Pomysł zrodził się w mojej głowie , gdyż sama posiadam dużo książek i zawsze mam kłopoty z oddaniem ich do antykwariatu. Sprawa wygląda tak, że pani przyjmie książki jak ma humor i chęć, a z tym nie jest niestety najlepiej.
Niektóre niepotrzebne mi już książki oddawałam również do biblioteki miejskiej, ale tak naprawdę to wciąż poszukiwałam takiego miejsca, gdzie można byłoby wymienić się książkami lub znaleźć dla siebie coś ciekawego, starego...
Miejsca takiego nie znalazłam, więc stworzyłam Antykwariat , do którego serdecznie zapraszam i czekam na Wasze pomysły.
Zapraszam chętnych do współpracy w tworzeniu tego książkowego bloga.
Ula świetny pomysł, zaraz zajrzę.
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł,biegną pobuszować,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń