środa, 17 listopada 2010

Zielony sznurek

Dziś popatrzyłam sobie na Wasze blogi i widzę ,że nie marnujecie czasu.
Czas... ... ... skąd go brać ?
Odzyskałam całkiem niedawno wenę twórczą i robię kartki. W całym domu ,wszędzie  kartki:  tu i tam... W przerwie między klejeniem papierków udało mi się zrobić kolejną bransoletkę.Zielony sznurek leżał już dość długo zanim  doczekał  się takiego zakończenia.




9 komentarzy:

  1. jejku śliczne! coraz bardziej dojrzewam do makramy:) a odpowiadając na pytanie... hm... taka teraz wstrętna pogoda i deszczowo i mglisto i siąpi i ciemno szybko.... dobry czas na wypełnianie wieczoru miłymi chwilami przy robótkach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka ładna! Popadłam w zachwyt. Wystawiasz się 12.12. na jarmarku?

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny! Ja nigdy nie umiałam takich robić, a dużo rzemyków się u mnie marnuje... muszę poszukać jakichś tutoriali kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oho! Widzę, że makrama na powrót Cię wciąga :)
    Super!!!
    Śliczny użytek zrobiłaś z zielonego sznurka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała praca. Zazdroszczę umiejętności i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna. podziwiam, bo ja takich rzeczy robić nie umiem

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za ciepłe słowa i pozdrawiam :)))
    Mazmiko - to Ty mnie zaplątałaś w te sznurki - dziękuję !
    Aniu - nie będzie mnie na najbliższym jarmarku, bo nie lubię zimna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bellísima pulsera!!, me gusta mucha todo lo que realizás!, felicitaciones!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczna bransoletka !!! pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))