Gdy pod koniec lata wybraliśmy się do naszego zachodniego sąsiada głównym celem wycieczki było odwiedzenie Bastei.
Na dwa dni zatrzymaliśmy się w mieście Pirna, które jest nazywane bramą do Szwajcarii Saksońskiej. Stąd już niedaleko do niemieckiej części Gór Połabskich i Parku Narodowego.
Przez miasto przepływa rzeka Łaba. W centrum miasta wiją się uliczki ze sklepikami i kawiarniami. Na głównym rynku znajduje się XVI-wieczny ratusz oraz dom, który należał kiedyś do słynnego malarza i artysty Bernardo Bellotto ( Canaletto ). Obecnie w budynku mieści się informacja turystyczna. Canaletto tworzył wielkoformatowe weduty, przedstawiające sceny z europejskich metropolii, takich jak Wenecja, Monachium, Wiedeń i Warszawa. Mimo wielkich formatów obrazów artysta przywiązywał dużą wagę do najdrobniejszych szczegółów: twarzy postaci, strojów, detali architektury. Ta dokładność została wykorzystana przy odbudowie zniszczonej podczas wojny Warszawy.
W 1748 roku Canaletto został mianowany malarzem dworu królewskiego w Dreźnie przez elektora Saksonii Fryderyka Augusta II. Na zamku w Dreźnie w Galerii Obrazów Starych Mistrzów podziwialiśmy Jego dzieła.
Dom Bernardo Bellotto w Pirnie
W całym centrum Pirny wzdłuż krawężników ulic namalowane są małe krzyże w różnych kolorach. Zastanawiałam się: co one mogą oznaczać ? Nie wiedziałam, że kryją w sobie mroczną historię tego miasta.
Na skalnym wzgórzu, 70 metrów nad rzeką Łabą usytuowany jest zamek Sonnenstein, zbudowany po roku 1460 na miejscu średniowiecznego zamku. Od 1811 roku mieścił się w nim szpital dla umysłowo chorych. Szpital zyskał światowe uznanie za nowoczesne metody leczenia.
W latach 1940-1942 w zamku utworzono miejsce zagłady. W piwnicy zainstalowano krematorium i komorę gazową. Zamek otoczono od strony Łaby wysokim murem, aby ukryć to, co działo się w środku. Akcja T4 była programem realizowanym w III Rzeszy, polegającym na fizycznej eliminacji "życia niewartego życia". W ramach akcji mordowano chorych psychicznie, niepełnosprawnych, osoby niepoczytalne oraz z wrodzonymi wadami rozwojowymi, a także więźniów obozów koncentracyjnych. W Sonnenstein wymordowano około 15 000 ludzi. Tu stracił życie polski duchowny Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Jerzy Kahane. Po zlikwidowaniu centrum zagłady od końca 1942 roku budynki służyły jako szpital Wehrmachtu.
W 1947 roku w Dreźnie odbył się proces lekarzy. Profesor Hermann Paul Nitsche - dyrektor szpitala i szef medyczny akcji T4 oraz dwie pielęgniarki z Sonnenstein - zostali skazani na śmierć.
W 1970 roku zamek ponownie stał się szpitalem dla ludzi niepełnosprawnych, a w 1977 otwarto w nim centrum rehabilitacji.
W 2002 roku mieszkający w Pirnie artysta Christoph Hampel wraz z młodzieżą stworzył pamiątkowy szlak z kolorowych krzyży, namalowanych wzdłuż ulic miasta. Każdy krzyż upamiętnia jedną z co najmniej 14 751 osób zamordowanych w sanatorium.
Widok z zamku Sonnenstein na miasto
Przyzamkowy ogród dla kobiet powstał w latach 1811-1812 podczas budowy sanatorium. Był zaprojektowany w stylu krajobrazowym. Pośród trawników posadzono drzewa i krzewy. Po zamknięciu szpitala tereny te przez prawie 70 lat były zaniedbane. Dopiero w roku 2013 północna część ogrodu otrzymała swój pierwotny układ. Dodano również figurę kobiecą o wzroście 175 cm, stworzoną przez drezdeńską artystkę Petrę Graupner. Mając na uwadze historię tego miejsca - ogród robi wrażenie i skłania do przemyśleń.
Ile ciekawostek znalazłam w twojej relacji. Super wpis!
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Pozdrawiam Wiolu :)
UsuńOj, Ulka :-) byłam tylko w Szwajcarii czeskiej, a widzę, że i do saksońskiej wybrać się warto! Pozdrawiam ze śniegiem za oknem, rozjaśniłaś mi dzień!
OdpowiedzUsuńZ Saksońskiej Szwajcarii do Czeskiej jest niedaleko. My mieliśmy się tam wybrać. Niestety powódź pokrzyżowała nasze plany.
UsuńSo nice places, thanks for your sharing
OdpowiedzUsuńYour welcome !
UsuńPrzepiękna i bardzo wartościowa wyprawa w "Nieznane".
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Canaletta to 22 najpiękniejszych wedut Warszawy znajduje się w Sali Canaletta na Zamku Królewskim w Warszawie.
Koniecznie obejrzyj jak zawitasz do stolicy.
Dziękuję Ci że mnie zabrałaś na tę wycieczkę :-)
Dziękuję ! Chętnie wybiorę się na Zamek Królewski i obejrzę obrazy. Dwa tygodnie temu byłam w stolicy, ale na zwiedzanie nie miałam czasu. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWspaniała wycieczka, miasteczko z duszą ,pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję . Polecam !
UsuńPiękne miejsca odwiedziłaś! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam serdecznie !!!
UsuńTo Drezno coś ostatnio mnie przywołuje do siebie - to już drugi raz w przeciągu minionych dni, kiedy o nim czytam.
OdpowiedzUsuńBoże, ale mroczna historia tego zamku Sonnenstein! Aż mnie dosłownie ciary przeszły!
Niesamowite te formacje skalne!
Trzymaj się ciepło i zdrowo, Ula!
Dziękuję, że przeczytałaś całość. Mną też ta historia wstrząsnęła....i ten ogród z figurą biegnącej kobiety...i krzyże. Miasto krzyczy. Nie zawsze było radosnym, kolorowym miasteczkiem. Pozdrawiam kochana :)
UsuńZawsze czytam :)
UsuńMimo wszystko fajnie, że pamięta się o tych ofiarach, mówi o niewygodnej przeszłości, bo najgorsze, co można by było zrobić, to zapomnieć o niej, albo udawać, że to się nigdy nie wydarzyło.
Byłam w Pirnie gdy jeszcze należała do NRD. I bardzo mi się miasteczko podobało. Czyściutkie zadbane i była tam fantastyczna pasmanteria - taka o której w Polsce to mogłam tylko pomarzyć. Pamiętam że szalenie dużo pieniędzy wtedy wydałam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to ładne miasteczko !
UsuńCo za ciekawa wycieczka Ulu! Niezmiernie interesujące miasto i wspaniały artysta, którego dzieła można tam podziwiać. Pamiętam jak miałam o nim na studiach. Lubie jego obrazy są bardzo wnikliwe. Miałaś super doświadczenie. No i te bardzo mroczne dzieje tego miasta też ciekawe, nie wiedziałam o tym. Dobrze takie coś wiedzieć choć to bardzo smutne. Świetnie, że mogliście także podziwiać takie cudowne krajobrazy. Ale piękne te ostańce, góry i lasy. Ale się rozpisałaś i super się to czyta! Dziękuję i pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję, że przeczytałaś do końca ! Rozpisałam się, bo chciałam koniecznie napisać o tych ciekawostkach. Sama wcześniej nie miałam o tym pojęcia. Będąc w Niemczech robiłam zdjęcia różnych tablic pamiątkowych, a potem wszystko tłumaczyłam i tak powstał ten post. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńMega ciekawe to wszysto dziękuje Ci za Twoja ciezką prace, ten wpis naprawdę jest świetny i wciągający, bardzo wnikliwie to wszysto opisałaś!
UsuńUla, miałaś wspaniałą wycieczkę. Wiem bo poznałam miejsca prezentowane przez Ciebie. Kilka lat temu byłam w Pirnie. Miasto było rozkopane a mimo to, przepiękne.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Tak - miasteczko jest urocze. Z zamku na wzgórzu rozciąga się wspaniały widok. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńTyle jest ciekawych miejsc w zasięgu jazdy autem! I ta piękna przyroda przeplatająca się z mroczną historią... Chciałabym tam pojechać ;) Dzięki za opis i zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJa o wycieczce w tamte strony marzyłam skrycie już od kilku lat. Gdy wreszcie się wybraliśmy i wróciliśmy okazało się, że mój śp. dziadek był kiedyś w Dreźnie. Warto pojechać. Pozdrawiam :))
UsuńAch, marzy się taka podróż. Piękna ta brama do Szwajcarii Saksońskiej, może kiedyś uda mi się tam pojechać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Polecam Ci Maks. Stamtąd blisko do Czeskiej Szwajcarii. Są górskie szlaki i jest gdzie wędrować. Pozdrawiam :))
UsuńŚwietna fotorelacja z wycieczki pełna zdjęć i ciekawych informacji. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko ! Pozdrawiam ciepło :))
UsuńŚwietny wpis! Pirna wygląda niesamowicie – klimatyczne uliczki, historia na każdym kroku i te widoki! A te kolorowe krzyże to bardzo poruszający sposób upamiętnienia ofiar. No i oczywiście Bastei – totalny must-see! Dzięki za inspirację, dopisuję do listy miejsc do odwiedzenia! Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńO ! Jak się cieszę kochana, że Cię zainspirowałam. Buziaki posyłam :)))
UsuńJak tam pięknie. I klimatycznie. Jest co wspominać w zimowe wieczory. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak. Jest co wspominać. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńŚwietna wycieczka. Kilka miejsc z tej okolicy też zwiedziłam. Szwajcaria Saksońska jest niezwykła, pełna niespodzianek.
OdpowiedzUsuńPiękna okolica. Dziękuję ! Pozdrawiam ciepło :)
UsuńWpis bardzo interesujący. Szczegóły dość ciekawe , s zdjęcia radosne ( fakt było lato) i przyjemne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu :) Pozdrawiam serdecznie :))
UsuńZ psiapsiólkami planujemy wycieczkę do Drezna i okolic. Trzy razy przeczytałam Twoje relację.
OdpowiedzUsuńOjej ! Bardzo mi miło ! My nie zwiedziliśmy wszystkiego. Niedaleko od Drezna jest jeszcze Miśnia z manufakturą porcelany, a w Dreźnie są interesujące muzea, np. Muzeum Transportu i Komunikacji, do którego nie udało nam się wejść, bo było za późno.
UsuńPiękne miejsca pokazałaś. W Saksonii Szwajcarskiej byłam przed laty. Bardzo podobało mi się tam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miło mi. To piękny region. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń