wtorek, 6 sierpnia 2024

Kartka na 70. Urodziny i spotkanie

To wydarzyło się w lipcu. Pewnego dnia dostałam wiadomość od osoby, która chciała zamówić karteczkę na 70.Urodziny swojej mamy.  Był to taki czas, kiedy miałam zaczęte inne zamówienia i jeszcze do końca nie byłam pewna czy za dzień, dwa nie będę musiała nagle wyjechać.
Odpisałam, że nie wiem czy dam radę. Kobieta przeprosiła, że tak na ostatnią chwilę przypomniała sobie o kartce. Nie obiecując niczego zapytałam o sugestie dotyczące laurki. W zamian za to dostałam obszerny wykaz  zainteresowań jubilatki oraz zdjęcie sympatycznej, starszej pani.
Pomyślałam, że poszperam w pracowni i zobaczę co da się zrobić. Czasu było niewiele. Wieczorem miałam już ułożoną kompozycję. Lubię zacząć jednego dnia, a drugiego spojrzeć inaczej - coś dodać, coś odjąć, coś zmienić.
Dałam znać osobie zamawiającej, że kartka prawie gotowa. Okazało się, że jest możliwy odbiór osobisty, gdyż kobieta aktualnie jest w moim mieście, a potem wyjeżdża. Spieszyłam się z dokończeniem kartki, a odbiór był możliwy tylko jednego konkretnego dnia. 
Spotkałyśmy się na dużym parkingu przy sklepie o godz. 8:00.
Wymieniłyśmy się spojrzeniami, uściskiem dłoni i słowami wdzięczności. Przyznaję, że byłam bardzo miło zaskoczona i jednocześnie uradowana, gdyż nie zawsze zamawiający wyraża zadowolenie, nie mówiąc już o uśmiechu i serdeczności.
Po dwóch tygodniach otrzymałam wiadomość, że jubilatka jest z kartki bardzo zadowolona oraz że mogę moją kartkę zobaczyć na stronie internetowej... no i klikam ja tę stronę, a to nie kto inny jak... Igomama z bloga: dzieciaki i wiatraki. Nie miałam o tym pojęcia.
Zdębiałam i od razu zrobiło mi się żal... że  nie spotkałyśmy się na dłuższą chwilę w jakiejś kafejce, ech !









Droga Emilio ! Pamiętaj ! Gdy będziesz tu kiedyś przejazdem, objazdem, pobytem krótszym czy dłuższym to ja czekam na Ciebie z herbatą !


48 komentarzy:

  1. Wow, jakie spotkanie. A kartka naprawdę cudna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Wiolu ! Niedosyt mam, bo kocham moją blogową rodzinę :))

      Usuń
  2. Wow! Ulu ależ to piękna historia. I Ty Kochana ja solidna i oddana jesteś, że mimo nie do czasu taką piękną kartkę zrobiłaś. Czapki z głów! Naprawę arcydzieło!
    Gorące pozdrowienia i uściski dla Ciebie 🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj kochana ! dziękuję za Twoje słowa. Jest mi trochę przykro, że nie wiedziałam tego, co wiem teraz. Na pewno nie odpuściłabym dłuższego spotkania z Emilią. Buziaki :))) Pozdrawiam Cię !!!

      Usuń
  3. Kartka wyszła Ci wspaniale:) Bobrze jest mieć trochę półproduktów i przydasi pod ręką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Moja pracownia jest zawalona dużą ilością przydasi. Pozdrawiam :))

      Usuń
  4. Ale przypadek, niesamowite:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Joasiu ? Jak będziesz kiedyś nad morzem, w okolicach Kołobrzegu, Sarbinowa, Mielna - to się odzywaj !!! Dla mnie bardzo cenne są takie kontakty, bo przecież tyle lat znamy się z blogowego świata. Pozdrawiam :))

      Usuń
  5. Fajna kartka. Dobrze że wszystko się udało. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładna kartka. I cenne spotkanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczna kartka ♥
    gorące pozdrowienia dla Pani! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Jeśli jesteś już w tej blogowej rodzinie to ja nie jestem Pani, a poza tym to wszystko ok. Pozdrawiam serdecznie :))

      Usuń
  8. Wyszła fantastycznie i super historia.Co mnie urzekło?za nie długo i ja będę starsza panią, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha ha :)) Widzisz... właśnie nie wiedziałam jak to ująć, by nikogo nie urazić. 70 lat to przecież nie taki straszny wiek. Pozdrawiam cieplutko :))

      Usuń
  9. Piękną kartkę wyczarowałaś. Nic dziwnego że jubilatka jest zadowolona. Co za przypadek. Poznałaś blogową koleżankę. Pozdrawiam serdecznie 💕

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję ! Nie wierzę w przypadki, więc to chyba nie był przypadek. Mam niedosyt, bo spotkanie było trochę incognito, gdyż nie wiedziałam z kim mam do czynienia. Pozdrawiam :))

      Usuń
  10. Uwielbiam takie przypadki! I Twoją kartkę też! Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj ! Dziękuję, że tu trafiłaś i już cieszę się na nową znajomość z Tobą :)) Pozdrawiam serdecznie :)))

      Usuń
  11. A to Ci niespodzianka <3 faktycznie szkoda, że nie mogłyście ze sobą trochę porozmawiać, skoro jak się okazało, znacie się z blogowego światka. Sama mam czasem ochotę poodwiedzać blogerki na miarę możliwości :).
    Karteczka prześliczna i podziwiam, że uporałaś się z nią w krótkim czasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana ! Odkąd zaczęłam blogować - marzę o spotykaniu się, to znaczy kiedyś myślałam , żeby zrobić taki niewielki zlot moich znajomych z blogów. Fajnie by było i na pewno byłoby o czym rozmawiać. Kurcze...nie wiem co mnie powstrzymuje i dlaczego jeszcze tego nie zrobiłam ??? Wszystko przede mną ! Ściskam i pozdrawiam :)))

      Usuń
  12. Piękna kartka miłe , niespodziewane spotkanie. Zaraz zajrzę do Emilki:-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alicjo :))) Pozdrawiam cieplutko :)))

      Usuń
  13. Cieszę się, że mimo wszystko udało Ci się zrealizować to zamówienie, a nade wszystko, że klientka odpowiednio Cię nagrodziła - naprawdę ludzie nie zawsze są wdzięczni i zadowoleni z efektu? To musi być naprawdę przykre :(
    Jak zaczęłam czytać tę historię, to tak właśnie sobie myślałam, że to chyba ktoś z Twoich czytelników był :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och ! Dziękuję ! Brawo dla Ciebie za spostrzegawczość !!! Taak...nie ukrywam, że mam niedosyt po tym krótkim spotkaniu. Widocznie tak miało być.
      Kiedyś podczas moich wakacji odwiedziłam dwie koleżanki z mojej blogowej rodziny i absolutnie tego nie żałuję, choć miałam wiele wątpliwości przed tymi spotkaniami. Trzeba robić to, co serce dyktuje ! Pozdrawiam ciepło kochana :)))

      Usuń
  14. Nawet króciutkie spotkania z innymi blogierkami są cudowne. Pamiętam, jak chyba z 10 lat temu poznałam Mariusza ze ScrapBoysów na parkingu przy jego uczelni.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że my - blogerzy rozumiemy się doskonale. Pozdrawiam Basiu :))

      Usuń
  15. Ależ historia z pięknym zakończeniem. :)
    Kartka urocza. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ula, nawet nie wiesz, jak mnie wzruszył ten wpis!
    Aż nie wiem, co powiedzieć, uwierz mi.

    Wiesz, jestem z natury bardzo nieśmiała i choć czytam dużo książek rozwojowych dla kobiet typu "Czuła przewodniczka", to wciąż brakuje mi pewności siebie.
    A teraz gdy widzę cały post przeznaczony dla mojej mamy i dla mnie, to... mam ochotę schować się za tym wiatrakiem na kartce. ;) Naprawdę! ;)

    I poniekąd z tego powodu zrobiłam u Ciebie zamówienie trochę anonimowo.
    Wiedząc, że masz tak duże grono czytelniczek, nie spodziewałam się, że mnie skojarzysz po nicku, dlatego nie przyszło mi do głowy, by o tym wspominać.

    Jeszcze raz dziękuję, też za chęć i propozycję spotkania.
    Herbata w Twoim towarzystwie będzie dla mnie zaszczytem i przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mater ! Ja teraz też się wzruszyłam...
      Bałam się, że jak to przeczytasz to może Ci się nie spodoba, no... nie wiem. Zawsze mam jakieś wątpliwości. Spotkanie z Tobą było dla mnie niesamowicie miłe, bo ja raczej rzadko spotykam tak uprzejme, pogodne osoby jak Ty. A jeśli chodzi o zamówienia kartek to ludzie są tak bardzo różni. Czasem nawet nie podziękują, tylko patrzą dziwnie i ja wtedy naprawdę nie wiem co mam myśleć. Gdy zobaczyłam Ciebie na tym parkingu w ogóle się nie domyśliłam, że możesz być kimś, kogo znam z mojej blogowej rodziny. Cudnie to sobie obmyśliłaś. Bardzo Ci dziękuję za zaufanie do moich wytworów !
      Wiem, że mieliście w tym czasie wiele spraw do załatwienia i dlatego wybaczam. Następnym razem daj znaka i się spotykamy normalnie przy ciachu i kawce/ herbacie !!! Ściskam Cię Emilko i pozdrawiam :))))))))

      Usuń
  17. Nowe wyzwanie. Jak zwykle podołałaś. Jesteś Mistrzynią!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zachwycająca kartka!!! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna kartka i super historia:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślę, że dla osoby o tylu zainteresowaniach taką kartkę robi się znacznie przyjemniej i trochę inaczej, może mniej sztampowo, ale to złe słowo.
    Spotkanie fantastyczne , myślę że dojdzie do kolejnego.
    Serdecznie Cię pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Celu ! Bardzo dziękuję za Twoje słowa :) Jak wiesz - ja do każdego zamówienia podchodzę indywidualnie i nie ma dwóch takich samych kartek. Rzeczywiście, gdy jest tyle zainteresowań to można coś wybrać i dopasować karteczkę do osoby.
      Mam nadzieję, że z blogową Igomamą jeszcze się spotkam i będziemy miały okazję do dłuższej rozmowy. Pozdrawiam cieplutko :))

      Usuń
  21. Wow 😮 Przepiękna karta. Jesteś w tym znakomita! Bardzo cenię sobie ludzi takich jak Ty, którzy mają duży talent i umiejętności oraz pasję do Tworzenia takich kartek. I to sobie cenię i doceniam! Pielęgnuj ten talent. To klucz do szczęścia i radości z życia. Choćby nawet jedna osoba będzie dzięki Tobie uradowana. A to klucz do wdzięczności i poczucia, że dzięki nam możemy komuś sprawić przyjemność i dobry nastrój.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i ślę Tobie pozytywną moc i energię. 🤗🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za te słowa. Jest mi niezmiernie miło ! Cieszę się, gdy moje kartki podobają się i dzięki nim ktoś czuje się szczęśliwy. Pozdrawiam serdecznie ! Życzę dobrego tygodnia !!!

      Usuń
  22. Kochana wcale się nie dziwię że ta osoba była taka zachwycona. Kartka jest obłędna.

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))