wtorek, 15 maja 2012

Malowanie, ozdabianie

Nie wiem, co mnie tak ''wzięło'' na te łyżki, bo to już druga. I nie wiem też, co będzie następne. 
Lubię, gdy przedmiot ma praktyczne zastosowanie, więc chyba w tym tkwi przyczynek do robót wszelkich.
Tymczasem techniką decoupage - na potrzeby własne - udekorowałam sobie sosjerkę, wypatrzoną na targu staroci .
                                       
                                             Przed malowaniem.



A tu już udekorowana i odmieniona.




W tym temacie przydarzyły mi się już jakiś czas temu - dwie pary kolczyków, oczywiście dwustronnie ozdobionych.





7 komentarzy:

  1. Slicznie ozdobilas ta sosjerke i kolczyki tez piekne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe co będzie następne ??? Kolczyki i sosjerka są super!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A JA POSZUKUJE JAKIES FIKUSNEJ CHOCHLI NA KLAMOCIARNIACH....FAJNIE JEST NADAWAC PRZEDMIOTOM DRUGIE...PIEKNIEJSZE ZYCIE:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowita przemiana sosjerki.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Łyżka śliczna!
    Przypomniałaś mi,że nie pokazałam moje sztućce kuchenne, które po myciu w zmywarce też musiałam potraktować serwetkami;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Łyżka bardzo mi sie podoba, tez potraktowałam serwetkami moje kuchenne sztućce;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne łyżki. Od razu nabrały ładnego nowego wyglądu i pewno pasują do kuchni

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))