Tym razem jednak nie jako wystawca, ale jako kupujący
i w dodatku smakosz.
W czasie wakacji w Koszalinie nie ma czasu na nudę. Różne imprezy są organizowane w mieście co tydzień.
W minioną sobotę odbyła się kolejna edycja Ulicy Smaków.
Tym razem w roli głównej wystąpił - miód. Można było smakować do woli specjałów okraszonych miodem i nie tylko. Pogoda dopisała. Ja spróbowałam szaszłyków z kurczaka, marynowanego w miodzie i gotowanych raków, ale najbardziej smakowało mi mięso z wędzonej kaczki.
Oprócz uczty dla podniebienia była też uczta dla ducha.
Pewien niemiecki kucharz, z ogromną pasją oddawał się takiemu oto rękodziełu o nazwie: carving , tworząc nieprawdopodobne dekoracje z owoców i warzyw - i to na oczach widzów.
Tu - bukiet z barwionej cebuli.
Kwiat z arbuza.
Papugi z białej rzodkwi.
A stragany z rękodziełem wyglądały tak:
Na zdjęciu - butelka już nie całkiem pełna, gdyż odbyła się degustacja. Mówię Wam - palce lizać !
Teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że " i ja tam byłam, miód i wino piłam, dobrze się bawiłam !"
Carvingowe rzeźby są wspaniałe, zwłaszcza te papugi! byłam kiedyś na pokazach i oniemiałam jak zobaczyłam tę twórczość. miodek w różnej postaci jest wspaniały i uwielbiam dodawać go do różnych potraw. Wspaniała wyprawa. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace z warzyw i owoców- miałam okazję oglądać taką twórczość tylko w telewizji:)
OdpowiedzUsuńA nalewka wygląda apetycznie;)