środa, 27 października 2010

Dla nauczycieli

Zdarza mi się czasem jakiś bukiecik ułożyć na specjalną okazję.
 Te były na pożegnanie z nauczycielami w związku ze zmianą szkoły. 
Smutno było i były łzy... Ale " nie ma faktu bez przyczyny", a życie musi dalej biec.
W hurtowni zakupiłam różyczki i alstromerie,a na osiedlowym podwórku urwałam kilka pędów czarnego bzu.






4 komentarze:

  1. Bardzo ładne bukiety :) ten z bzem taki niecodzienny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe rzeczy jak to u Ciebie Ula... przemiło :-)
    Pozdrawiam: Viola Malinowska :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne bukiety!!! Ty czarować potrafisz :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne bukieciki zrobiłaś :) bardzo mi się podobają :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))