Kochani ! Czas na małe podsumowanie. Pomyślałam, że warto dzielić się tym, co dobre i pielęgnować piękne wspomnienia. Jak mi upłynął rok 2023 ? Był rokiem pełnym wrażeń ! Zaczął się na wesoło, a skończył trochę inaczej. Był to rok muzyki, podróży i spełniania marzeń, choć wiem, że mimo ciekawych doznań nie był to dla mnie łatwy czas. W sercu jakby kolec tkwił...
Już na początku stycznia pojechałam z moimi koleżankami na warsztaty muzyki Gospel w Słupsku. Spędziłam tam niezapomniane chwile. Dołączyła do nas nowa, głodna muzyki koleżanka. Wracając z warsztatów miałyśmy stłuczkę samochodową, w której nie ucierpiały zwierzęta ani ludzie. Sytuacja, w której się znalazłyśmy była tragikomiczna i skłoniła nas do istotnych przemyśleń.
Pod koniec maja - znów warsztaty - tym razem w Opolu ! Było naprawdę cudnie ! Pełna wrażeń podróż pociągiem. Potem spacery po pięknym mieście i nowe znajomości, a przy tym duża dawka śmiechu.
Powrót z warsztatów był trudny, bo w tym czasie pożegnaliśmy naszego czworonożnego przyjaciela Timmiego, który po długiej chorobie odszedł za tęczowy most.
.........
W lipcu namówiłam męża na niezwykły festiwal "pod chmurką": 16 Południk, Spotkania z Piosenką Turystyczną. Oj działo się, działo...koncerty do późnych godzin nocnych i nocowanie w namiocie na polu biwakowym. Fajnie było !
Pod koniec lipca pojechaliśmy do Malborka i Gdańska na Jarmark Dominikański, a na naszą rocznicę ślubu w sierpniu - do Zakopanego - jak 30 lat temu. W górach jestem zakochana nieuleczalnie od dawna, więc podczas naszego pobytu wędrowaliśmy po tatrzańskich szlakach ile się dało.
W październiku po raz pierwszy zaangażowałam się jako wolontariuszka w akcji promującej zdrowie o nazwie Marsz Różowej Wstążki. Było to ciekawe doświadczenie i mam nadzieję, że jeszcze się powtórzy.
Potem poleciałam razem z mężem do Portugalii, by pieszo powędrować do Santiago de Compostela. To było dla mnie bardzo ważne. Mocno czułam, że muszę wyruszyć w tę drogę. Wiem, że to nie koniec. Często myślę o tym, by wrócić na szlak św. Jakuba.
Ulenko, imponujący i budujący rok, brak słów uznania, jesteś niesamowitą kobietą 😉
OdpowiedzUsuńJotka
Dziękuję Joasiu ! Chyba po prostu wraz z upływem lat coraz więcej wiem i rozumiem z tego życia. Ściskam i pozdrawiam :))
UsuńMocny tekst i piękne wspomnienia. To się nazywa żyć pełnią życia.
OdpowiedzUsuńIntrygujący temat ojca żyjącego z dala od rodziny.
Dziękuję Jael ! Dużo by opowiadać. Teraz, kiedy w końcu chciałabym pobyć i pożyć dla siebie i odpocząć od trudów życia - wychodzą stare sprawy...i mogłabym powiedzieć, że to nie moje zmartwienie, ale przecież to mój ojciec - jedyny, jakiego mam. Temat - rzeka. Pozdrawiam Cię kochana :))
UsuńWiesz co robić, powodzenia i abyś nie zatraciła w tym siebie i dobrego czasu dla własnych spraw.
UsuńDziękuję :) Utulam Cię :)))
UsuńTyle pięknych wspomnień zebrane. Myślę, że jeszcze wiele innych nieopisanych. To chyba był dla Ciebie (mimo trudów) szczególny rok. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRok był wyjątkowy, a zdarzenia niespodziewane ! Pozdrawiam :)
UsuńDroga Ulu! Twoje wspomnienia są fantastyczne! Życzę Ci żeby 2024 był również pełen wrażeń i żeby tych pozytywnych było jak najwięcej. Trzeba marzyć i wierzyć, że Siła Wyższa nam dopomoże w ich spełnieniu.
OdpowiedzUsuńPs' Jaka Ty filigranowa jesteś!
Ps" Czyli grasz na gitarze i do tego jeszcze śpiewasz? Brawo!
Muzykę kocham od zawsze ! Mogłoby wszystkiego nie być, byle tylko muzyka była. W minionym roku prawie nie brałam gitary do ręki. Czas biegł szybko i trochę stresów było, a to nie sprzyja muzykowaniu. Chór i warsztaty - to jest to, co mnie wyciąga z opresji. Ściskam Cię kochana :))
UsuńIntensywny i pełen wrażeń był Twój rok:).Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Tonko :)) Pozdrowienia ślę !!!
UsuńTo musiał być rok pełen wrażeń. Oby obecny rok był dla Ciebie równie udany,
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu ! Pozdrawiam :))
UsuńIle wspaniałych momentów za Tobą. Piękny rok za Tobą!
OdpowiedzUsuńO tak ! Wszystko jakoś się cudnie poukładało i jestem wdzięczna za to, co otrzymałam :)))
UsuńCudownie, że tyle pięknych wspomnień masz z ubiegłego roku, że udało Ci sie zrealizować tyle marzeń, rozwijać pasje, poczuć sie spełnioną. Czyli można to robić w każdym wieku. Trzeba tylko chcieć i odważyć się, bo tak wiele zależy od nas samych. Mozesz być inspiracja dla innych kobiet, Ulu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!:-))
Ojej Olgo ! Bardzo dziękuję za Twoje cudnie wspierające słowa !!! Zupełnie o tym nie pomyślałam. Ja zawsze jestem pełna podziwu dla innych i wielkim wzorem są dla mnie himalaiści i podróżnicy. Zaczytuję się w ich historiach.
UsuńNatomiast zgadzam się z Tobą, że w każdym wieku - jeśli człowiek czegoś bardzo pragnie to może to osiągnąć. Ściskam i pozdrawiam :)))
Kochana! Piekny, podróżniczy rok za Tobą! Super, że na rocznicę ślubu udało się Wam wybrać do Zakopanego. Cieszę się że odnajdujesz siebie, trzymam kciuki za dalszy rozwój i kolejne wspaniałe podróże 🙂😘
OdpowiedzUsuńWitaj ! Cieszę się, że tutaj jesteś ! Góry kocham niesamowicie, więc to Zakopane - mi się należało, bo wiele lat tam nie byliśmy. 30 lat temu zrobiliśmy sobie podróż poślubną do Zakopanego właśnie. Koniecznie chciałam tam wrócić, bo bez gór nie mogę żyć. Ściskam i pozdrawiam :))
UsuńKochana!
OdpowiedzUsuńOj działo się u Ciebie i tak trzymaj!
Serdeczności moc przesyłam:)
Dziękuję bardzo ! Życie stawia przed nami ciągle nowe wyzwania. Pozdrawiam ciepło :))
UsuńCudne chwile przeżyłaś w ubiegłym roku Ula. Niech ten rok obfituje również w podobne:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję :)) Mam nadzieję, że nie zabraknie dobrych momentów i pogody ducha. Moc uścisków :)))
UsuńPiękny post, Uleńko, miałaś wspaniały rok, bo przecież nigdy nie ma tak, że zawsze jest uroczo i bezproblemowo. Ale trzeba żyć i działać, śpiewać i kochać nasze zwierzaczki zanim odejdą za ten tęczowy most, co zawsze jest smutne i bolesne. Cudnie jest i w Gdańsku i w Zakopanem. I o tej trasie też myślę, bo czytałam o niej wiele. I oglądałam film "Droga" z Martinem Sheenem.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci aby 2024 był równie piękny, a chiński Rok Drewnianego Smoka, w który wczoraj wkroczyliśmy, przyniósł Ci spełnienie marzeń. Uściski i serdeczności.
Dziękuję Joasiu za moc Twoich słów ! Film "Droga życia" z Martinem Sheenem był moją inspiracją. Po obejrzeniu go nie mogłam przestać myśleć o tej drodze. Film bardzo polecam każdemu. Moje Camino dzieje się w sercu - cały czas. Mam nadzieję wrócić na szlak jakubowy. Ściskam i przytulam :)))
UsuńNa prawdę miałaś rok pełen wrażeń :).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że obecny będzie obfitował w same pozytywne wspomnienia :).
Podoba mi się ostatnie zdanie, zgadzam się z nim :).
Och ! Dzięki serdeczne !!! Mam nadzieję, że nie zabraknie pozytywnych wrażeń. Życzę Tobie dobrego tygodnia !
UsuńOj, dużo się u Ciebie w zeszłym roku działo, jest co wspominać.
OdpowiedzUsuńTo tylko część muzyczno-podróżnicza z tego co się działo, ale jakże cenna ! Pozdrawiam Basiu :))
UsuńWspaniały podróżniczy rok Ulu miałaś - i aby takich było więcej :) Piękne widoki oj piękne ja mogę ich pozazdrościć tylko .... pozdrawiam serdecznie i sie spełniaj dalej
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko ! Pozdrawiam cieplutko :)))
UsuńWspaniałe podsumowanie roku. Bardzo przyjemnie się oglądało zdjęcia i ogólnie czytało o tym, co miłego i ciekawe spotkało Cię w 2023 roku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Cieszę się, że z przyjemnością przeczytałaś ten post ! Pozdrawiam Karola :)))
UsuńNapisałaś fantastyczny post o poszukiwaniu siebie, bo to nie tylko warsztaty i cudowne wycieczki. Fajnie, ze realizujesz marzenia i stawiasz sobie nowe cele.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.:))
Dziękuję ! Och, Celu - jak Ty wiesz... Tak, to nie tylko warsztaty. To pasja, która wyciąga mnie z domu, żeby się wewnętrznie zregenerować. Ściskam ciepło :))
Usuń