Spacerkiem wokół Bursztynowego Pałacu

Wiele już razy miałam napisać o tym niezwykłym miejscu,

ukrytym pośród łąk i pól.

W młodości przyjeżdżałam tu z moimi rodzicami, by pospacerować

i odetchnąć świeżym powietrzem.

Teraz mieszkam nieopodal tego miejsca i kilka razy w roku 

przyjeżdżam tu rowerem.

Tym razem do Strzekęcina pojechaliśmy samochodem,

na późnozimowy spacer w poszukiwaniu pierwszych oznak wiosny.

W Wikipedii przeczytamy, że " Strzekęcin wzmiankowany był już w roku 1278 jako folwark majątku w Dunowie, przez wieki należący do junkierskiego rodu von Kameke" - i tu wątek się urywa, bo o dawnej historii rodu i folwarku nie można już znaleźć niczego.

W Strzekęcinie znajdują się dwa eklektyczne pałace położone 

na terenie 10-hektarowego parku krajobrazowego:

Pałac Bursztynowy wybudowany w latach 1899-1901, w którym obecnie mieści się restauracja, hotel i SPA oraz Pałac Biały zbudowany w 1921 roku 
jako prezent ślubny dla syna ówczesnych właścicieli.

Co można obejrzeć dziś ?

Przede wszystkim piękny park krajobrazowy z centralnie usytuowanym stawem, który łączy te dwa pałace. Spacerując po ścieżkach parku można nacieszyć 
oczy bogactwem i różnorodnością form roślinnych.

Jest tu cała masa różnych gatunków drzew i krzewów, 
między innymi: różaneczników, cyprysików, magnolii, morwy białej, 
żywotników, cisów, platanów.

Spacerując alejką wokół stawu zobaczyć można kilka
bardzo starych dębów.
A czy znaleźliśmy coś, co zwiastuje wiosnę ?
Sami zobaczcie !

Jeśli interesuje Was  krótka historia pałacu i ogrodu
to przeczytacie o tym - tu.
Tam też znajdziecie kilka starych fotografii - jak to miejsce
wyglądało dawniej oraz w czasie gruntownego remontu.