Jak myślicie ? Czy pies i mysz mogą się zaprzyjaźnić ?
Chyba jest to możliwe, pod warunkiem, że nie skończy się to dla myszy tragicznie, lecz... nie będę wprowadzać tak mrocznego klimatu.
Podczas odwiedzin bliskiej rodziny mieliśmy okazję poznać dwójkę uroczych urwisów: dziewczynkę i chłopca - dzieci siostrzenicy mojego męża. Ich urok oraz niekłamana dziecięca radość i beztroska tak na mnie wpłynęły, że poczułam chęć podarowania im czegoś od serca. Pomyślałam: niech mają prezent od ciotki !
Jak pomyślałam - tak zrobiłam ! Chyba nigdy wcześniej nie podjęłam decyzji o zrobieniu czegoś - tak szybko ?! Nieużywane od roku szydełko poszło w ruch i tak powstały dwie czapki: pies i mysz. Przyznam się, że kiedyś już robiłam podobną czapeczkę. Można zobaczyć ją - tutaj.
Dziergając czapki korzystałam z kursu zamieszczonego na youtube przez: Szydełko.
Lovely... thanks for your sharing...
OdpowiedzUsuńThank you for every word ! Xoxo :)))
UsuńNa za takie czapki wyściskają Cię na pewno!
OdpowiedzUsuńOne i bez tych czapek włażą mi na głowę i wyściskują, więc teraz to już nie wiem czego oczekiwać :))
UsuńNa pewno się polubią , przynajmniej te;))
OdpowiedzUsuńOj tak ! Masz rację Lucynko, bo to przecież rodzeństwo :) Pozdrawiam !!!
UsuńŚwietne i pomysłowe czapki :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko :))
UsuńPrzecudne czapeczki. Z pewnością dzieci bardzo się ucieszą :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dzieci bardzo się ucieszyły i w ogóle nie chciały zdjąć czapek z głów.
UsuńŚwietne są te czapki, a wzorów przemnóstwo. Zrobiłam wnuczce Tosi podobną czapkę, ale na drutach, nazywa się Sowa, z dwoma pomponikami. A kiedy zarejestrowałam się na pintereście, to wsiąkłam zupełnie, oczopląsu można dostać od wzornictwa, babeczki mają pomysły nie z tej ziemi. Maluchy będą zadowolone, dzieci tak cudownie wyrażają radość; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMasz rację Mario. Dzieci są szczere i spontaniczne. Nie widziałam się z nimi, ale czapki przekazałam i wiem, że bardzo się ucieszyły. Pozdrawiam :))
UsuńNo, to są dzieła sztuki! Dzieciaki oszaleją ze szczęścia!:)
OdpowiedzUsuńHa ha ! Dziękuję :) Rzeczywiście dzieci "oszalały" ze szczęścia. Pozdrawiam :))
UsuńCuda cudeńka 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Pozdrawiam serdecznie !
UsuńWow, są bajeczne :) sama bym takie nosiła :)
OdpowiedzUsuńHa ha ! Już nie raz to słyszałam od dorosłych osób, a w sumie: dlaczego nie ?!
UsuńWspaniałe ,bardzo wesołe i dziecięce czapeczki !Ale miałaś świetny pomysł !
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko :)
UsuńAż uśmiechnęłam się widząc te czapeczki, świetny pomysł. Dzieciaczki mają frajdę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Olu :)) Pozdrawiam :))
UsuńPrzecudne czapeczki :)) Sama przyjemność takie nosić.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne !
UsuńFajne te czapki a dzieciaki pełne szczescia
OdpowiedzUsuńO tak ! Dzieciaki bardzo się ucieszyły na ten spontaniczny upominek. Pozdrawiam ciepło :))
UsuńUlu o szydełko w dłoniach i takie cudeńka stworzyłaś wspaniałe - na pewno czapeczki się spodobają :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :) Tak - czapki bardzo spodobały się dzieciom. Nie chciały ich zdjąć z głów . Pozdrawiam :))
UsuńNo to teraz Uleńko jesteś pewnie najlepszą ciocią na świecie:) Znakomity pomysł i świetne wykonanie - obie czapeczki są śliczne i bardzo zabawne.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
O tak ! Dzieci są zadowolone i ja również. Bardzo lubię dzieci - bo to radość i energia ! Można się od nich uczyć tego zapału i spontaniczności. Pozdrawiam :))
UsuńPodziwiam tempo wykonanie na szybko, oczywiście same czapeczki też, bo są to takie słodziaki, na widok których się uśmiechamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
Dziękuję Celu :)) Pozdrawiam serdecznie !!!
UsuńWow, ale piękne czapeczki! :) Jestem pod wrażeniem talentu!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Teraz jest tyle kursików w sieci, że nie trudno jest zrobić coś takiego. Pozdrawiam serdecznie :))
UsuńCudne!
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :))
UsuńFantastyczne czapki! Jeszcze praktyczne na obecną wiosnę a w dodatku wesołe. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ! W sumie to nawet dobrze, że chłodna aura utrzymała się trochę dłużej, bo dzieci miały okazję jeszcze ponosić czapki. Pozdrawiam :)
UsuńMyszka jakaś sympatyczniejsza wyszła, pies taki mało "kynologiczny". Niemniej jednak ponieważ darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, to mam nadzieję, że dzieciaki były zadowolone z prezentu od cioci. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńha ha !!! Każdy lubi coś innego ! Najważniejsze, że dzieci zadowolone. Pozdrawiam :))
Usuńale urocze !! a jak dzieciaki przyjęły takie prezenty? będą nosić ? Pozdrawiam serdecznie :-))
OdpowiedzUsuńOczywiście Marzenko ! Dzieci bardzo się ucieszyły i nie chciały już tych czapek zdjąć z głów.
UsuńJakie słodkie! Zwłaszcza myszka 😀
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :))
UsuńFantastyczne "uszaki" :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)))
UsuńŚliczne czapeczki. Dzieciaki na pewno szczęśliwe
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo :)) Oczywiście, że dzieci uszczęśliwione !
UsuńRewelacja! Piesek łobuzerski, chłopięcy, a myszka urocza i dziewczęca. Dobrana para.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Pozdrawiam ciepło :)))
Usuń