Drodzy ! Bardzo dziękuję za ciepłe przyjęcie mnie z powrotem. To wszystko, co robicie: dajecie znać o sobie, dzielicie się swoim doświadczeniem, przemyśleniami, kreślicie słowa wsparcia - powoduje, że chcę tu być !
Zaległości blogowe mam duże i pewnie trudno będzie je nadrobić. Jednak mimo to będę próbowała.
Wiecie jak bardzo lubię art journaling ? Przez te moje zawirowania w ostatnim czasie nie powstało wiele. Właściwie zmusiłam się do tworzenia i powstał tylko jeden wpis, ale zawsze...
Mam ochotę na więcej takiej twórczości !




Cieszę się, że wraca Ci ochota do robienia tego, co niegdyś sprawiało Ci przyjemność i dawało dużo frajdy – oby tak dalej! Teraz mamy długie, ciemne i chłodne wieczory, więc to idealna okazja by rozwijać swoje "domowe" hobby.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło i zdrowo :)
Dzięki kochana za to, że jesteś ! Powoli wracam do moich ulubionych aktywności. Buziaki posyłam :)
UsuńPięknie i delikatnie. W art journalingu fajne jest to, że każdy ma inny styl, inne pomysły i inne umiejętności:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ! Wiem, że też działasz w podobnej dziedzinie. Zdaje się, że widziałam kartki stworzone przez Ciebie. Cieszę się ! Ogranicza nas tylko wyobraźnia ! Pozdrawiam :)
UsuńUlu pięknie tworzysz i twórz by ukoić myśli i je zająć czymś innym miłym i przyjemnym :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki Beatko ! Pozdrawiam :)
UsuńUleczko - każdego z nas dopadają raz na jakiś czas przeróżne życiowe sprawy- tym razem dopadło Ciebie ale przecież to nie zmieniło w niczym faktu że nadal jesteś blogerką. Każdy z nas ma jakieś "przestoje " w życiu. A tworzenie czegoś " własnymi ręcami" jak mawiała jedna z moich znajomych, pomaga nam pokonywać te niemiłe zakręty na naszej drodze życia. Bo każdego dopadają przeróżne kłopoty, zawirowania i wtedy najbardziej pomaga właśnie powrót do swojego hobby.Serdeczności przesyłam;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Wiem... że pasję się ma w sobie. Tego się nie zapomina, za tym się tęskni i do tego się wraca. Pasja daje radość, szczęście, spokój, ukojenie. Dziękuję za każde Twoje słowo. Pozdrawiam :)
UsuńUroczy wpis do art jornala. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu ! Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńPiekna tą karta, wracaj, twórz i pisz kiedy masz ochotę, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ! To jest to, czego potrzebowałam. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńJa też miałam taki moment, gdy robiłam wpisy rzadziej i bez radości, ale to jest jeden z typowych objawów w depresji - człowiek traci zainteresowanie swoim dotychczasowym hobby. A teraz robię je jak szalona, jeden za drugim, jakoś jest mi to potrzebne. Może jako odskocznia od myśli o mamie.
Rzeczywiście tak jest.Twoja odpowiedź trafiona w punkt ! To jest ten moment, kiedy się nie chce, a potem jest powrót do dawnych aktywności - i to jest piękne ! Trzeba mieć swoją odskocznię. Pozdrawiam :)
UsuńPrzepiękne! Dobrze, że wróciłaś i tworzysz.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci pięknego jesiennego listopada:)
Dziękuję Łucjo ! Bardzo mi miło. Pozdrawiam ciepło :))
UsuńPodziwiam Was za te wpisy journalowe- ja ich nie potrafię zrobić, albo zrozumieć- nie wiem, ale oglądać uwielbiam;) Fajnie że wracasz, tak wiele blogów się "wyciszyło":) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak mi miło ! Dobrze tu być. Ja też chętnie podziwiam prace innych i ich zdolności. Zwłaszcza frywolitki - tego nigdy nie próbowałam, a wciąż się nimi zachwycam. Pozdrawiam cieplutko :))
UsuńMam ochotę na twórczość - brzmi bardzo interesująco. Czyli- będzie się działo, będzie ciekawie. Lubię oglądać Twoje wytworki !!!!
OdpowiedzUsuńOch! Jak bardzo mi miło ! Dzięki serdeczne ! Moc uścisków posyłam :))
UsuńSuper Ulenko. Ja też zaczęłam taki art journal sobie robić. Codziennie po dwie strony. Bardzo lubię motywy kwiatowe i roślinne. Naklejki i papierki zamawiam na temu bo naprawdę wybór niesamowity. Miło, że wróciłaś..zawsze jesteś mile widziana w blogosferze. Każdy ma jakieś zawirowania w życiu, które go hamują. Chciałoby się robić tylko to co sprawia nam radość. Nic poza tym. Witaj z powrotem.
OdpowiedzUsuńJakie miłe powitanie ?! Cieszę się, że i Ty tworzysz strony w art journalu. To jest zajęcie niesamowicie rozwijające wyobraźnię. Ja też niektóre wykrojniki i naklejki kupuję na Temu. Pozdrawiam i ściskam :))
UsuńKażda pasja dodaje sił i wiary...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :)
UsuńI completely understand — sometimes life gets in the way, but even creating just one post is an accomplishment! 🎨💛 It’s wonderful that you’re pushing yourself to reconnect with art journaling. Your passion really shines through, and I’m sure more beautiful creations are on the way! ✨🖌️
OdpowiedzUsuńThank you so much for being here. Your words give me wings. I'm happy ! Regards !!!
UsuńFantastyczny ten wpis, ale nie będę obiektywny, bo uwielbiam niezapominajki bezgranicznie... Twórz, Ulu, trzymam kciuki za kolejne cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hej ! Miło mi, że znalazłeś czas, by zajrzeć na mojego bloga. Dzięki za Twoje słowa. Pozdrawiam Maks :)))
UsuńNie ilość, a jakość. :) Zawsze to krok naprzód. Najpierw jeden, za nim drugi, a potem kolejne. Poza tym jeden wpis do art journala, ale za to JAKI!
OdpowiedzUsuńCieszę się, Ula, że już czujesz się lepiej i zobacz, kochana, jaką terapeutyczną moc ma sztuka. Pasja Cię przywołała. Uściski wielkie. :)
Dzięki kochana ! Sztuka na pewno ma moc ! Przytulam mocno :)
Usuń