Gdy przeprowadziliśmy się w te odludne miejsce, chodziłam do lasu codziennie i nie bałam się niczego. Jednak teraz stąpam ostrożniej. Nasłuchuję i rozglądam się, bo to wszakże dom zwierząt, a ja wkraczam na ich prywatny teren - zupełnie nieproszona.
Nie chciałabym spotkać się "oko w oko" z dzikiem lub lisem.
Zapraszam Was zatem na krótką wycieczkę do mojego lasu.
Las jest zawsze piękny, ale jesienią chyba najładniejszy. Uwielbiam jak i Ty włóczyć się po lesie, a że zwykle idę z psami, to i lis mi nie straszny bo czmycha...
OdpowiedzUsuńCudne ujęcia !
Kocham las. Po przeprowadzce cieszyłam się jak nie wiem co i brnęłam przez las i chaszcze. Ale później usłyszałam kilka niewesołych historii, które gdzieś tam się komuś w lesie przydarzyły, więc teraz jestem czujna. Uściski :))
UsuńI jak są drzewa liściaste to o tej porze jest pięknie ;) Ulu a gdzie koszyczek z grzybami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Koszyczek, Beatko już jest opróżniony, a grzybki w słoiczkach i w zamrażalce, ale jutro sprawdzę czy w lesie jeszcze coś dla mnie nie zostało. Buziaczki :)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTak wielkie huby widuję na drzewach w moim mieście, wcześniej tego nie zauważyłam. Twój las jak z bajki, obrosłe mchami pnie i słońce między konarami. Sama boję się chodzić po lesie. W lasach bydgosko-toruńskich bywały nawet 2 lata temu wilki.
OdpowiedzUsuńOch !!! Wiadomością o wilkach to naprawdę mnie przeraziłaś. Pewnie mogą się pojawić i na pomorzu, bo to chyba wędrowne zwierzęta. Brrr.
UsuńJesienny las jest piękny.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:) Las o każdej porze roku jest zachwycający...Masz Ulu szczęście, że możesz obcować z naturą na co dzień :)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPowinnam bardziej docenić ten klimat i bliskość natury, a ja wciąż jeszcze tęsknię za miastem...
UsuńPięknie jest w Twoim lesie, trochę magicznie i bajkowo. Spacer po takim lesie z pewnością jest dużą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Tak sobie myślę, że każdy spaceruje tam, gdzie ma blisko. Wcześniej spacerowałam ulicami miasta i odwiedzałam sklepy. Teraz mam las - dosłownie "pod nosem". To moja miejscówka. Pozdrawiam :))
UsuńMagiczne zdjęcia. Świetnie uchwyciłaś piękno jesiennego lasu na zdjęciach i całe szczęście, że nie spotkałaś dzika. Kiedyś miałam tę przyjemność, ale na szczęście potraktował mnie jak element przyrody i poszedł w swoją stronę :)
OdpowiedzUsuńUff ! To naprawdę miałaś szczęście ! Uściski posyłam :))
UsuńCudne leśne zdjęcia :-) Piękny jest Twój las.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję i pozdrawiam również :))
UsuńKolejna dawka pięknych zdjęć. Te dni, kiedy mamy złotą polską jesień są naprawdę cudowne. Szkoda, że w tym roku jest ich tak mało. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mamy piękny kraj, tylko nie każdy to piękno potrafi dostrzec. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńUleńko nie zazdroszczę ci a jednak ja w tych górach moich coś ostatnio nie tak - piękne widoki - buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
UsuńPierwsze zdjęcie z Twojego lasu mnie oczarowało :-))) Ale pięknie ! grzyby są jakieś? U nas susza straszna,że nawet muchomorów nie było :-( Uściski serdeczne :-)
OdpowiedzUsuńGrzyby wciąż jeszcze są, ale jest ich już coraz mniej. Pogoda chyba sprzyja ich rozwojowi, bo jest dosyć ciepło- między 6-9 st.C i wilgotno. Pozdrawiam :)
UsuńJestem z Mazur i taki właśnie zapach świerków mi się z domem kojarzył. Tęskie za domem Kochana.....bardzo chce już wrocić do naszej Polski, do naszych lasów! Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńSą takie miejsca i zapachy i widoki, które nam o czymś ważnym przypominają. Ty, Szymeczko masz Polskę i Mazury w sercu. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńA ja w lesie boję się najbardziej kleszczy, małe to to a chorobę roznosi paskudną. Boreliozą poczęstowały mojego męża więc wiem coś o tym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, też z lasu :)
Witaj Grażynko ! Kleszcz przyczepił się do mnie raz w życiu ( i nie mam na myśli mojego męża - ha ha ha !!! )
UsuńMam nadzieję, że jesień jeszcze pozwoli się sobą nacieszyć, bo też mam las na wyciągnięcie ręki, tylko ciągle w drodze jestem ;) Właśnie wróciłam z Inowrocławia i liczę na jutrzejszy jesienny spacer :) Grzybów sporo też już mamy Pozdrawiam Uleńko.
OdpowiedzUsuńWarto się wybrać na jesienny spacer do lasu lub do parku. Jesień ma swój urok. Ty dużo podróżujesz, Gabrysiu, więc pewnie nie łatwo znaleźć czas na spacer. Uściski posyłam :)
UsuńPiękne uroki jesieni :)Z chęcią zobaczę nowe uszytki:) Uściski.pa
OdpowiedzUsuńGdy na dworze robi się coraz zimniej, zaczynamy się zabierać za wnętrze domu, a na maszynę już spoglądam i pomysły w głowie się rodzą. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPrześliczny las. Uwielbiam taki luźny z poszyciem z mchu. Ciekawe czy dużo grzybków nazbierałaś:)
OdpowiedzUsuńCiepłe pozdrowienia zostawiam.
W tym roku było trochę mniej grzybów niż w ubiegłym, ale trochę było. Do lasu mam 50 metrów, więc zawsze można jakieś grzybki do obiadu przynieść, bez wielkiej wyprawy. Pozdrawiam ciepło :))
UsuńPięknie...wręcz magicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam :)
UsuńPiękne zdjęcia!! aż mnie zachęciłaś do leśnego spaceru :)
OdpowiedzUsuńWitaj ! Cieszę się, że Ciebie zachęciłam do takiego spaceru :)
UsuńUwielbiam chodzić po lesie :)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie tak jak ja !!! Pozdrawiam ciepło :))
UsuńPiękne są te leśne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDzięki Ania :)) Taki spacer wśród drzew niesamowicie relaksuje. Pozdrawiam ciepło :))
UsuńPokazałaś majestat i spokój lasu. A nawet ciszę. Te omszałe drzewa są ujmujące.
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne podsumowanie i ślę pozdrowienia !
UsuńPięknie w tym Twoim lesie Ulko. Potrafię docenić piękno gdzie indziej ,ale jako patriotka lokalna....w mojej Dukli podoba mi się najbardziej,tu wszystkie pory roku są cudne,no może zastanowię się nad zimą ,bo jej nie lubię ,ale to nie znaczy ,że nie potrafię docenić tej "czystości" gdy patrzę na taką biała pierzynkę.Pozdrawiam ale jeszcze z jesiennej Dukli,dzisiaj co prawda trochę mokrej,ale zawsze mojej..
OdpowiedzUsuńOch ! Na pewno w samej Dukli i jej okolicach jest pięknie. Nigdy tam nie byłam, ale kto wie ? Może znajdzie się ona na trasie moich podróży. Wtedy chętnie zwiedzę te zakątki.
Usuń