Zbliżają się święta ! Czy już to czujecie ?
Ja czuję i nie mogę się ich doczekać.
Pamiętam jak byłam mała, też nie mogłam doczekać się świąt.
Nie było wtedy zmartwień, nie trzeba było chodzić do szkoły,
było spędzanie czasu z rodziną przy wielkim stole, lepienie pierogów z babcią,
były prezenty, wieczorne oglądanie westernu... ach,
to był wspaniały czas !
Gdy tak wspominam, to wydaje mi się, że święta są najlepsze dla dzieci, bo dorośli są ciągle zabiegani, zatroskani i mają mnóstwo spraw do załatwienia, a to wszystko nie pozwala im cieszyć się w pełni, tak jak robią to dzieci.
Teraz jest właśnie ten moment, że można pomyśleć o przygotowaniu świąt,
o bliskich, o prezentach, o potrawach...
i już żałuję, że nie zrobiłam grudniownika, który teraz bardzo by mi się przydał.
Na początek wypisałam sobie w kalendarzu w punktach imiona
członków mojej rodziny.
Do każdej osoby dopisałam dwie rzeczy, które mogą sprawić jej radość.
To będzie mój wyznacznik, jeśli chodzi o prezenty,
które muszą być "zaczarowane" i "od serca".
W najbliższy weekend zamierzam zaprosić siostrę z rodziną
na przedświąteczne pieczenie i dekorowanie pierników.
Koniecznie !!!
Tymczasem zrobiłam już karnety do prezentów.
Czy zaczęliście już przygotowywać się do świąt ?
Czy raczej rzucacie się w wir spraw i wszystko udaje się spontanicznie ?
Prezenty kupiłam wcześniej i dobrze, bo chora jestem i nie wiem jak by to było... Korzystając z okazji, ze siedzę w domu, odkurzam to i owo, przystroję to i owo, ale bez szaleństw. bo na święta jedziemy do syna. Niemniej czekam niecierpliwie na wspólny czas, smakołyki, choinkę i zapomnienie o codziennych problemach.
OdpowiedzUsuńPiękne te karnety :-)
Ooo ! To jesteś bardzo zaradna ! U mnie - problem z tymi prezentami w tym roku. Uzależniona jestem od męża - kierowcy mojego, więc muszę wszystko dobrze zaplanować, by nie jeździć na darmo. Najważniejsze to ten wspólnie spędzony czas ! Pozdrawiam :)
Usuń:) dorosły czy nie coś z dziecka trzeba w sobie zatrzymać :)
OdpowiedzUsuńA czas spędzony z rodziną jest naprawdę najcenniejszym prezentem :)
Wspólne pieczenie i dekorowanie u nas w domu od początku grudnia...teraz co weekend mamy gości-znajomych, przyjaciół, rodzinkę z którymi spędzamy tak czas...
Jeśli o planowanie chodzi, nie byłam w tym nigdy mistrzem ale samo logistyczne rozplanowanie co do przygotowań wychodzi mi nieskromnie mówiąc dość dobrze...pierogi, czy uszka-które są jednak pracochłonne robię już wcześniej i wkładam do zamrażarki...w małych porcjach...potem gotowe :) tak samo się ma z makowcem np. Taka organizacja pozwala na leniwe wieczory z miską popcornu i jakąś bajką...RAZEM.
Twoje zawieszki na prezenciki piękne.
Z grudniownikiem jeszcze zdążysz :) dopiero 5 dni do nadrobienia :) :
Pozdrawiam ciepło!!!
Widać, że jesteś bardzo dobrze zorganizowana ! Ja też robię pierogi dużo wcześniej i zamrażam. To dobry sposób! Niestety odkąd nasze dzieci dorosły, córka wyjechała - często jesteśmy w domu z mężem sami. Tylko na święta zjeżdżają się wszyscy i moje rodzeństwo - na co dzień bardzo zabiegane, więc ten czas spędzony razem jest naprawdę dla nas najpiękniejszym prezentem. Pozdrawiam Tynko :))
UsuńPrezenty już mamy, choinka u dziecka ubrana, pomału dekorujemy domek. Cudowne karnety:-) i wspomnienia :-)
OdpowiedzUsuńOjejku ! To widzę, że już jesteście przygotowani ! Ja tez porządkuję dom i wyciągam dekoracje.
UsuńPiękne karneciki. Jaka ilość. A ja nie czuję jeszcze tej atmosfery. Na ogrodzie powstaje domek i widzę tylko błoto, które zagościło w każdym miejscu. Małe moje mieszkanko ogarniam zawsze szybko i na krótko, bo wszędzie się przebywa. Prezenty w tym roku dziergam już od dawna, a z dekoracjami zawsze bardzo skromnie. Tak lubię. Kilka akcentów i dużo świec. Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńU mnie też deszcz i pogoda nieciekawa. Od dwóch dni wieje bardzo silny wiatr, ale w domu już powoli wprowadzam atmosferę świąt. Wyjmuję dekoracje i słucham świątecznej muzyki. Pozdrawiam :)))
UsuńWow śliczne karnety , jeszcze jakoś nie czuję świąt, może dlatego że nie ma prawdziwej zimy :-)
OdpowiedzUsuńKarneciki urocze :) Przygotowania do Świąt jakos pomalutku, część już ogarnięta, reszta w planach.Wszystko ma swój czas :)
OdpowiedzUsuńO ! To tak jak u mnie - powoli, bo na wszystko jest czas :)
UsuńKarnetów nigdy nie robiłam, ale to piękna ozdoba. Musze pomyśleć, może też mi się uda hehe. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMarzenko, rzuć się w wir wyobraźni !!! Pozdrowienia ślę !!!
UsuńU mnie ciężko, bo jeszcze trwa ciąg spotkań z dziećmi - ale juz niedługo się zajmę Świętami :)
OdpowiedzUsuńNa pewno i u Ciebie przyjdzie na świąteczne przygotowania odpowiedni czas. Ja mam teraz tego czasu trochę więcej, to mogę już wcześniej zacząć :)
Usuńoj też wspominam te czasy kiedy nie pędziliśmy tak wszyscy nie wiadomo dokąd,.... smutne to ale za chwilę święta i po świętach...
OdpowiedzUsuńa może warto w tym roku zwolnić nieco...:) pozdrawiam ciepło
Dobrze, że mamy dobre wspomnienia :)
UsuńBoskie karnety. Mój ulubiony wzór to chyba drugi. :) Ja jeszcze nie czuję magii świąt, oby niebawem. Prezenty zacznę tworzyć już dziś. :)
OdpowiedzUsuńAgniesiu, już wyobrażam sobie jak tworzysz serdeczne prezenty !!! Teraz jest najlepszy czas, by na spokojnie o nich pomyśleć i już zacząć tworzyć :)
UsuńKiedyś dosłownie wychodziłam z siebie przed Świętami. Do Wieczerzy siadałam wykończona. Teraz luzik. Nie stresuję się.Powolutku.
OdpowiedzUsuńBuźka
To chyba z wiekiem przychodzi, że człowiek potrafi się tak zdystansować do pewnych spraw i zwolnić tempo. Ja też nie szaleję, ale po prostu mam czas i wcześniej już myślę o świętach. Buziaki :))
UsuńPiękne prace wykonałaś.Będą świetną pamiątką po tegorocznych świętach. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :))
UsuńŚwięta i .... oj ja to mam dobrze, bo chyba do mamy jak co roku, ale mięsko w zamrażalniku mam haha na zapas ;)
OdpowiedzUsuńUlu przepiękne karnety o i ile tych prezentów Mikołaj będzie musiał przynieść ;)
pozdrawiam
Nigdy tak mi się nie zdarzyło, żebym na święta wyjeżdżała i nie musiała przygotowywać świątecznych dań. Zawsze jest u nas ta krzątanina i zamieszanie przedświąteczne. Pozdrawiam :)
UsuńŚliczne zawieszki do prezentów:) Też mam podobne przemyślenia na temat świąt z perspektywy dziecka i dorosłego. Pozdrawiam Ulu:)
OdpowiedzUsuńPrawda ? Chciałoby się znów dzieckiem być i beztrosko żyć. Buziaczki posyłam :))
UsuńŚliczne są te karneciki!
OdpowiedzUsuńJa jestem dopiero na etapie planowania ale część prezentów już przygotowałam :) Cieplutko pozdrawiam.
To jesteś już do przodu ! U mnie prezenty są dopiero w mojej głowie i na kartce papieru, ale wiem, że nie warto odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę. Pozdrawiam Ewo :)
UsuńŚliczne!!!
OdpowiedzUsuń