Lat 60 - brzmi poważnie. Trzeba myśleć już rozważnie !
Przedstawiam dziś kartkę na 60 urodziny - z piórkami i elementami makramy, które ostatnio bardzo polubiłam.
Lat 60 - brzmi poważnie. Trzeba myśleć już rozważnie !
Przedstawiam dziś kartkę na 60 urodziny - z piórkami i elementami makramy, które ostatnio bardzo polubiłam.
Podziękowanie za wieloletnią pracę tworzyłam w środku zimy. Może właśnie dlatego jest tak wiosenne, radosne i napawa optymizmem ?
" Są chwile, co długo w pamięci zostają.
Choć czas upływa - nie przemijają.
Są też osoby, które poznane
Nie będą nigdy już zapomniane."
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia pod ostatnim postem. Każde słowo jest dla mnie niezwykle cenne. Wiem, że mogę na Was liczyć, gdy dopadną mnie chwile zwątpienia...
Postanowiłam wrócić do dobrego zwyczaju, jakim jest pozytywne podsumowanie miesiąca.
Cenne chwile lutego zorganizowałam sobie sama. Były to:
1. Koncert zespołu DOM o ZIELONYCH PROGACH w Szczecinie. Do posłuchania - tu :)
Drodzy ! Sił nie mam, ale budzę się do...życia. Przedwiośnie to dla mnie trudny czas. Oglądam się wstecz i widzę, że tak jest już od kilku lat. Jestem do niczego. Tak teraz się czuję. Przepraszam Was za to.
Nie chcę wzbudzać w ten sposób litości. Pragnę tylko dowiedzieć się czy stać mnie na odwagę we własnej sprawie. Zawsze tryskałam dobrą energią i dzieliłam się nią ze wszystkimi - pośród znajomych, w pracy i na blogu.
Jak łatwo dzielić się tym, co dobre, przyjemne, radosne !? Znacznie trudniej powiedzieć o tym, co nas dręczy, męczy i zatruwa.
Od jakiegoś czasu próbuję praktykować wdzięczność, choć i to nie przychodzi mi teraz z łatwością. Chcę dostrzegać pozytywne aspekty w moim życiu i dziękować za nie codziennie.
Dziś dziękuję za wolną chwilę na zebranie myśli splątanych.
Dziękuję, że jesteście.
Dziękuję za to, że obudziłam się z dobrym nastawieniem do życia.
Dziękuję. Dziękuję. Dziękuję.
Pierwsze po zimie rowerowanie i spacery w pobliskim lesie dają mi spokój i oddech od wszystkich spraw... Jaki ten las jest piękny - czysty, cichy, bezbarwny i nieśmiały. Jakby czekał aż ktoś tchnie w niego życie. Zupełnie jak ja.
Rzeka rozlała swoje wody na okoliczne pola i polany. Jakby chciała powiedzieć: już się wypłakałam i więcej nie będę.