Czy pamiętacie księgę, którą kiedyś Wam pokazywałam - tu?
Zupełnie nie wiem dlaczego nazwałam ją " Dziennikiem Ogrodnika", a ogrodnikiem mianowałam własnego męża ?
Księga należy do ogrodu, a kronikarzem jestem ja ! Dziś zdaję Wam relację z mojej pracy nad księgą, która ciągle powstaje. Jesień i zima - to najlepszy czas na uzupełnianie wpisów. Gdzieniegdzie pozostawiam wolne miejsca, a czasem nawet całe strony na dodatkowe notatki i dopiski.
Rok temu - z kawałkiem podarowałam ten dziennik mężowi. Jednak od razu wiedziałam, że nie On będzie go prowadził. Opisywanie jak powstawały rabaty i grządki oraz zamieszczanie zdjęć - to dla mnie frajda. Ogród się zmienia i dzięki księdze możemy te zmiany dostrzec i porównać: jak było kiedyś, a jak jest teraz ?
Bardzo podoba mi sie pomysł z tą księgą i prowadzeniem takich notatek, kto wie może i ja wreszcie zrobię sobie podobną i wiecznie na niej nasze prace :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dla mnie osobiście dziennik ogrodowy jest bardzo przydatny. Umieszczam w nim to, co dla mnie ważne: kiedy przycinać rośliny, płodozmian roślin warzywnych oraz wszystko to, co wydaje mi się potrzebne.
UsuńTaki dziennik można oczywiście założyć nie tylko dla ogrodu, ale i dla innych swoich pasji. Pozdrawiam :)
Dobry pomysł :)
UsuńAle super pamiątka. Prowadziłam kiedyś tego typu dziennik z synem jak był mały :) duży zeszyt w kratkę z twardymi okładkami i opisywaliśmy tam nasze weekendowe odkrycia. To znaczy, on pisał dziecięcymi kulfonami, a ja wklejałam zdjęcia i poprawiałam błędy :) super pamiątka!
OdpowiedzUsuńOch ! Wspaniały miałaś pomysł !!! Lubię takie pamiątki ! Człowiek jest najbardziej twórczy i kreatywny, gdy dzieci są małe. A potem, , gdy dorosłe dzieci opuszczają gniazdo rodzinne, ale to już inna historia. Ściskam i pozdrawiam :))
UsuńFantastyczny pomysł Ulko. Na jakim papierze drukujesz zdjęcia? Pozdrawiam cieplutko.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zdjęcia drukuję na papierze do ksero i mam nadzieję, że przetrwają, a zeszyt jest formatu A4 w sztywnej okładce. Pozdrawiam :)
UsuńŚlicznie Ci dziękuję za odpowiedź.:)
UsuńŚwietny pomysł. Nie wpadła bym na takie coś. Dziękuję Ci bardzo za inspiracje, może od jesieni też zacznę taki album prowadzić. Myślę, że on też trochę mobilizuje do prac w ogrodzie, żeby później było o czym pisać i wkleić ładne zdjęcie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że w ten sposób mogę kogoś zainspirować. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDo tej pory blog traktowałam jako ogrodowy pamiętnik, ale Twój dziennik zrobił na mnie ogromne wrażenie. Warto założyć takowy, żeby wszystko opisać, bo przecież nie o wszystkim piszemy na blogu.
OdpowiedzUsuńŁączę pozdrowienia.:))
Dziękuję :) Znam z opisów i zdjęć Twój ogród i podziwiam Twoje ciekawe pomysły. Ty też jesteś miłośniczką ogrodu, więc pewnie taki dziennik ogrodowy i Tobie by się przydał. Zachęcam do stworzenia takiego ! Pozdrawiam cieplutko :))
UsuńThanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńThank you for visit :)
UsuńWspaniały pomysł i świetna realizacja.
OdpowiedzUsuńSerdeczności Ula:)
Dziękuję :) Pozdrawiam ciepło :))
UsuńWspaniały. Podziwiam twoją cierpliwość i pracowitość. Piękne wspomnienia. Kiedy kupiliśmy kawałek ugoru (19 arów nieużytku) z zamiarem stworzenia tam ogrodu założyłam taki pamiętnik z dokładnym opisem i cenami kupowanych roślin. Niestety wytrwałam 2 lata, a szkoda. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńHa ha !!! Śmieję się, bo też nie jestem zbyt wytrwała w takich przedsięwzięciach, a ogród po prostu kocham. To może jednak uda mi się prowadzić jeszcze ten dziennik. Pozdrawiam :))
UsuńUleńko, chylę czoło, wspaniały pomysł dla potomnych także!
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie relaks przy tym zajęciu.
Swego czasu prowadziliśmy z naszym synem Dziennik podróży, w którym syn rysował to i owo, wklejaliśmy bilety lub pieczątki.
Super !!! Fajne są takie dzienniki, pamiętniki... stają się potem bezcenną pamiątką ! Pozdrawiam :))
UsuńPięknie jest prowadzony ten dziennik - gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabrysiu :))
UsuńWspaniała Księga.
OdpowiedzUsuńMoje uznanie. Za piękno, systematyczność zapisywania i fotografowania. A przede wszystkim za chęc utrwalania życia i historii ogrodu.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję ! Kocham ogród, a takie dzienniki są najcenniejszymi pamiątkami. Pozdrawiam :))
UsuńFantastyczny pomysł! Szkoda, że nie wpadłam na taki ćwierć wieku temu. Miałabym teraz wspaniałą pamiątkę z kolejnych metamorfoz i powrotu do punktu wyjścia, bowiem mój ogród w przyszłym roku będzie wyglądał bardzo podobnie jak 25 lat temu:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
A to ciekawe, co piszesz ! Czyżbyś zamierzała obsiać trawą cały ogród ?
UsuńPozdrawiam Zosiu :))
Bardzo fajny i kreatywny pomysl. Przyjemnie sie na to patrzy
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńcudowny pomysł i wykonanie - jesteś niesamowita!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo Ci dziękuję :)) Pozdrawiam Basiu :))
UsuńJak pięknie skrupulatnie jest prowadzony. To dobra inicjatywa.
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu !
UsuńSama księga to fantastyczny pomysł, tylko nie wiem czy wykorzystanie w niej kartek zeszytowych zamiast np. z bloku technicznego, rysunkowego lub albumu do zdjęć(takiego papierowego, nie wiem czy jeszcze takie można kupić. Ja pamiętam, że dostałam taki na 18 urodziny od przyjaciółki) w pewnym sensie nie wpłynie na jej trwałość. Jednak z pewnością opisy w niej czynione będą cenne dla przyszłych użytkowników ogrodu. Pozdrawiam serdecznie, zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńIwonko ! Jestem dobrej myśli. W młodości pisałam pamiętniki i one w bardzo dobrym stanie przetrwały do dziś, więc nie obawiam się o to, że księga miałaby nie przetrwać. Mój dziadek prowadził też różne księgi i zapiski. Dziadka już dawno nie ma z nami, a te wszystkie Jego księgi pozostały i służą następnym pokoleniom. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWow! to super pomysł na zapamiętanie wszystkich zmian na działce. Może stworzę sobie taki dziennik balkonu?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Dziękuję bardzo ! Dziennik balkonu + do tego widoki z okna... super pomysł !!! Buziaki wielkie :))
UsuńIt's really cute! I like yor blog I follow you. Please follow me back: beauty4fem.blogspot.com Glad to meet you, Victoria
OdpowiedzUsuńVictoria ! I'm glad that I met you. Thank you for every word. Welkome to my blog ! Xoxo :)
UsuńAle fajny pamiętnik ogrodowy, od razu widać, jak ogród pięknieje. I ja mam słabość do takich zapisków i wspominania.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja też mam słbość do takich zapisków oraz do prowadzenia dzienników... Pozdrawiam cieplutko :))
UsuńAle super pomysł :) Taka domowa/ogrodowa kronika :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ! Pozdrawiam :))
UsuńAleż to fantastyczny pomysł. Mam album z fotografiami moich obrazów, ale fajnie by było gdybym tam wrzuciła opisy, a nie zrobiłam tego!
OdpowiedzUsuń