poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Ciepłe chwile

Tak naprawdę to nie wiem, co chciałabym Wam powiedzieć. Myśli mam jakieś nieuporządkowane i skupić się nie mogę. Uwagę moją w ostatnim czasie zaprzątają moje dorastające dzieci. I cały świat kręci się wokół nich. I dla nich wszystko. Dla siebie - czasu niewiele...
Koniec kwietnia zaskoczył nas piękną pogodą. Cały dzień spędziliśmy na działce. Ptaki śpiewały, słoneczko świeciło. Było przyjemnie, sielsko i anielsko. Cieszyłam się chwilą.



Mąż coś tam sadził, nawet nie wiem co. A ja przycinałam iglaka. Tak naprawdę to on ma nazwę. To jałowiec - Juniperus squamata.  Nie założyłam rękawic i pokłułam się trochę.
Przesadzałam sadzonki kwiatów do doniczek, żeby później było ślicznie. Trochę polowałam z obiektywem. Znalazłam też czas na czytanie książki. Byliśmy do wieczora. Gdy wracaliśmy rowerami było już ciemno. Ale było warto !

                                     
                                      Córka z koleżanką - pod jabłonią - zajęte malowaniem.



 To takie tajemne przejście pomiędzy dwoma cyprysikami.  






7 komentarzy:

  1. Witaj Ulka też masz śliczne kwiatki,i dziekuje Ci ze mi podalas nazwy moich kwiatków.pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogród prezentuje się pięknie, da się poczuć wiosnę. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne fotki. Fajnie,że masz działkę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj:)Bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa:)Piękne zdjęcia:)Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne klimaty! Jak w tajemniczym ogrodzie:)
    Pozdrawiam, Uleńko, i życzę słonka na następne wolne dni;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ulu bardzo ładne zdjęcia i miejsce pozdrawiam Dominika

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubie las a cyprysiki kojarza mi sie z Hiszpanią.Ładne foto Ula.Ania

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))