czwartek, 28 grudnia 2017

Duch Bożego Narodzenia

Bardzo dziękuję wszystkim za życzenia świąteczne :)))
 Pawannie i Grażynce - dziękuję za przepiękne i oryginalne kartki  :)))




Przed świętami nie było mi łatwo. Długie zwolnienie
lekarskie po operacji nogi nie przynosiło pozytywnych myśli.
Cały ten czas miałam wrażenie, że wszyscy o mnie zapomnieli 
i nie jestem już nikomu potrzebna.
Pewnego dnia koleżanka zadzwoniła do mnie i zaproponowała
udział w jarmarku świątecznym. Zgodziłam się, choć nie bez wahania, ale potem popadłam w jeszcze większe przygnębienie.
Jarmark odbywał się w gospodzie w małym miasteczku
i ludzi przyszło niewielu. W dodatku sprzedałam tylko jedną rzecz,
więc całkowicie zwątpiłam w swoje umiejętności artystyczne.
Jakby tego było mało, to jeszcze dopadło mnie okropne zapalenie zatok.
Żadne leki nie pomagały i czułam się coraz gorzej.
Tuż przed wigilią dwa dni przeleżałam w łóżku,
bo męczyło mnie nawet oddychanie, a tu święta za pasem...
Gdy zabrałam się do wypisywania kartek świątecznych
wróciły siły i chęci.
O każdej osobie najpierw pomyślałam.
Do mojej matki chrzestnej napisałam długi list i od razu
zrobiło mi się cieplej na sercu.

Na dzień przed Wigilią zajrzałam na fb i przeraził mnie
ten ogrom kolorowych choinek, życzeń, pioseneczek, wystrojów itp.
Postanowiłam więc, że w czasie świąt nie otworzę komputera nawet na chwilę - choćby nie wiem co ... i udało się !

Nie zaglądałam !!! I lepiej mi bez tego:

- bez informacji nic dla mnie nie znaczących,
- bez bezpłciowych wiadomości od ludzi, których prawie nie znam,
- bez opłatków wirtualnych, które trzeba odesłać do dwudziestu osób jeśli jest się prawdziwym przyjacielem, itp. itd.

Nie, nie jestem wyniosła ani też nie gardzę ludźmi i tradycją.
Nie, nie przerażają mnie święta same w sobie, ale ten wszechobecny chaos
i splendor, towarzyszący Bożemu Narodzeniu
nie pomagają mi zrozumieć istoty świąt. 
Na pewno każdy ma swój sposób na spędzanie świąt,
na ich odczuwanie i na składanie życzeń. 








Przed Świętami - jak co roku - odbyłam kilka ważnych rozmów telefonicznych.
Rozłożyłam to sobie na kilka dni i bardzo dobrze, gdyż już podczas pierwszej rozmowy okazało się, że moja rozmówczyni ma bardzo dużo do powiedzenia
o swoich problemach, a mnie wypada tylko wysłuchać i pocieszyć.
Gdy po raz kolejny sięgnęłam po telefon historia się powtórzyła.
Osoba po drugiej stronie słuchawki bardzo potrzebowała
wsparcia duchowego i wygadania się, bo życie w ostatnim czasie dało
jej ostro w kość. Już te dwie rozmowy na tyle mnie zmęczyły, że pomyślałam ze strachem, co będzie, gdy zadzwonię do kolejnych osób z mojej listy ?
Co było ?
Następnego dnia było bardzo podobnie.
Każda z rozmów trwała około godziny i była bardzo emocjonująca.
To jest dla mnie prawdziwy duch Bożego Narodzenia - rozmowa
z drugim człowiekiem, a choinka... jest tylko dodatkiem,
ozdobą domu, tradycją ludową.
A prezenty ? Niewiele znaczą, gdy nie ma w nich serca.













59 komentarzy:

  1. Witaj. Rozumiem cię o czym piszesz. Ja w tym wirtualnym świecie jestem od niedawna ale w święta oglądając innych przygotowania, dekoracje, potrawy ilość prezentów zaczęłam też jakoś tak wątpić w swoje możliwości, takie głupie myśli zaczęły mi krążyć w głowie, że może choinka źle ubrana, że nie takie ozdoby, że to wszystko talię słabe i na pewno nikomu się nie spodoba. Naszczęście w święta przyjechała rodzina która powie dobre słowo, która pochwali i która pocieszy. I z takimi osobami najbardziej trzeba się liczyć, z możliwością spędzenia z nimi czasu , z rozmowami na każde tematy nie tylko te przyjemne, bo przecież w życiu każdego są momenty trudne i miłe. Tobie życzę dużo zdrówka na ten nadchodzący rok. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Cieszę się, że mnie rozumiesz. Podczas przygotowań świątecznych jest tyle kolorowych ozdób i atrakcji, które nas otaczają, że można się zagubić w tym wszystkim, bo one przeszkadzają w osobistym odczuwaniu świąt. Dziękuję za życzenia :) Pozdrawiam serdecznie :))

      Usuń
  2. Czytając Twoje słowa, nawet przez moment nie pomyślałam, że jesteś wyniosła. Nie widzę tu wyniosłości. Za to widzę krystaliczną szczerość. Mnie też drażni ta cała szopka przedświąteczna. W wielkim mieście jest to bardzo widoczne.
    Nie wiem jak masz ty, ale ja się nieco uzłośliwiłam i są osoby które usłyszały ode mnie pod koniec tyrady na "straszne życie" - "No, super kochana, miłe że zainteresowałaś się co u mnie". Jak się nagle okazało, że nie trzeba dzwonić kilka razy w tygodniu z plotkami i narzekaniem. Jaka mam ciszę. Fakt, są osoby, którym i ja się wyżalam, a one mnie, taka oczyszczająca rozmowa.
    Kochana, znam to uczucie, kiedy myślisz, że jesteś całkiem sama i nikt, absolutnie nikt Cię nie kocha. Ale to złudzenie, dobijające, ale złudzenie. Choroba tak ma że nadwyręża nas fizycznie i psychicznie. Życzę Ci zatem radości i mądrości oraz miłości w Nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia, za wspaniałe słowa i za to, że jesteś :))
      Też nie lubię, gdy ktoś dzwoni lub pisze do mnie z błahostkami. Choć jak głębiej się nad tym zastanowię, to może się okazać, że ta paplanina, którą ja uważam za zbędną i błahą - jest dla tej drugiej osoby bardzo ważna. Ogólnie nie lubię narzekania ani też lakonicznych, nic nie znaczących sms-ów. Po prostu nie odpowiadam na nie. Życie mamy tylko jedno i trzeba czerpać z niego radość, a nie się użalać bezgranicznie. Wszystkiego dobrego życzę Tobie w nadchodzącym Nowym Roku !!!

      Usuń
  3. Uleczko, bardzo dobrze rozumiem co masz na myśli. Lata całe mieszkałam w Niemczech i tam po prostu jest strasznie w okresie przedświątecznym. Głośno, hałaśliwie, ludzie muszą po prostu świętować cały Adwent, o wyciszeniu i zadumie mowy nie ma. Owszem, domy obwieszone lampkami i Mikołajami od Coca Coli, ale tam już mało kto wie,dlaczego tak naprawdę są Święta Bożego Narodzenia.Całkowita komercjalizacja zabiła ducha tych dni. Od kiedy mieszkam znowu w Polsce, na wsi, mam spokój. Szaleństwo mnie ominęło, bo ważne jest co innego. A co? Dałaś najlepszą odpowiedź w tym co napisałaś i nic nie muszę dodawać.
    Pozdrawiam Cię bardzo ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda ? Jak dobrze i spokojnie jest na wsi ! Nie zamieniłabym tej ciszy na miejski hałas i zamieszanie. Ale znam takich, którzy lubią miejski zgiełk i przedświąteczną atmosferę kiczu. Życzę Ci, abyś w nadchodzącym Nowym Roku dokonywała dobrych wyborów w swoim życiu. Zdrowia i szczęścia !!! Buziaki :))

      Usuń
  4. Pięknie napisane Uleńko, popieram. Ja też dostałam miliony opłatków - choinek itp ale nie reagowałam, bo te realne opłatki cieszą bardziej. Mam nadzieję, że forma już Ci dopisuje i wszystko idzie ku dobremu. Buziaki A Twoje ozdoby - przecudne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Gabrysiu :) Fikam już i brykam, a przynajmniej czuję się coraz bardziej sprawna. Cały ten proces odbywał się bardzo powoli i małymi kroczkami, a przy okazji uczył mnie cierpliwości, z którą u mnie krucho. Buziaki posyłam :))

      Usuń
  5. Nasze Świeta powoli upodobniaja sie do tych zachodnich. Kolędy męczone w sklepach, choinki iozdoby od listopada, te wszystkie "wigilie" branżowe, zakładowe, urzędnicze i tym podobne, nie mające nic wspólnego z duchem Bożego narodzenia. Hałas, blichtr i pustka - tak to widzę, podobnie jak Ty. A już szczególnie dobija mnie słowo Xmas - zastępujące Christmas. Dostaję też i takie życzenia od zagranicznych kontrahentów, zgroza, widziałam już i u nas. Nie dzwonię świątecznie, nie mam ochoty na potoki żalów bez zainteresowania tym co u mnie.
    Ulu, rękodzieło też jest w odwrocie, stąd pewnie to małe zainteresowanie. A Twoje kartki mają duszę i nie wszyscy są w stanie to docenić.
    W Nowym Roku życzę przede wszystkim zdrowia.
    A na zatoki dobry jest olej z oregano. Paskudny, ale skuteczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta reklamują się w tv, internecie i w każdym sklepie. Słusznie zauważyłaś, nazywając to pustką, która tak naprawdę nic nie wnosi w nasze życie, ale tylko ogłupia.
      Z tym rękodziełem - to jest tak, że po prostu lubię robić wiele rzeczy sama, ale teraz będę je robić tylko na własny użytek i może dla kilku znajomych.
      Nie słyszałam o oleju z oregano !? Musze koniecznie zgłębić temat !
      W Nowym Roku życzę Tobie zdrowia oraz żeby było miło !!!

      Usuń
  6. Dobrze że problemy zdrowotne odpuściły i mogłaś cieszyć się wigilią. Święta to taki czas że komputer powinien iść w odstawkę . Przepiękne te ozdóbki-szkoda tylko że nie ma śniegu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Zatoki wyleczone, noga już prawie. Teraz mogę z nowymi siłami i pomysłami wkroczyć w Nowy Rok, czego i Tobie życzę !!!

      Usuń
  7. Święta to my tak naprawdę i jeśli nie ma w nas spokoju i radości to i świętą takie nie będą. zadbajmy o siebie, a świat poczeka...
    Życzę Ci tej harmonii i wyciszenia i zdrowia oczywiście :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pięknie napisałaś !? Dziękuję za życzenia :) Tobie życzę , aby Nowy Rok był dla Ciebie szczęśliwy, abyś z pasją realizowała swoje plany. Wszystkiego dobrego !!!

      Usuń
  8. Bardzo podoba mi się ten post. Kocham szczerość. Nie łatwo takie blogi znaleźć. Mnie przed świętami spotkała straszna przykrość. Ktoś zranił mnie okropnie. Przepłakałam dwa tygodnie. Bardzo starałam się, by święta były piękne i były. Nikt przesadnie nie świętował, było zrozumienie dla bólu, było wsparcie, było inaczej ale również pięknie, bo czułam miłość najbliższych. Staram się powoli wracać do siebie. Idzie mi opornie, ale jakoś idzie. Jak się czujesz? Bardzo serdeczni Cię pozdrawiam. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agniesiu kochana, przytulam :))) Jak ktoś mógł zrobić Ci przykrość ? Ale wiesz co, ja też zawiodłam się bardzo na trzech osobach i to smutne, bo zależało mi na nich.
      Jeśli chodzi o zdrowie to czuję się już dobrze. W końcu leki pomogły i jest ok ! Dziękuję :)
      Najgorzej jest, gdy ranią nas bliscy. Człowiek próbuje zrozumieć ich postępowanie i nijak nie może...
      Na nadchodzący Nowy Rok życzę Ci, żebyś nabrała dystansu do tego, co dzieje się wokół. Gdy człowiek za bardzo myśli, za bardzo kocha , za bardzo analizuje - to sam się zapędza nie wiadomo dokąd. Przynajmniej ja tak mam. Natomiast gdy udaje mi się zachować pewną rezerwę w stosunku do kogoś - to jestem wtedy zdrowsza, bo się nie martwię i nie przejmuję. Tego Ci serdecznie życzę - mniej zmartwień !!! Buziaki :))

      Usuń
  9. Witaj Uleńko,wiem ze swojego doświadczenia jak można łatwo zrazić się do innych.Nie mam facebooka bo to jak dla mnie strata czasu gdzie ludzie wypisuję bzdury nad bzdurami i miałam złe doswiadczenie,poprostu wolę blogi z rękodziełem bo można sie tam dużo nauczyc pożytecznych rzeczy oraz posiadam konto na google +.Jak bedziesz potrzebowała pogadac to pisz na e-mail.Ludzie nie patrzą na magię Świąt ale tylko na to jak wydać pieniądze.Dziś straciłam 95 % życia będąc w mieście.Chciałam załatwić tylko ważne sprawy ale jak zobaczyłam tych ludzi będących znowu w amoku zakupowym,to niestety moje ważne sprawy odłożyłam aż po nowym roku.Nie miałam nawet gdzie auta zaparkować, gdyż parkingi pełne,ludzie pędzący do marketów i sklepów, jakby zaraz świat miał się skończyć.Jakby od razu miało zabraknąć żywności czy czegokolwiek innego.Oczywiście wróciłam wkurzona do domu,ale weszłam na blogi ,trochę poszydełkowałam,wypiłam kawę i zrobiło mi się lepiej.A z tej okazji że juz tu jestem u Ciebie.to życzę Ci na nadchodzący NOWY ROK dużo zdrowia,radości ,pomyślności ,spełnienia marzeń abyśmy dalej prowadzili nasze blogi i dzielili się spostrzeżeniami. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święte słowa ! Gdy ja zaglądam na fb - to często się irytuję, a mój mąż mówi: "to nie zaglądaj !" lub: "Po co to czytasz ?" I wiem, że ma rację.
      Przecież ludzie są tak bardzo różni. Każdy ma inne podejście do życia i nie wszystkich cieszy to samo. Wiem to, ale obok niektórych zwyczajów nie mogę przejść obojętnie. Ja też lubię cieszyć się świętami, ale robię to na swój sposób. Może wraz z wiekiem człowiek docenia spokój i uczucia płynące z głębi serca?
      Mam podobnie jak Ty ! też lubię być tu - na blogach. Mam wrażenie, że jest tu wielu przyjaznych ludzi, którzy mają ciekawe pasje. Lubię pisać w komentarzach. Jest dobrze !
      Kochana, Tobie życzę, by nadchodzący Nowy Rok był dla Ciebie szczęśliwy oraz abyś ciągle rozwijała swoją pasję. Dużo zdrowia i pomyślności !!! Ściskam :)))

      Usuń
  10. Ula, ja tak króciutko, ale wież mi szczerze...
    Życzę Ci wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
    i ściskam mocno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tobie również życzę uśmiechu szczęścia w Nowym Roku !!!

      Usuń
  11. Ludzie różnie rozumieją te święta...
    Trzeba mieć cierpliwość.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że ludzie mają różne spojrzenie na święta. Niech każdy spędza je tak jak chce, ale ja wybieram spokój i rozmowę z drugim człowiekiem, który tego potrzebuje. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  12. Masz rację Ulu, że święta nie maja tej magii jaką odczuwałyśmy gdy byłyśmy dziećmi. Nie wiem czy mamy podobne charaktery, dusze ale ja także czułam się jakbym nikomu nie była potrzebna i wszyscy o mnie zapomnieli:) Niestety nikt do mnie nie zadzwonił z tzw. przyjaciół... ale mój mąż stawał na głowie aby było mi dobrze i dzięki niemu szczęśliwe miałam święta:)
    Mam nadzieję, że bóle zatok już Ci minęły na dobre i noga mniej doskwiera.
    Życzę Ci przede wszystkim zdrowia bo z nim idzie całe nasze pozytywne spojrzenie na świat:) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Anno, do mnie też długo nikt nie zadzwonił. Dopiero tuż przed świętami zadzwoniły dwie osoby. Resztę telefonów wykonałam ja, ale dostałam kartkę od Ciebie w tym dniu, w którym właśnie mi się polepszyło !!! Kartki od Ciebie i Grażynki - sprawiły mi ogromną niespodziankę! Chęci wróciły !!! Choróbsko ustąpiło, a i z moją nogą jest coraz lepiej. Już pierwszego stycznia idę do pracy !
      Dobrze, że Twój mąż był przy Tobie i dopilnował, byś nie czuła się osamotniona. Gdy człowiek jest uziemiony w domu to więcej myśli na różne tematy i ma czas by pomyśleć o tzw. przyjaciołach... którzy jak się okazuje wcale nimi już nie są.
      Ech ! Szkoda gadać...
      Aniu, życzę Ci zdrowia i samych zdrowych relacji i zdrowego podejścia do życia ( ale Ty je przecież masz ) !!! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !!!

      Usuń
  13. Ja też nie lubię łańcuszków na fejsbuku. Ale zaglądałam. Staram się odbywać w miarę konstruktywne rozmowy. Powiem Ci, że w internecie często zaglądam na stronę, w której ludzie piszą o swoich problemach. A tragedii świątecznych i samotności jest wiele. Od razu zaczynam doceniać swoich bliskich.
    Ja pamiętałałm Ulu o Tobie w święta, bo nie wysłałam Ci ksiażki, niestety, a rozmawiałam o Tobie z bratankiem, tym, dla którego robiłaś zdjęcia Cluedo. Pytał o hobby, więc mu opowiadałam o Tobie i tych patchworkach, i kołderkach dla psów, i meblach. Żeby wiedział , że nie tylko są gry w komputerze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ciekawa jestem, co to za strona, gdzie ludzie piszą o swoich problemach ?
      Bardzo mi miło, że rozmawiałaś o mnie ze swoim siostrzeńcem. Wygląda na to, że życie blogowe przenosi się w nasze realia i w naszą codzienność. Dobrze, że tłumaczysz ten trudny do zrozumienia świat - siostrzeńcowi. Ja też czasem wspominam różne osoby i nieraz przytaczam co ktoś napisał.
      Dobrego roku Tobie życzę !!! Szczęścia, zdrowia, wspaniałych pomysłów i ich realizacji !!! Buziaki :))

      Usuń
    2. Bratankowi. Pewnie coś nie tak napisałam. Chciałabym go oderwać od gier komputerowych, bo cały czas gra w grę farmacośtam. A Ty jesteś przykładem na hobby czynne.
      Ta strona to grupa na fejsbuku.

      Usuń
    3. Przepraszam :) To ja pomyliłam bratanka z siostrzeńcem. Tym niemniej dziękuję :))

      Usuń
    4. To mogłam się ja pomylić.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  15. Myślę, że dla mnie ten "duch Bożego Narodzenia" już umarł.
    Poczynając od wigilii, przepłakałam cztery dni. Pies z kulawą nogą się nie zainteresował - zwłaszcza tzw. przyjaciółki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo przykre, że tak się stało. Przyjaciół czy znajomych trzeba czasem przewartościować. Może się wtedy okazać, że zostaniemy sami na jakiś czas, ale znajdą się jeszcze ludzie, z którymi będzie można się dobrze dogadać i polubić. Ja nie mam przyjaciół - przynajmniej w realnym świecie i nie wiem czy będę jeszcze jakiś mieć. W ostatnim czasie zawiodłam się na kilku osobach i chyba musi minąć jakiś czas, zanim komuś zaufam. Póki co, znajduję szczęście w drobiazgach i w tym, co mnie otacza. Pozdrawiam serdecznie i życzę optymizmu, uśmiechu i zdrowia !!!

      Usuń
    2. Właśnie nadszedł czas weryfikacji. Przez 30 - 40 lat tkwiłam w błędzie... Miałam trzy przyjaciółki na śmierć i życie. Jak się powoli okazało, "na życie" się nie sprawdziły. Po śmierci zaś już się na nic nie przydadzą. Wciąż nie mogę wyjść z szoku - przyjaźń była ostatnim bastionem, który się bronił i w który jeszcze wierzyłam... i padł. Tak lekko, jak domek z kart.

      Usuń
  16. Popieram w zupełności odstawienie komputera bo to dobre posunięcie. Za dużo tego wszystkiego i w pewnym momencie zapewne potrafi to przytłoczyć. Pozdrawiam i życzę zawsze wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Olu :) Tobie też życzę wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych celów oraz wielu twórczych inspiracji i zdrowia - oczywiście !!! Pozdrawiam :)

      Usuń
  17. Ula, święta to taki czas, gdy chcemy ciepła i bliskości drugiego człowieka bardziej niż kiedykolwiek. Ale masz racje, nie takiej bliskości fejsbukowej, tylko realnej, prawdziwej.
    I takiej bliskości Ci życzę, na cały nadchodzący rok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak !!! I chyba właśnie z powodu tej potrzeby bliskości tak mnie "bierze" zawsze przed świętami... Tobie, Efko życzę dobrego roku !!! Niech nie opuszcza Cię twórcza kreatywność, niech zdrowie dopisuje oraz dobry humor !!!

      Usuń
  18. Kochana z Ciebie osoba o wielkim, współczującym sercu jak dla mnie. Tak się cieszę, że się spotkałyśmy :-D
    ps. chyba zrobię kartkę ze szczęścia , hehe
    niechcący powiedziałam parę słów osobie, która przez całe życie robiła wiele na pokaz i teraz mnie przekonywała, że ja powinnam tak robić. Przede wszystkim dlatego, że nie wie, że tak głupio postępuje. Dlatego doskonale rozumiem słowa nauczyciela Bon: najważniejsze to wiedzieć co się naprawdę robi i dlaczego. Trzeba współczuć tym, którzy nie wiedzą ale trudno to zrobić jeśli przez to krzywdzi kogoś innego.
    Znalazłaś siłę, żeby wysłuchać innych, tylko pozazdrościć wybranym, bo samotność to bolesna sprawa. Buziaki :-D Uściski :-D i serdeczne myśli wysyłam do Ciebie :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko, bardzo dziękuję Ci za te słowa i za wszystko :) Jest w Tobie tyle pokory i zrozumienia, że potrafisz dzielić się tym z innymi, a w tym przypadku ze mną. To dzięki takim osobom jak Ty lubię tu być i ciągle piszę bloga.
      To duża odwaga - powiedzieć komuś to, co naprawdę się myśli. Na nadchodzący Nowy Rok życzę Tobie tej odwagi właśnie oraz dużo dobrych myśli i wsparcia bliskich !!! Buziaki ślę :)))

      Usuń
  19. Bardzo mądre słowa. W święta też nie włączałam komputera, telewizora, ani radia. Fajnie ten czas spędzić z bliskimi. Zjeść wspólnie bez pośpiechu, porozmawiać. Konto na fb mam od lat. Staram się jednak nie zaśmiecać sobie głowy nic nie znaczącymi informacjami. Przeważnie wchodzę na grupy rękodzielnicze. Jest ich tam sporo. Można podziwiać prace innych, szukać inspiracji,wymieniać się informacjami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zaglądam na grupy rękodzielnicze oraz na takie o urządzaniu i dekorowaniu wnętrz. Mimo to często się irytuję, bo ludzie tam takie głupoty wypisują, jakby życia w ogóle nie znali. Dla mojego zdrowia - im mniej zaglądam, tym lepiej dla mnie !
      Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !!! Wiary w siebie i miłości bliskich !!! Pozdrawiam :)

      Usuń
  20. Dużo zdrowia i szczęścia na nadchodzący rok, Uleńko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu :) Szczęśliwego Nowego Roku !!!

      Usuń
  21. Wszystkiego dobrego na Nowy Rok i jak najmniej powodów do narzekań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za życzenia :) Tobie również życzę dobrego Roku 2018 !!! Odważnych marzeń i mądrych decyzji, zdrowia i szczęścia na każdy dzień !!!

      Usuń
  22. Zdrówka i miłosci Ula :) Reszta przyjdzie sama :)Niech Nowy Rok bedzie dobry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne życzenia - dziękuję :) Tobie życzę sukcesów i rozwijania swoich pasji ! Zdrowia i miłości - oczywiście też !!!

      Usuń
  23. Doceniam taką szczerość Uleńko, mało kto ma odwagę przyznać się publicznie do swoich odczuć innych niż się od niego oczekuje. Święta to czas szczególny i każdy powinien je spędzić w zgodzie ze sobą. To dziwne, ale i wśród wielu kochających Cię osób można się czuć bardzo samotnym człowiekiem. Taka jest nasza wrażliwość :) A może nadwrażliwość?
    Niech ten Nowy Rok przyniesie Ci mnóstwo pozytywnych myśli i spełnienie marzeń - Twoich marzeń!
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha ha !!! Powoli zaczynam wierzyć, że jestem dziwna, inna... i nie wiem czy to dobrze czy źle ? Po prostu tak mam !
      Czasem dopada mnie przygnębienie jak każdego, ale chyba tylko tutaj mam odwagę o tym mówić. Moja wiara w ludzi została wystawiona na próbę, bo pewnie za dużo rozmyślam i przyglądam się światu. Dzieje się tak wraz z mijającym czasem. Aż strach pomyśleć jaka będę na starość ?!
      Ewo, dziękuję za te słowa i za to, że jesteś :) Pozytywnych myśli zdecydowanie mi potrzeba i Tobie również życzę optymizmu i szczęścia ! Wielu powodów do uśmiechu i realizacji swoich planów !!! Wszystkiego dobrego !!!

      Usuń
    2. Ha, ha, ha - dziwna to ja jestem Uleńko i w dodatku starość mnie już dopadła :) Na pewno masz rację, z wiekiem jest coraz gorzej. Coraz więcej się rozmyśla i analizuje, coraz bardziej lubi się samotność i coraz bardziej traci się pewność siebie. To wszystko jednak siedzi bardzo głęboko w nas i nie przeszkadza być optymistą, nie przeszkadza marzyć. Trzeba po prostu siebie zaakceptować. Buziaki!

      Usuń
    3. Ewciu, zgadzam się z Tobą i dziękuję za każde słowo :)) Ściskam :))

      Usuń
  24. Ulu, nawet komentarze przeczytałam, tak mnie zaciekawiłaś podejściem do Fb. Każdy świętuje tak jak umie, to samo dotyczy życia, na szczęście możemy do komputera nie zaglądać i mieć czas na refleksje. Cieszę się, że zdrowie , a raczej Ty dochodzisz do siebie, życzę więcej zdrowia w nowym roku, braku zwątpień w swoje umiejętności, bo piękne są Twoje prace i ludzi bardziej empatycznych.
    Serdeczności moc przesyłam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana ! Gdy czytam takie - pokrzepiające -komentarze to aż mam ciarki. Dostaję tu na blogerze tyle zrozumienia i wsparcia, że sama się temu dziwię i jestem miło zaskoczona, że jednak można... Można być człowiekiem - serdecznym, bliskim , rozumiejącym, empatycznym. Szkoda, że bardzo mało jest takich ludzi, pośród których przebywam w realu. Ale i tak cieszę się ogromnie, że poznałam Ciebie i wszystkich tu - w sieci ! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !!! Uściski serdeczne :))

      Usuń
  25. Mnie też Kochana przerażaą Święta . Nienawidze tego stresu , tego natłoku tej ganianiny :( Dlatego tak jak wiesz święta z Mężem spędziłam całkowicie inaczej i strasznie się cieszę z tego ! Kochana Moja życzę Ci samych wspaniałości w nowym roku ! I nie wątp w swoje artystyczne zdolności! Też przez to przechodziłam i było mi bardzo przykro jak nawetnic nie mogłam sprzedać :( Buziaiki Kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając Twoje słowa, uśmiecham się do Ciebie Szymko :)) Tak sobie myślę, że może czasem i zwątpienie jest potrzebne, ale tylko na chwilkę i tylko po to, by móc na nowo uwierzyć w siebie i swoje możliwości. Uściski serdeczne :)) Pomyślności w Nowym Roku i dobrego roku !!!

      Usuń
  26. Dawno z taką uwagą nie przeczytałam wszystkich komentarzy. Bo zarówno Twój post , jak i wypowiedzi dotykają bardzo ważnych i czasami bolesnych spraw. Ja też trzymałam się ostatnio daleko od komputera a szczególnie od fb. Filmiki (czasami fajne) zaczeły mnie osłabiać, od kilku osób te same, bez słowa od siebie. Bo nawet 3 słowa ale skierowane osobiście, do mnie mają dużą większą wartość niż najpiękniejszy, gotowy, powielany filmik. W tym roku wysłałam dużo kartek, nawet do tych osób które dawno się nie odzywały. Myślę, że tak trzeba, może komuś da to do myślenia? Tak jak mnie, bo bywały lata gdy kartki sobie leżały, czekały na kolejne święta - bo ja nie miałam czasu napisać paru słów.
    Jest kilka słów których nie lubię przed świętami i sama ich nie zadaję... to "jak daleko święta?" Czasami odpowiadałam - jak u wszystkich. A drugie to "magia świąt" - dla mnie to tajemnica, radość z Narodzenia Jezusa.
    Dużą radość dawało mi planowanie i przygotowanie wieczerzy wigilijnej - dla nas, dzieci, wnuków i teściowej.
    Uleńko, życzę Ci zdrowia, odnowienia "starych" przyjaźni i nowych, może bardziej wartościowych. Serdeczności przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z niemałym zdziwieniem czytam Twoje słowa. Nie wiem dlaczego tak mnie to dziwi, że jednak tyle osób myśli podobnie? Ewo, przywracasz mi moją wiarę w ludzi, którzy przecież są tak bardzo różni i nie każdego można zrozumieć z łatwością.
      Jeśli chodzi o kartki to uważam , że miałaś wspaniały pomysł. To jest radość zarówno dla jednej jak i dla drugiej strony. Podziwiam twój upór, bo ja z tym wysyłaniem jestem daleko w tyle. Wysyłam tylko do kilku osób, ale może i to uda mi się zmienić ? Przecież chcieć to móc ! Kiedyś, dawno wysyłałam po kilkanaście kartek i regularnie pisałam listy, ale wtedy nie było telefonów komórkowych ani komputerów, które niby ułatwiają kontaktowanie się, ale jednak oddalają ludzi od siebie.
      Życzę Tobie dobrego Roku, wspaniałych pomysłów twórczych i ich realizacji ! Uśmiechu i dobrych ludzi wokół !!! Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję :)))