Lubię, gdy przedmiot ma praktyczne zastosowanie, więc chyba w tym tkwi przyczynek do robót wszelkich.
Tymczasem techniką decoupage - na potrzeby własne - udekorowałam sobie sosjerkę, wypatrzoną na targu staroci .
Przed malowaniem.
A tu już udekorowana i odmieniona.
Slicznie ozdobilas ta sosjerke i kolczyki tez piekne:)
OdpowiedzUsuńCiekawe co będzie następne ??? Kolczyki i sosjerka są super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A JA POSZUKUJE JAKIES FIKUSNEJ CHOCHLI NA KLAMOCIARNIACH....FAJNIE JEST NADAWAC PRZEDMIOTOM DRUGIE...PIEKNIEJSZE ZYCIE:))
OdpowiedzUsuńNiesamowita przemiana sosjerki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Łyżka śliczna!
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi,że nie pokazałam moje sztućce kuchenne, które po myciu w zmywarce też musiałam potraktować serwetkami;-)
Łyżka bardzo mi sie podoba, tez potraktowałam serwetkami moje kuchenne sztućce;-)
OdpowiedzUsuńFajne łyżki. Od razu nabrały ładnego nowego wyglądu i pewno pasują do kuchni
OdpowiedzUsuń