Drodzy ! Postanowiłam odezwać się w związku z tym, że długo nie pisałam. Wiem, że wielu z Was okazuje mi zainteresowanie i bardzo, bardzo za to dziękuję. Trzymam się, choć łatwo nie jest. Posty są w przygotowaniu.
Dobra wiadomość to ta, że pisać chcę i nie rezygnuję z bloga. Tylko ostatnio nie mogę dodać żadnego zdjęcia do posta. Sądziłam, że może skończyło się miejsce blogowe, więc spróbowałam na moim drugim blogu. Niestety - to samo. Sądziłam, że to przejściowa awaria i sama ustąpi, lecz się myliłam. Nie wiedziałam kogo zapytać i jak temu zaradzić.
Nie wiem czy to kwestia ustawień czy coś źle zrobiłam, a może niechcący coś kliknęłam i o tym nie wiem ? A może czegoś nie zrobiłam ? Pojęcia nie mam. Może ktoś z Was coś doradzi ? Czy mieliście podobnie ? Liczę na Waszą pomoc :)
Bardzo Was pozdrawiam i ściskam :)))
Ula, choć nie jestem w stanie pomóc Ci w usunięciu tej awarii, to sądzę, że nie można w blogerze zapełnić miejsca zdjęciami, bo ja Kochana już dawno wyczerpałabym wszelkie limity ;-)) Mam nadzieję, że to drobna usterka i znajdzie się ktoś mocniejszy technicznie ode mnie i pomoże Ci rozwiązać problem, z którym dotąd się nie spotkałam ;-))
OdpowiedzUsuńW oczekiwaniu na Twoje kolejne posty, ślę moc pozdrowień!
Anita
Och ! Te zdjęcia ! Dziękuję bardzo Anitko :))) Zdaje się, że problem już udało mi się rozwiązać. Ściskam :)))
UsuńPewnie masz przepełniony limit zdjęć w Google, co jest naturalne w blogowym świecie. Musisz wejść na swój profil Google, następnie zdjęcia i usuń niepotrzebne, ale ostrożnie, te których nie ma na blogu. Najlepiej jest zmniejszać po prostu ich rozmiar przed dodawaniem na blog. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Dorotko ! Zawsze zmniejszam rozmiar zdjęć przed dodaniem. Chyba problem leży gdzie indziej. Już chyba go rozwiązałam. Dziękuję serdecznie :))
UsuńW takim razie bardzo się cieszę i życzę miłego blogowania :) W razie potrzeby zawsze możesz zapytać, jak będę wiedziała, to odpowiem ;) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńW tym Ci nie pomogę, nie przydarzyło mi się nic takiego i mam nadzieję, że nigdy nie przydarzy...
OdpowiedzUsuńOch ! Szczęściara z Ciebie ! Kilka lat temu mój blog zniknął całkiem. Byłam w czarnej rozpaczy. Potem okazało się, że to jakaś awaria była. Dzięki Ci kochana :))
UsuńNiedawno inna blogerka miała ten sam problem, okazało się, że ma za stary laptop i nie może zainstalować najnowszej wersji Windowsa, co wpływa na korelacje z blogspotem. Może to właśnie to? U mnie raz się ten problem pojawił, ale po odświeżeniu bloga i wgraniu aktualizacji wszystko wróciło do normy.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Joasiu :))) Okazało się, że to wina przeglądarki i plików cookie. Ściskam :)))
UsuńUlu, może winnna jest Twoja przeglądarka, ta której obecnie używasz. Spróbuj wejść na bloga przez inna przeglądarkę. Masz do wyboru Chrom, Operę, Firefox albo jakąkolwiek inną. Mam nadzieję, że to pomoże. Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńBingo ! Trafiłaś w punkt Olgo. Okazało się, że to wina przeglądarki i plików cookie, których nagromadziło się dużo. Usunęłam pliki cookie, a potem już nie mogłam zalogować się do google i odpowiadać na komentarze. Dziś zalogowałam się przez przeglądarkę google chrom i jestem. Dziękuję serdecznie :)))
UsuńUściski, Uleńko!
OdpowiedzUsuńOch ! Ściskam i pozdrawiam kochana :)))
UsuńDobrze, że już po kłopocie. Uściski ślę Ula!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odzew ! Pozdrawiam cieplutko :))
UsuńUleńko Kochana !
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że mimo braku czasu pojawiłaś się u mnie. Jakiś czasu temu utraciłam wszystkie adresy ulubionych blogów. Teraz w miarę otrzymywania komentarzy na nowo je pozyskuję. Widzę, że mam spore zaległości w czytaniu Twoich postów. Jutro postaram się je przeczytać.
Pozdrawiam:)