w piosence. Dlaczego ? - Dlatego, że wniosły niepokój w moje serce i żadna robota mi nie idzie. Ja to nazywam niemocą, ale może to zwykłe lenistwo ? Nie wiem. Fakt, że nie mogę się zebrać ani do czytania, ani do nauki angielskiego, ani na rower, bo gdy się przejaśnia i o rowerze tylko pomyślę - to za chwilę już znowu pada. A mnie wtedy nosi, żeby wyjść z domu, a tu jak na złość nie można i człowiek jak uwięziony w murach siedzi.
Ja strasznie nie lubię bezczynności, a tu taka sytuacja, że chciałabym, ale nie mogę pewnych spraw przyspieszyć i trzeba czekać, czekać...
To czekam i się denerwuję. Z tego czekania to zrobiłam porządki w szafkach kuchennych. Kupiłam pojemniki plastikowe i posegregowałam co się tylko dało : herbaty, makarony i mąki, ale to wszystko nic.
Może uspokoję się trochę, jak poodwiedzam Wasze blogi.
,,Czasami wydaje nam się,
że mieszka w nas dwóch różnych ludzi.
Jeden, który wszystko doskonale czyni
i tego człowieka prezentujemy światu.
Jest też i ten drugi, którego się wstydzimy,
i tego ukrywamy.
W każdym człowieku istnieje coś takiego,
jak wewnętrzny dysonans i niespójność.
Każdy chciałby być dobry,
a jedynie dokonuje czynów,
których sam często nie rozumie."
/Phil Bosmans/Czasami , gdy spaceruję wieczorem z psem lubię zaglądać ludziom w okna. Widzę wtedy, że u kogoś światło migoce - to znaczy, że gra telewizor, a gdzie indziej wisi duży obraz na ścianie lub stoją kwiaty na parapecie.Czasem ktoś stoi za firanką i obserwuje ulicę.
Zapraszam dziś Was - zajrzyjcie do mojego okna, ale od środka.
Piękne okno, tyle kwiatów :-)
OdpowiedzUsuńJa przy kotach nic nie mogę niestety...
Och taka pogodoa towarzyszy mi od 8 lat ...:(
OdpowiedzUsuńAle najważniejsze, by taka pogoda nie wkradła się do duszy. Jak jest na zewnątrz i czasem możesz zatańczyć w deszczu - to wszystko w porządku !
UsuńMinie ta niemoc, zobaczysz... szybciej niż myślisz. Mnie tez się tak zdarza...
OdpowiedzUsuńBuźka!
Lubię Bosmansa...
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie, przycupnęłam chwilę przy Twoim oknie bo jest piękne i storczykowe...
A ja w niepogodę maluję obrazy, lub nadrabiam zaległe prasowanie ( wiecznie mam zaległe;-))))))))
Ja niestety nie maluję obrazów, ale pewnie to bardzo dobre zajęcie na chandrę. A prasowanie też mam zaległe... zawsze.
Usuńcudne okno a te storczyki sa niesamowicie piękne..
OdpowiedzUsuńcóż zrobić na pogodę nie ma rady a daje się już zauważyć że noce zimne i dzień krótszy ...ehhh
pozdrawiam ciepło mimo wszystko:)
Ładne to okno,wesołe i otwarte na świat,nie cierpię okien pozawieszanych grubymi ,długimi firanami:))U mnie też podobnie i choć deszcz mnie nawet cieszy bo odpada mi wówczas pewien uciążliwy obowiązek,jednak takie dni niosą ze sobą jakieś takie smuteczki:))Chyba jesień nadchodzi:))
OdpowiedzUsuńŚliczne masz okno. U mnie ostatnio ciągle leje. Dziś jak na razie nie pada, ale kto wie co będzie-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak widać to niepogoda też ma swoje plusy. Masz pięknie zagospodarowane okno, cudna kolekcja storczyków. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńokienko Uleńko masz cudowne - jesień się zbliża i cieszę się bardzo wolę jesień niż lato - deszczu nie znoszę bo wówczas jak za oknem jest ponuro to i moje myślenie jest takie same - jeszcze raz chwalę twoje delikatne firaneczki są piękne - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńA widzisz Mario, ja też lubię jesień, bo urzeka kolorami, a firaneczki to już specjalność mojej siostry. Pozdrawiam :)
UsuńBo to z reguły tak jest, że chcemy tego czego w danej chwili nie możemy mieć;) Twoje okno wygląda przepięknie:)))
OdpowiedzUsuńRozumiem tą niemoc, ja też tak mam.
OdpowiedzUsuńOkno masz piękne więc często na nie spoglądaj to i weselej na duszy będzie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mam nadzieję, że niemoc minie...a deszczowa pogoda u nas już minęła i u Ciebie pewnie też :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię w długie zimowe wieczory zerkać z daleka w okna... Twoje piękne, parapet cudownie ukwiecony!
cudna kolekcja stoczyków!
OdpowiedzUsuńuwielbiam je i kupuję namiętnie, kiedy przekwitają jadą na rekonwalescencję do Naszej Babci, kiedy zakwitają zabieram niektóre do siebie, że by się znowu nacieszyć kwiatami. Taki deal. ;-)))
Nasza Babcia mówi, że już brakuje jej parapetów!