Odkąd przeprowadziliśmy się na wieś zaczęłam
odkrywać swoją drugą naturę... a może nawet pierwszą ?
Polubiłam żyć w zgodzie z porami roku i korzystać z tego , co oferuje matka ziemia.
Co to oznacza w praktyce ?
Pasjonuje mnie zbieranie ziół i odkrywanie nowych,
nieznanych dotąd roślin oraz sporządzanie nalewek, herbatek,
powideł i syropów - to czas schyłku lata i początków jesieni.
Teraz, na przedwiośniu - kiedy na dworze jest jeszcze zimno i wiosna cały czas toczy walkę z zimą, wybieram się na polany
i grzęzawiska, by pozyskać młode pędy wierzby do wyplatania.
Potrzebuję tej łączności z naturą.
Ostatnio zajęłam się wyplataniem wianków z pędów brzozy i derenia.
Trzymajcie się ciepło !!! Do wiosny już niedaleko !!!
Piękne wiosenne wianuszki
OdpowiedzUsuńDziękuję Basieńko :))
UsuńWhat a nice post...thanks for your sharing...
OdpowiedzUsuńThank you very much !
UsuńPrześliczne wianki :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko ! Pozdrowienia przesyłam :)))
UsuńPiękne wianki! w szczególności podoba mi się pierwszy:)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne ! Pozdrawiam ciepło :))
UsuńRusałka Ula
OdpowiedzUsuńpo lesie hula,
zbiera gałganki
robi z nich wianki,
kolory przeplata
ciut wiosny
ciut lata,
wychodzą cudeńka
z Rusałkowej ręki:-)
jotka
Ojej, Joasiu ! Jesteś niesamowita !!! Takie rymy - jak na zamówienie - tak od razu ?! Nikt mi jeszcze takiej niespodzianki nie zrobił... Zabieram do serca i na zawsze :))) Pozdrawiam :)))
UsuńTwoja radość to największa nagroda:-)
UsuńWianki są przepiękne i bardzo przepełnione radością. :) Brakuje mi natury, uciekam w las, uciekam tam, gdzie jest dużo natury. Jestem zmęczona tym, że znów zabrali mi kawałek zieleni, że kolejny apartamentowiec się buduje. Nie jest to moja bajka. Potrzebuję miejsc, gdzie nowoczesności nie jest tak dużo, a ja mogę cieszyć się magią Matki Natury. :) Czytając Twoje słowa, ja coraz bardziej się utwierdzam w tym, jak chcę i jak nie chcę żyć. :) Pozdrawiam, życzę radosnych dni. Przytulam mocno. :))) <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieś :)) Poznaję, że natura - to Twoje drugie imię i wcale nie zdziwiłabym się, gdyby dane nam było spotkać się kiedyś... że to byłby właśnie las. Ja też kocham las. Wracając z pracy mijam wielkie połacie lasów i czasem tak sobie myślę, że muszę zatrzymać auto, wysiąść i dotknąć mchu, i przejść się między drzewami... Nie raz zatrzymuję się, ale tylko po to, żeby pstryknąć fotkę - hi hi ! Ściskam Cię - moja bratnia duszyczko :))) Buziaki :)))
UsuńOdpowiednia Ula - w odpowiednim miejscu :) Buziaki
OdpowiedzUsuńOoo... dziękuję Gabrysiu :))) Ściskam serdecznie :)))
UsuńŚliczne.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Basiu :)))
UsuńŚliczne wianuszki Ula, wiosna u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga :))
UsuńMam wrażenie, że często ten czas wyzwala w Nas nowe możliwości, stajemy się kreatywni i to dobrze. Piękne stroiki powstały. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńTen czas... mnie jest go ciągle za mało ! Dziękuję i pozdrowienia posyłam :))
UsuńOd razu czuć wiosnę... Wianki bardzo mi się podobają. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :))
UsuńMasz naturę podobną do mojej. Moje szczęście, że mieszkam na wsi . Oby tylko czas dało się gdzieś kupić.
OdpowiedzUsuńMasz rację Jolu - gdyby ten czas dał się wydłużyć, rozciągnąć jakoś... Jeśli chodzi o naturę podobną to również muszę się z Tobą zgodzić. Przeczytałam u Ciebie, że miewasz skłonności do wegetarianizmu - no toż to cała ja ! Ha ha !!! Podejrzewam, że chyba znalazłoby się więcej tych podobieństw. Ściskam i pozdrawiam cieplutko :))
UsuńPrzepiękne wianki. Być może też uda mi się zrobić podobny i wprowadzić nieco wiosny do domu. Czy gałązki powinny być pozyskane, kiedy od jakiegoś nie padał deszcz czy to bez znaczenia? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSezon na wierzbę, czyli wiklinę zaczyna się w grudniu. Od tego czasu aż do kwietnia można pozyskiwać pędy do wyplatania. Czy gałązki są suche czy mokre - to nie ma żadnego znaczenia. Można wyplatać również z różnych innych roślin, np. z pędów winobluszczu, derenia, brzozy, żarnowca - z czego Ci przyjdzie do głowy. Życzę Ci powodzenia w wyplataniu !!!
UsuńDziękuję bardzo!
UsuńPiękne wianki ! Cudnie zaplotłaś gałązki i ozdobiłaś je kwiatuszkami .Moje serce skradł ostatni wianuszek !
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Grażynko ! Pozdrawiam cieplutko :)))
UsuńBardzo ładne, wiosenne wianki! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)))
UsuńTakie wianki są najładniejsza, z pozyskanych gałązek z ogrodu czy lasu. Zresztą nie tylko gałązek, ale i innych ozdóbek. Ostatnio synowa chciała sobie kupić coś podobnego, ale wystraszyła się, kiedy zobaczyła ceny. Powiedziałam jej, że zrobimy sobie same wielkanocne, wiosenne wianki, z tego co na ogrodzie; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zawsze warto próbować wykonać coś własnoręcznie. Wtedy człowiek poznaje ile warta jest jego praca. Przedmioty wykonane przez rękodzielników nie są tanie. Przy tworzeniu jest moc i frajda ! Pozdrawiam serdecznie :))
UsuńPiękne wianuszki, mają w sobie dużo radości. Delikatny powiew wiosny. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ewo :)))
UsuńJak się popatrzy na takie piękne wianuszki to od razu chce się żyć :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)) Dziękuję !
UsuńPiękne wianki. A może to właśnie przeprowadzka dała Ci przestrzeń do spełniania swoich ukrytych pasji i talentów?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Coś w tym jest ! Na pewno w nowym miejscu mogę rozwijać swoje pasje i odkrywać nowe. Pozdrawiam serdecznie Agnieszko :))
UsuńKiedy oglądam amerykańskie, bożonarodzeniowe filmy, to podziwiam wieńce, które zawieszają na drzwiach wejściowych. Twoje wiosenne wianuszki są śliczne i udowadniają, że nawet w przedwiośniu można stworzyć coś niepowtarzalnego jeśli ma się chęci i wyobraźnię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Każdy kraj ma swoje tradycje, charakterystyczne dla danego regionu. Osobiście wolę tworzyć ozdoby wiosenne i wielkanocne niż te bożonarodzeniowe. Są radośniejsze. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo podobają mi się takie wianki recznie wykonane.
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki :)))
Usuń