piątek, 9 sierpnia 2013

Lawendowa półka

Kolejna rzecz, którą udało mi się uratować przed wyrzuceniem na śmietnik to mała drewniana półka. 
Podczas modernizacji działkowej altanki mąż zdjął półeczkę ze ściany i powiedział, że ją wyrzuci. A ja na to : " Nigdy w życiu !!!"
Zabrałam więc półeczkę do domu i odpowiednio się nią zajęłam.
Teraz wygląda tak:



 Ale wcześniej jej stan i położenie nie były takie różowe...




Ponieważ jest to półeczka działkowa, robiłam ją na całkowitym luzie, nie martwiąc się tym , że coś może się nie udać  i efekt nie będzie taki, jakiego bym oczekiwała.
Jednak okazało się , że ta metamorfoza mile mnie zaskoczyła i uważam ją za bardzo udaną.







Mąż stwierdził, że teraz szkoda takiej półki na działkę. Półka wróci jednak na swoje dawne miejsce, bo w altance też musi być ładnie.




Jeśli zaś chodzi o mój haft wiosenny, to już dziś wiem , że potrwa to znacznie dłużej niż u innych. Wiem, że niektórzy już skończyli wyszywanie tego wzoru lub zbliżają się do jego ukończenia.
U mnie jeszcze końca nie widać, ale będę Was informować na bieżąco o postępach pracy, nawet jeśli zostanę z tym sama na szarym końcu.



 Pozdrawiam !!!



20 komentarzy:

  1. Super metamorfoza półeczki, a przy hafciku życzę wytrwałości, bo prezentuje się pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. półeczka pięknie Ci wyszła, nie mogę się na spękania napatrzec :)
    oj faceci...oni nie wiedzą jak z niczego powstaje COŚ :) jeśli tylko to nic trafi w odpowiednie ręce :)
    hihi
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  3. Metamorfoza półeczki bardzo udana a haft cudny i na pewno doczeka się ukończenia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowita przemiana:) Cudna ta półeczka. U mnie też haft wolniej idzie. Ale idzie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale piękna ta półeczka! Cudeńko stworzyłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. jej ale metamorfoza wygląda cudownie a z salem byle do przodu

    OdpowiedzUsuń
  7. ślicznie odnowiłas i postarzyłaś....zień kolor literek bo czytac się nie da! pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bożenko :) Przyciemniłam tło, choć zaskoczyłaś mnie, bo ja tego nie zauważyłam i jakoś nikt mi na to uwagi nie zwrócił.

      Usuń
  8. Piękna półeczka - ślicznie ją odnowiłaś i te spękania super :))) Hafcik uroczy powstaje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. przepieknie wyszła półeczka pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  10. Teraz półeczka wygląda fajnie... drugie życie to jest to.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam lawendę i takie przeróbki. Wyszło super.

    OdpowiedzUsuń
  12. Super wyszła ta półeczka! Dałaś jej drugie życie:)
    A hafciku przybywa:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny decoupage!!! I w odpowiedzi na Twoje pytanie - szczerze mówiąc to nic mi nie przychodzi do głowy, po prostu bym szperała w internecie. W moich programach chyba nic typowo "dziadkowego" nie ma, ale popatrzę, ewentualnie mogę Ci jakiś napis zrobić fajną czcionką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to co udało mi się wymodzić z darmowych grafik: http://filcowewybryki.blogspot.com/2013/08/obrazki-dla-dziadka.html

      Usuń
  14. Półeczka wyszła rewelacyjnie - może właśnie dlatego, że robiona na luzie... a haft krzyżykowy...podziwiam zawsze... głównie za wytrwałość ;-))) i dlatego, że bardzo, bardzo podoba mi się obrazek
    Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak dobrze,ż epółka wpadła w Twoje zdolne rączki,wygląda ślicznie i na pewno jest zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niektórzy ludzie są zdecydowanie zbyt pochopni, jeśli chodzi o wyrzucanie... Całe szczęście, że wkroczyłaś do akcji i uratowałaś tę półeczkę. Wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))