W lipcu - jak co roku ogród zapełnił się kwiatami. Wszystko kwitnie i pachnie !
Gdy cztery lata temu przeprowadziliśmy się na wieś, pierwszą rośliną,
którą posadziliśmy przed naszym domem była lawenda.
Ogrodu jeszcze nie było, ale przed wejściem do domu
posadziliśmy rządek lawendy, w który za każdym razem wjeżdżał listonosz, podjeżdżając swoim autem pod same drzwi, by dostarczyć nam korespondencję.
W ten sposób wprowadzał mnie w stan ogólnego rozzłoszczenia i
co tu dużo mówić - wściekłości.
Listonosz już nie podjeżdża tak blisko, bo dom i ogród są teraz
ogrodzone, a lawenda przetrwała do dziś i cieszy oczy oraz wabi
owady swoim zapachem.
Ten niewielki krzew lubi stanowiska słoneczne, suche i ciepłe
oraz lekkie, piaszczyste gleby o odczynie zasadowym.
Podobno zimą lubi przemarzać, ale na naszym skrawku ziemi,
położonym w zachodniopomorskim dobrze znosi okres zimowy.
Kiedy przycinać lawendę ?
Właśnie teraz ! To znaczy: po przekwitnięciu.
Ja przycinam lawendę co roku 8 sierpnia na wysokość 15-20 cm.
Kiedy przycinać lawendę ?
Właśnie teraz ! To znaczy: po przekwitnięciu.
Ja przycinam lawendę co roku 8 sierpnia na wysokość 15-20 cm.
Co roku zastanawiam się, co zrobić ze sporą ilością kwiatów lawendy. Tak też obowiązkowo wyplatam pachnące wrzeciona oraz szyję saszetki do szaf.
Część wstawiam do wazonu, a część rozwieszam w formie małych
bukiecików - niech pachnie !
Oprócz pachnących saszetek, w zeszłym roku zrobiłam
macerat z lawendy na bazie oleju ze słodkich migdałów,
który wtarty w skórę chroni przed ukąszeniami owadów,
a w tym roku zrobiłam cukier lawendowy, którym zastąpię
sztuczne aromaty do ciast.
Lawenda ma wiele zastosowań. Można ją stosować zewnętrznie
jak i wewnętrznie. Można nią wzbogacić smak pieczonych mięs,
dodać do herbaty, zrobić ocet lawendowy lub nalewkę.
Razem z bazylią, cząbrem, rozmarynem, tymiankiem, miętą, oregano i liściem laurowym - lawenda jest składnikiem ziół prowansalskich.
Napar z lawendy działa odprężająco i pomaga w zasypianiu.
Lawenda stosowana zewnętrznie - łagodzi zmiany skórne, działa przeciwtrądzikowo oraz niweluje skutki ukąszeń przez owady.
Oprócz krzewów lawendy jest w naszym ogrodzie wiele bylin
w odcieniach różu i fioletu. Zapraszam więc na krótki spacer
po ogrodzie.
Liatra kłosowa / Liatris spicata /
Przetacznik kłosowy / Veronica spicata /
Bodziszek / Geranium /
Floks wiechowaty / Phlox paniculata /
Funkia / Hosta /
Tawułka Arendsa / Astilbe x arendsii /
Przy krawężniku pojawił się bratek - roślina dwuletnia, która często sama rozsiewa się z nasion po przekwitnięciu.
Scewola / Scaevula aemula /
Na koniec królowa kwiatów - róża.
Róża burbońska odmiana 'Louise Odier' to pierwsza róża, którą posadziliśmy
w naszym ogrodzie. Pomimo początkowych problemów z jej aklimatyzacją,
o których pisałam tu- KLIK, krzew rozrósł się w tym roku do pokaźnych rozmiarów
i cały czas zachwyca nas cudownie pachnącymi kwiatami.
Dziekuję za małe kompendium wiedzy o lawendzie :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne wyszły Ci te pachnące wrzeciona. Samo wykonanie wygląda na skomplikowane.
Róża jest przepiekna!
Dziękuję ! Wrzeciona z lawendy nauczyłam się robić z neta i wcale nie jest to takie trudne na jakie wygląda. Pozdrawiam :)
UsuńBardzo lubię lawendę, czasem wieczorem przysiadam obok, aby wąchać i obserwować zlatujące się owady. A na rabatce obok lawendy niemal wyłącznie mam rośliny kwitnące na fioletowo i różowo - perowskię, szałwię, goździki, kocimiętkę, liatrę, floksy, przegorzan ( ten jest biały, chociaż kupiłam jako niebieski ). Jakoś podświadomie wybieram zwykle te fioletowo - niebiesko - różowe...
OdpowiedzUsuńPiękny masz ogród !
U nas też jakoś tak wyszło, że mamy kwiaty w kolorach różu i fioletu -zupełnie podświadomie. Też mam przegorzan, perowskie i kocimiętkę.
UsuńKocimiętka rozrasta się podobnie jak lawenda i też przyciąga owady. Diękuję :) Pięknego sierpnia życzę :)
Lawendę uwielbiam ,ale wszystkie kwiaty bardzo lubię.Kolorowe,najlepiej także pachnące.A jeszcze jak potrafisz wykorzystać kwiaty dla upiększenia .Zaintrygował mnie ten cukier lawendowy.Saszetki z lawendy obecnie mam w szafie jako środek przeciwko molom.Pozdrawiam Cię Ulu.
OdpowiedzUsuńLawenda w szafie odstrasza nie tylko mole, ale i pająki. Pięknych dni życzę :)
UsuńPiękny ten fioletowy post Ulcia :) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga :)) Ściskam :))
UsuńKocham lawendę, cudo☺
OdpowiedzUsuńCudna jest ! Też ją lubię !
UsuńCzyli zostałaś lawendową dziewczyną:-)
OdpowiedzUsuńPiękne określenie !
UsuńUla, pokazałaś przecudne lawendowe zakątki z Twojego ogrodu. Ja mam tylko jeden krzaczek, który przycupnął przy róży. Chętnie posadziłabym więcej, bo bardzo lubię tę roślinkę, ale cóż poradzić jak ogród zbyt mały na wszystko co by się chciało mieć... Twoje lawendy dorodne i piękne, wyobrażam sobie jak cudny zapach roznosi się wokół w słoneczne dni :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
To prawda - lawenda ma w sobie wiele uroku i nie jest kłopotliwa w uprawie. Lawenda i róża - świetnie do siebie pasują. Życzę dobrego tygodnia !!!
UsuńPięknie Uleńko.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dobrego weekendu !!!
UsuńJa zaczynam moją przygodę z lawendą i wskazówki miłe widziane😊 uwielbiam lawendową herbatkę ❤️
OdpowiedzUsuńHerbatka lawendowa jest bardzo intensywna. Wystarczy zaparzyć odrobinę kwiatów lub łączyć lawendę z innymi kwiatami.
UsuńDzięki za tekst o lawendzie. Sąsiadka ma ją, może da mi garść na zasuszenie. Fajnie byłoby mieć pachnącą szafę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie zdobądź od sąsiadki bukiet kwiatów, bo lawenda jest już gotowa do ścięcia i jak ktoś ma jej za dużo i jej nie potrzebuje to szkoda, by się zmarnowała. Można ją jeszcze podsuszyć w ciepłym, suchym miejscu.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Sąsiadka dała mi trochę zerwać lawendy. Związałam ją sznurkiem i zawiesiłam w garażu pod dachem. Pięknie pachnie.
UsuńMoja lawenda przekwitła już, ale dziś Mąż ją zetnie i będzie kwitła ponownie 🌸
OdpowiedzUsuńI ja robię z lawendy:wrzeciona, cukier, nalewkę i bukieciki.
Miły, kolorowy, pachnący post 😀
Dziękuję za Twoją obecność na moim blogu ❤️🌸🦋🐞
Jak fajnie, że robisz tyle rzeczy z lawendy ! Można jeszcze zrobić mydło z dodatkiem lawendy i świeczki. Ja robiłam świeczki w szkle. Nalewki jeszcze nie robiłam, ale mam ochotę to zrobić. Za rok znów zakwitnie lawenda. Pozdrawiam serdecznie :))
UsuńZapachniało lawendą ...piękny ogród - gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miłego weekendu !!!
UsuńChętnie zanurzyłabym się w tym pachnącym lawendowym ogrodzie. Na moim balkonie tylko skrzyneczka z lawendą.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci widoku spadających gwiazd. Niech spełnią się Twoje marzenia
Dziękuję za miłe słowa :) To znaczy, że w sierpniu spadają gwiazdy ?! Może uda mi się zaobserwować to zjawisko. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńTaka lawenda to prawdziwy skarb! Cudnie wyglądają te woreczki - takie cukierki;) Piękny masz ogród, wymagał zapewne wiele pracy ale efekt jest świetny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Dziękuję Agnieszko :) Życzę Ci pięknych sierpniowych dni !!!
UsuńMasz wspaniały ogród.
OdpowiedzUsuńLubię lawendę w ogrodzie, ale nie przepadam za jej zapachem. Oby Ci rosła i cieszyła jak najdłużej.
Kiedyś też nie przepadałam za zapachem lawendy i nie wiedziałam, co takiego ludzie w tym widzą, że tak zachwycają się lawendą. Teraz już wiem ! Lawenda w ogrodzie tworzy piękne kobierce, a zapach jest naprawdę fajny, lekko duszący nawet, ale gdy się ją dobrze wysuszy to może służyć jako odstraszacz owadów. Pozdrawiam :)
UsuńPiękny ogród, lubię zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
Usuńuwielbiam lawendę :) mogłabym ją wąchać godzinami :)
OdpowiedzUsuńTo fakt ! Jej zapach jest dość osobliwy i inny niż jakichkolwiek innych kwiatów.
UsuńOgród pięknie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Dzięki serdeczne! Pozdrawiam :)
UsuńJak ładnie fioletowo, już wyobrażam sobie ten piękny zapach. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia !!!
UsuńOj zły listonosz, niektórzy na nic nie patrzą. Dobrze, że teraz lawenda jest u Ciebie bezpieczna i może zachwycać zapachem. Nigdy nie stosowałam do niczego lawendy, trzeba kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńOj tak ! Początki powstawania ogrodu nie były łatwe. Lawenda jest małym i niekłopotliwym w uprawie krzewem, dlatego też mogę Ci ją polecić. Pozdrawiam :)
UsuńRodzice podczas tegorocznej podróży do Chorwacji przywieźli lawendę bardzo ciekawe zapakowaną i na haczyku. Ozdoba z nią wisi w szafie.
OdpowiedzUsuńPiękny u Ciebie ogród lawendowy.
To ciekawe, co piszesz. Ja również lubię przywozić z podróży praktyczne pamiątki lub nawet jadalne. Pozdrawiam :)
UsuńTwoje roślinki są w pięknych kolorach. Znam wszystkie zalety lawendy, miałam krzaczek w poprzednim ogrodzie. W obecnym dopiero dosadzam roślinki...
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cie, Ulu, pozdrawiam.:))
Dziękuję Celu ! Warto mieć lawendę w ogrodzie, gdyż jest mało wymagającą rośliną nie sprawiającą kłopotów. Pozdrawiam cieplutko :)))
Usuńo motylek ! :-)Uściski :-)
OdpowiedzUsuńŁadne są Twoje różowo-lawendowe kwiaty. Wiesz, że kiedyś nie znosiłam tych kolorów? Teraz sama się sobie dziwię. Podoba mi się ogrodzenie z tych poziomych dech.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jeśli chodzi o ogrodzenie to długo myślałam i rysowałam projekty, aż w końcu najprostsze rozwiązanie okazało się najlepsze.
UsuńZestawienie różowych i fioletowych kwiatów w naszym ogrodzie - to czysty przypadek. Pozdrawiam :)