środa, 14 września 2016

Zieleń to życie - relacja z wystawy

Podczas wakacyjnego pobytu w Warszawie, ostatni dzień spędziliśmy na wystawie Zieleń to Życie.
Ponieważ niektórzy z Was prosili mnie o zamieszczenie relacji
z wystawy, postanowiłam podzielić się wrażeniami.
Nie planowałam poświęcać temu tematowi zbyt wiele miejsca, ale okazało się, że mimo iż wystawa mnie nie zachwyciła, mam  
z niej sporo zdjęć, zrobionych głównie przez mojego męża.
W odróżnieniu od innych podobnych imprez, na których kilkakrotnie bywałam, stoiska nie przyciągały oryginalnym wystrojem czy też pomysłami na zagospodarowanie ogrodu. Mało było ciekawych aranżacji, a o galanterii ogrodowej czy też małej architekturze zupełnie zapomniano.
Bilety dla zwykłego człowieka też nie były tanie. Jednodniowy bilet dla osoby dorosłej kosztował 30 zł.
Tak zwany ogród pokazowy w ogóle nie przypadł nam do gustu. Basen napełniony wodą, dookoła ławeczki i dwie ściany z pseudo-oknami, wypełnionymi zieloną roślinnością oraz fruwające wertikale - to zupełnie nie moja bajka, ale może na kimś zrobiło to wrażenie. Może zbyt wiele wiem, jeśli chodzi o rośliny i trudno mnie czymś zachwycić, a może po prostu wystawa rozminęła się z moimi oczekiwaniami ?
Jednak udało nam się uchwycić kilka dość interesujących kompozycji.


 Rozchodnik okazały

 Czosnek ozdobny

 Wrzosy

Jarzmianka

Drugą część wystawy stanowiły stoiska z kwiatami ciętymi. Można było zobaczyć wiele ciekawych odmian róż i goździków. Oczywiście nie odmówiłam sobie przyjemności obejrzenia pokazu florystycznego.





















Bardzo mało miejsca przeznaczono na kiermasz roślin, który znajdował się przed halami wystawowymi. Jednak nie bacząc na to, dokonaliśmy udanych zakupów.
Trawy początkowo trafiły pod prysznic w hostelu, 
w którym byliśmy zakwaterowani, ponieważ  nazajutrz czekała je bardzo długa podróż samochodem.
Gdy wróciliśmy do domu, zaaranżowaliśmy niewielką rabatę z traw przy tarasie. Nasza kotka upodobała sobie to miejsce i chętnie  się tam wyleguje.





22 komentarze:

  1. Uleńko ja szybko w sprawach organizacyjnych. Mogłabyś mi podesłać na maila zdjęcia kartek ślubnych jakie posiadasz na chwilę obecną? I wszystkie informacje z nimi związane ( cena) bo się zagapiłam ....Na szczęście poczta w miarę szybko działa więc może zdążymy gabrielakotas13@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham kwiaty i nieodmiennie mnie zachwycają!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem znawczynią projektów i aranżacji kwiatowych, ale kocham wszystkie kwiaty i z przyjemnością obejrzałam wszystkie zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ula faktycznie zdjęcia super i żałuje ze nie poszłam choc masz racje ze bilety niezbyt tanie i mało adekwatne do Twoich przezyc :) aczkolwiek miło Cie widzic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem warto oderwać się od codziennych spraw i pooglądać coś innego, ładnego, ciekawego. Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Bardzo dziękuję za ucztę florystyczną, piękne kwiaty i ciekawe aranżacje, chciałabym mieć taki ogród.
    Faktycznie wstęp za 30 zł to duża przesada...ale cóż, miłośników nic nie odstraszy:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Jotko, że miłośników roślin nic nie odstraszy :)) Ja bardzo lubię podziwiać kompozycje z kwiatów ciętych. Lubię też zwiedzać ogrody.

      Usuń
  6. Pięknie Uleńko brak słów - dawno mnie nie było u wszystkich - nadrabiam takie zaległości że aż głowa pełna - nie wiem jak nadążyć - buziaki wielkie ci ślę - Marii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Mario kochana ! Wiesz, od nadmiaru informacji głowa może rozboleć. Dlatego najlepiej dawkować ostrożnie. Buźka :))

      Usuń
  7. Największe wrażenie zrobiła na mnie wrzosowa kompozycja :-) W ogóle na kwiaty można patrzeć w nieskończoność więc fajnie,że skusiłaś się pokazać tą wystawę bo stroiki są na takie okazje specjalnie przygotowywane, są więc wyjątkowe :-)Mam nadzieję,że trawy pięknie się będą prezentować. Z kotem już się prezentują super hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście wrzosowisko wyglądało imponująco. Nam też się podobało. Ja, Marzenko bardzo lubię kompozycje ze świeżych kwiatów.

      Usuń
  8. No nie a mnie tam nie było ;) Ulu to fakt bilety ciut przy drogie, ale jak widzę trochę ciekawostek było :) Piękne nabyłaś trawki o i super masz już rabatkę ...dla kici ;)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotkę musimy pilnować, bo czasem próbuje rozłożyć się w samym środku kępy traw, niszcząc je, ale dajemy radę.

      Usuń
    2. Moje maleństwo też momentami nie rozumie czemu nie może na rabatkę Kulka nie wchodzi albo ja tego nie widzę ;)

      Usuń
  9. Na zdjęciach wystawa wygląda interesująco:) Ale wierzę na słowo, że nie było tak kolorowo jak byście chcieli. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawsze to jednak przyjemnie pokręcić się wśród pięknych roślin,nawet jak nie wszystko nas zachwyca.Bardzo mi się podoba Twoja rabatka z trawami,jak widać kotu też:)))Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że zawsze lepiej coś zobaczyć niż nie zobaczyć nic, a jeszcze ważniejsze - wyruszyć z domu, a nie siedzieć na kanapie ! Buźka :))

      Usuń
  11. Ula, ja na tej wystawie byłam kilka lat temu, bardzo się rozczarowałam. Widać, że niewiele się zmieniło. Nic nie kupiłam, gdyż nie mogłam się dostać do straganów. Tłum robi swoje:) Ale mimo wszystko fajnie, że byłaś i zobaczyłaś na przykład pokaz florystyczny. Na pewno był bardzo ciekawy. No i udało Ci się kupić trawy. Będą uroczo szumiały przy tarasie.Już słyszę ten szelest...
    Buziaki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, Aniu ! Zawsze to warto gdzieś pojechać i zobaczyć coś nowego. Pokazy florystyczne lubię, bo prowadziłam kiedyś kwiaciarnię i ukończyłam kurs bukieciarski. Mogłabym powiedzieć o sobie, że "ciągnie wilka do lasu" :)

      Usuń
  12. Tak masz rację,że warto pojechać ruszyć z domu i zobaczyć coś nowego.Często wydaje się nam ,że zobaczymy coś nadzwyczajnego ,a to po prostu znane nam rzeczy tylko w inaczej pokazane.
    Ula,interesują Cię zjazdy twórczo-zakręconych ,dowiedziałam się ,że w listopadzie będzie zjazd w Ustroniu na faacebook warsztaty twórczo zakręcone Ustroń 10- 13 listopada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Lucy !!! Sprawdziłam te warsztaty i zapowiadają się bardzo interesująco. Jest tylko jeden mankament : są bardzo daleko ode mnie, bo musiałabym przejechać całą Polskę i nie wiem. Chciałabym, a boję się.

      Usuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))