworzy piękne kobierce, a zapach jest naprawdę fajny, lekko duszący nawet, ale gdy się ją dobrze wysuszy to może służyć jako odstraszacz owadów. Pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Piękny ogród, lubię zapach lawendy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. To fakt ! Jej zapach jest dość osobliwy i inny niż jakichkolwiek innych kwiatów.

      Usuń
  17. Ogród pięknie się prezentuje :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak ładnie fioletowo, już wyobrażam sobie ten piękny zapach. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj zły listonosz, niektórzy na nic nie patrzą. Dobrze, że teraz lawenda jest u Ciebie bezpieczna i może zachwycać zapachem. Nigdy nie stosowałam do niczego lawendy, trzeba kiedyś spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak ! Początki powstawania ogrodu nie były łatwe. Lawenda jest małym i niekłopotliwym w uprawie krzewem, dlatego też mogę Ci ją polecić. Pozdrawiam :)

      Usuń
  20. Rodzice podczas tegorocznej podróży do Chorwacji przywieźli lawendę bardzo ciekawe zapakowaną i na haczyku. Ozdoba z nią wisi w szafie.
    Piękny u Ciebie ogród lawendowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawe, co piszesz. Ja również lubię przywozić z podróży praktyczne pamiątki lub nawet jadalne. Pozdrawiam :)

      Usuń
  21. Twoje roślinki są w pięknych kolorach. Znam wszystkie zalety lawendy, miałam krzaczek w poprzednim ogrodzie. W obecnym dopiero dosadzam roślinki...
    Serdecznie Cie, Ulu, pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Celu ! Warto mieć lawendę w ogrodzie, gdyż jest mało wymagającą rośliną nie sprawiającą kłopotów. Pozdrawiam cieplutko :)))

      Usuń
  22. Ładne są Twoje różowo-lawendowe kwiaty. Wiesz, że kiedyś nie znosiłam tych kolorów? Teraz sama się sobie dziwię. Podoba mi się ogrodzenie z tych poziomych dech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jeśli chodzi o ogrodzenie to długo myślałam i rysowałam projekty, aż w końcu najprostsze rozwiązanie okazało się najlepsze.
      Zestawienie różowych i fioletowych kwiatów w naszym ogrodzie - to czysty przypadek. Pozdrawiam :)

      Usuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))